Mimo dogodnych warunków - dokapitalizowanie przez inwestorów i wzrost cen węgla - restrukturyzacja Polskiej Grupy Górniczej, nie przyniosła oczekiwanych efektów - taki wniosek wyciągnęła Najwyższa Izba Kontroli po inspekcji w spółce w 2020 roku. Zarząd PGG nie tylko odrzucił raport, dodatkowo pozwał Izbę o naruszenie dóbr osobistych. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił roszczenia PGG, ale spółka stoi przy swoim. Sprawą ma się teraz zająć Sąd Apelacyjny.
Przypomnijmy, w styczniu 2020 roku NIK opublikował raport z kontroli w Polskiej Grupie Górniczej. Najwyższa Izba Kontroli skrytykowała wówczas PGG za nieudaną restrukturyzację, kreatywną księgowość w postaci wykazywania sztucznie zaniżonej wyceny aktywów, co „na papierze” poprawiało wyniki finansowe, spadającą wydajność pracy, rosnące koszty działalności, itd.
Władze PGG nie zgadzały się jednak z zarzutami NIK, o czym można było dowiedzieć się z opublikowanego przez spółkę komunikatu.
Zarząd Polskiej Grupy Górniczej S.A. nie zgadza się ze stanowiskiem Najwyższej Izby Kontroli. Wycena aktywów spółki została sporządzona prawidłowo, co potwierdzili niezależni biegli rewidenci. Dotyczy to wszystkich bez wyjątku sprawozdań finansowych spółki od początku jej powstania – zostały one pozytywnie zaopiniowane przez biegłych rewidentów - czytaliśmy.
Niezależnie od powyższego - informowała wówczas spółka - dochowując jak najdalej posuniętej staranności, PGG zasięgnęła opinii dwóch niezależnych grup biegłych: Misters Audytor Adviser oraz zespołu Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Obie ekspertyzy jednoznacznie potwierdziły, że PGG S.A. prawidłowo wyceniła swój majątek.
NIK nie przedstawiła żadnej ekspertyzy biegłych rewidentów, która kwestionowałaby ustalenia biegłych spółki i mogłaby stanowić podstawę do polemiki. Spółka jest związana opiniami niezależnych biegłych rewidentów i nie ma podstaw do dokonywania zmian zgodnie z zaleceniami NIK - wynikało z dalszej części komunikatu.
Pełne stanowisko PGG w sprawie kontroli NIK można znaleźć tu: Druzgocący raport NIK o Polskiej Grupie Górniczej. Restrukturyzacja mimo sprzyjających warunków nie przyniosła efektów
O tym, że po publikacji niechlubnego raportu Polska Grupa Górnicza pozwała NIK o naruszenie dóbr osobistych, poinformował na antenie Radia Piekary dyrektor katowickiej delegatury NIK, Piotr Miklis.
Jesteśmy po wyroku pierwszej instancji, który oddala powództwo PGG – skomentował krótko Piotr Miklis.
Wyrok, o którym mowa, zapadł kilka miesięcy temu. Ale PGG nie zamierza odpuścić, teraz sprawą zajmie się Sąd Apelacyjny w Warszawie.
PGG odwołało się od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie w sprawie raportu NIK-u już w październiku 2021 r. Teraz oczekujemy na rozstrzygnięcie apelacji przez Sąd Apelacyjny w Warszawie – informuje redakcję rzecznik prasowy PGG, Tomasz Głogowski.
O ocenę kolejnego kroku PGG zapytaliśmy szefa katowickiej delegatury NIK.
Ze swej strony informuję jedynie, że - według stanu wiedzy delegatury w Katowicach - rozprawa apelacyjna jeszcze się nie odbyła - odpowiedział zwięźle Piotr Miklis, po szerszą wypowiedź kierując nas do rzecznika prasowego NIK.
Ale Wydział Prasowy NIK również sytuacji nie komentuje.
Przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli odnoszą się wyłącznie bezpośrednio do ustaleń kontroli w ramach swoich ustawowych kompetencji - tłumaczy w rozmowie z redakcją Łukasz Pawelski, rzecznik NIK. - W zakresie wykraczającym poza ustalenia kontroli lub dotyczącym ustaleń kontroli w sposób pośredni nie udzielamy komentarza.
Jak dodaje Łukasz Pawelski: w przedmiotowej sprawie należy uznać, że komentowanie czynności procesowych - nawet jeśli dokonuje ich podmiot będący w przeszłości kontrolowanym przez Najwyższą Izbę Kontroli i w ramach postępowania, które wiąże się z ustaleniami kontroli NIK – byłoby nieuzasadnione.
Jak oceniacie działania PGG? Czy spółka słusznie odwołała się od niewygodnego wyroku?
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Policja zatrzymała pracowników kopalni PGG. Ma to związek ze śmiercią 29-letniego górnika
12450"Muszę dopłacić 5,5 tys. zł". Nadciąga apogeum absurdów Polskiego Ładu
4422Tauron i Rafako obrzucają się błotem, a blok w Jaworznie znów stanął. Sasin "umywa ręce"
3219Będzie drożej za przejazd A4 Katowice - Kraków. Stalexport tłumaczy się sytuacją gospodarczą
1646JSW wznowi akcję ratowniczą na Pniówku. Na kopalni konferencja, pod - pikieta ratowników
1165"Na łaźni giną rzeczy". Czy w kopalni JSW grasuje złodziej?
+10 / -3Biznesmen uciekł z pieniędzmi, księgowa popełniła samobójstwo. Sprawę bada prokuratura
+8 / -1Kolorz ostro o działaniach rządu. "Nikt nie panuje nad tym, co się dzieje w energetyce"
+3 / -0Kolejny czarny absurd: węgiel był za drogi, teraz jest za tani. Samorządy znów mają problem
+2 / -0Zapłacimy więcej za prawo jazdy. Sejmik podpisał uchwałę ustalającą wysokość opłat
+2 / -0JSW wznowi akcję ratowniczą na Pniówku. Na kopalni konferencja, pod - pikieta ratowników
1JSW wznowi akcję na Pniówku. Ratownicy: "Jesteśmy świadomi zagrożenia"
0W Katowicach wreszcie oddycha się lepiej. Tak dobrze nie było od dekady
0Kolejny czarny absurd: węgiel był za drogi, teraz jest za tani. Samorządy znów mają problem
0Przełom w negocjacjach płacowych - zarząd JSW mięknie. Związkowcy: "To wciąż za mało"
0