Wiadomości

PGG: bezterminowe blokady przesądzone. Rozmowy o podwyżkach nic nie dały

Author profile image 2022-01-12, Autor: Tomasz Raudner

Środowe spotkanie zarządu Polskiej Grupy Górniczej ze związkowcami przy udziale mediatora nie przyniosły żadnego zbliżenia stanowisk. Pozostające ze spółką w sporze zbiorowym związki zawodowe zapowiadają bezterminowe blokady dostaw węgla od 17 stycznia.

Reklama

Drugie w ciągu trzech dni spotkanie z udziałem mediatora dotyczące podwyżek pensji w Polskiej Grupie Górniczej i wyrównania górnikom dodatkowych dniówek przepracowanych w weekendy od września 2021 roku zakończyło się fiaskiem. Strony podpisały protokół rozbieżności.

Tym samym zapowiedziane już wcześniej przez Komitet Protestacyjno – Strajkowy w PGG bezterminowe blokady transportów węgla do energetyki z kopalń PGG wydają się przesądzone. Rozpoczną się 17 stycznia.

- Co prawda jeszcze jutro jest spotkanie w Warszawie z wiceministrem Piotrem Pyzikiem, ale skoro do tej pory się nie dogadaliśmy, to nie widzę powodów, dla których jutro mielibyśmy się porozumieć – mówi Bogusław Ziętek, przewodniczący WZZ Sierpień 80 w rozmowie ze Śląskim Biznesem.

Działacz informuje, że blokady mają być bardziej szczelne. Ostatnio były pojedyncze przypadki przepuszczania pociągów z węglem dla elektrociepłowni, by móc ogrzewać mieszkania.

- Z tego co wiem, to tym razem nie będzie wyjątków, ale ostateczna decyzja należeć będzie do sztabu – mówi Bogusław Ziętek.

Niewykluczone, że blokady nie będą ostatnim słowem, jeśli chodzi o naciski strony społecznej na spółkę i rząd w sprawie podwyżek. Od dziś (12 stycznia) w PGG trwa dwudniowe referendum strajkowe. Referendum będzie ważne, jeśli w głosowaniu weźmie udział co najmniej 50 proc. załogi.

- Według mojej oceny referendum cieszy się dużym zainteresowaniem i bez problemu powinniśmy uzyskać wymaganą liczbę głosów – dodaje Ziętek.

Gdy większość głosujących opowie się za strajkiem, organizacja związkowa będzie mogła taki strajk ogłosić. Z reguły najpierw odbywa się strajk ostrzegawczy.

Związkowcy podkreślają, że blokadami, czy ewentualnie strajkiem chcą uzmysłowić rządzącym, jak ważny jest węgiel dla Polski i czym grozi jego pozbycie się. I to szybciej, niż przewiduje umowa społeczna.

Co prawda rzecznik MAP zaprzeczał, ale wygląda na to, że spółki górnicze pracują nad planami szybszego zamykania kopalń.

- Rzeczywiście takie polecenie dostaliśmy, by opracować scenariusze wcześniejszego zamykania kopalń, tzn. w roku 2045 czy w 2040. Prace już ruszyły. Nie oznacza to jednak, że te opcje będą realizowane. Zapewne chodzi o to, by KE miała szerszy materiał do analizy i mogła porównać koszty realizacji różnych opcji – powiedział menadżer jednej z górniczych firm serwisowi Business Insider Polska.

- Takie tłumaczenia są kłamliwe i absurdalne – kwituje Bogusław Ziętek.

Zauważa, że szybsze zamykanie kopalń popycha Polskę do katastrofy. Brak węgla oznaczać będzie większe uzależnienie od gazu, a to paliwo jest orężem walki politycznej wykorzystywanym przez Rosję. Skutki odczuwamy już teraz, kiedy gaz zdrożał o ponad 300 procent. Według związkowca to wcale nie oznacza dalszych podwyżek.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~Danuta Machynia 2022-01-13
    09:37:07

    0 0

    To jest chore, że nasz rząd dba o interesy obcego państwa i chce zamknąć kopalnie a w tym uzależnić nasz kraj od kupowania energii. Przecież złoża węgla wystarczą nam na wiele lat. Niemcy widzą ogromne zyski a nasz rząd mówi że wydobycie się nie opłaca. Jakich mamy ekonomów w tym kraju. Skandal narodowy takie postępowanie

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 790