Górnik z należącego do PGG Ruchu Jankowice (wchodzącego w skład zespolonej kopalni ROW) nie wyjechał dziś w geście protestu na górę po zakończonej szychcie. Był to jego protest przeciwko wynagradzaniu. Twierdzi, że PGG oszukało go na wypłacie.
Redakcja portalu Rybnik.com.pl otrzymała właśnie anonim dotyczący górnika kopalni Jankowice. Zagroził, że nie wyjedzie na powierzchnię, bo czuje się oszukany przez pracodawcę.
Czytajcie treść listu (pisownia oryginalna):
Witam pracuje na Jankowicach staż pracy 13 lat jestem ślusarzem hydraulikiem dzisiaj zdecydowałem że nie wyjadę z dołu!!
W styczniu przepracowałem cały miesiąc +4 soboty i 2 niedzielę + przybieranie każdego dnia 40 min. W skrajnie ciężkich warunkach pracy bo 35 stopni ciepła na pokładzie Z2b póz.700.
Dziennie przychodzę do domu skrajnie wyczerpany muszę się przespać bo nie jestem w stanie funkcjonować normalnie i co z tego mam nic.
Zostałem tym razem za bardzo oszukany i się z tym nie godzę bo dostałem 4300 wynagrodzenia za cały miesiąc pracy + 50 nadgodzin!!!
Nie wyjadę z dołu!! Koniec z niewolniczą pracą mam dosyć tego oszustwa i gdy nie sprawdzi tej zasranej kopalni CBA i Pip nie wyjadę nawet gdybym miał tu zdechnąć nie wyjadę to są moje warunki.
Co na to Polska Grupa Górnicza? Tomasz Głogowski, rzecznik tej spółki potwierdza, że doszło dzisiaj do incydentu.
- Jeden z pracowników na porannej zmianie oświadczył, że nie podejmie się pracy. Został poinformowany przez przełożonych, jakie są tego konsekwencje – mówi Tomasz Głogowski.
Jak dodaje, górnik wyjechał już na powierzchnię, miał spotkanie z psychologiem i przeszedł badania lekarskie.
- Jego zastrzeżenia co do zarobków okazały się absolutnie nieprawdziwe. Jego zarobki były wyższe, niż podawał w tym oświadczeniu – mówi Tomasz Głogowski.
Jak się dowiedzieliśmy górnik jest członkiem stowarzyszenia Lepsze Jutro dla Górnictwa, którego lider Sebastian Darul głośno mówił o oszukiwaniu górników na wypłatach przez PGG. Zapłacił za to zwolnieniem z pracy w Kopalni Murcki-Staszic. Oficjalnie za nielojalność wobec PGG. Sam przewodniczący stowarzyszenia, który na drodze sądowej chce przywrócenia do pracy uważa, że został zwolniony za "węszenie, mówienie prawdy i to, że był niewygodny".
Tagi: PGG, górnictwo, kopalnia, oszustwo
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Górnik Zabrze sprzedany w biegu? "Transakcja musi być przejrzysta"
2138Trwa wielki protest rolników i myśliwych w Katowicach. Sprawdź mapę utrudnień
952Ślōnskŏ godka po pierwszym czytaniu w Sejmie. "Psy szczekają, karawana jedzie dalej"
534Górnicy z PGG innowacyjną techniką wyremontowali 40-letni zbiornik na urobek
469E-petrol: na stacjach paliw znów drogo. Tyle zapłacimy za benzynę w przedświątecznym tygodniu
449Ślōnskŏ godka po pierwszym czytaniu w Sejmie. "Psy szczekają, karawana jedzie dalej"
+4 / -1Wielki triumf po 28 latach! RAŚ wygrał batalię o prawo Ślązaków do zrzeszania się
+3 / -1Długi weekend w Tatrach? Wraca połączenie Kolei Śląskich z Katowic do Zakopanego
+2 / -0Podwyżka VAT na żywność: jakie będą konsekwencje dla konsumentów i gospodarki?
+2 / -0Nowe perspektywy w polskiej polityce podatkowej: kluczowe wnioski ze spotkania z Ministrem Finansów
+1 / -0Nowe perspektywy w polskiej polityce podatkowej: kluczowe wnioski ze spotkania z Ministrem Finansów
0Spadająca inflacja napędzi świąteczną sprzedaż. Blisko co czwarty Polak zrobi droższe zakupy
0Polacy mają sposób na tańsze święta. Liczą na sprawdzony "patent" z promocjami
0Akcja służb w związku z Funduszem Sprawiedliwości. ABW weszło do domu posła ze Śląska
0Co po węglu? "Tereny pogórnicze potrzebują inwestycji i nowych miejsc pracy"
0