Wiadomości

PGG: górnik w proteście nie wyjechał na powierzchnię. "Koniec z niewolniczą pracą, mam dosyć tego oszustwa"

2020-02-11, Autor: Bartłomiej Furmanowicz, tora

Górnik z należącego do PGG Ruchu Jankowice (wchodzącego w skład zespolonej kopalni ROW) nie wyjechał dziś w geście protestu na górę po zakończonej szychcie. Był to jego protest przeciwko wynagradzaniu. Twierdzi, że PGG oszukało go na wypłacie.

Reklama

Redakcja portalu Rybnik.com.pl otrzymała właśnie anonim dotyczący górnika kopalni Jankowice. Zagroził, że nie wyjedzie na powierzchnię, bo czuje się oszukany przez pracodawcę.

Górnik: zostałem bardzo oszukany

Czytajcie treść listu (pisownia oryginalna):

Witam pracuje na Jankowicach staż pracy 13 lat jestem ślusarzem hydraulikiem dzisiaj zdecydowałem że nie wyjadę z dołu!!

 

W styczniu przepracowałem cały miesiąc +4 soboty i 2 niedzielę + przybieranie każdego dnia 40 min. W skrajnie ciężkich warunkach pracy bo 35 stopni ciepła na pokładzie Z2b póz.700.

 

Dziennie przychodzę do domu skrajnie wyczerpany muszę się przespać bo nie jestem w stanie funkcjonować normalnie i co z tego mam nic.

 

Zostałem tym razem za bardzo oszukany i się z tym nie godzę bo dostałem 4300 wynagrodzenia za cały miesiąc pracy + 50 nadgodzin!!!

 

Nie wyjadę z dołu!! Koniec z niewolniczą pracą mam dosyć tego oszustwa i gdy nie sprawdzi tej zasranej kopalni CBA i Pip nie wyjadę nawet gdybym miał tu zdechnąć nie wyjadę to są moje warunki.

PGG: górnik dostał większą wypłatę, niż mówi

Co na to Polska Grupa Górnicza? Tomasz Głogowski, rzecznik tej spółki potwierdza, że doszło dzisiaj do incydentu.

- Jeden z pracowników na porannej zmianie oświadczył, że nie podejmie się pracy. Został poinformowany przez przełożonych, jakie są tego konsekwencje – mówi Tomasz Głogowski.

Jak dodaje, górnik wyjechał już na powierzchnię, miał spotkanie z psychologiem i przeszedł badania lekarskie.

- Jego zastrzeżenia co do zarobków okazały się absolutnie nieprawdziwe. Jego zarobki były wyższe, niż podawał w tym oświadczeniu – mówi Tomasz Głogowski.

Kolejny sygnał o nieprawidłowościach z płacami

Jak się dowiedzieliśmy górnik jest członkiem stowarzyszenia Lepsze Jutro dla Górnictwa, którego lider Sebastian Darul głośno mówił o oszukiwaniu górników na wypłatach przez PGG. Zapłacił za to zwolnieniem z pracy w Kopalni Murcki-Staszic. Oficjalnie za nielojalność wobec PGG. Sam przewodniczący stowarzyszenia, który na drodze sądowej chce przywrócenia do pracy uważa, że został zwolniony za "węszenie, mówienie prawdy i to, że był niewygodny".

Czy Waszym zdaniem górnik miał podstawy do takiej formy protestu?

Oceń publikację: + 1 + 71 - 1 - 8

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 689