Wczoraj (7 lipca) wieczorem w kopalni Sośnica w Gliwicach (PGG) doszło najprawdopodobniej do zapalenia się metanu. Stało się to w rejonie jednej ze ścian wydobywczych ponad 900 metrów pod ziemią. Akcja pożarowa w kopalni zaczęła się około 20:30. Z zagrożononego rejonu, w którym przebywało 47 górników, ewakuowano całą załogę, wszyscy wyjechali już na powierzchnię. Pięć osób zostało rannych.
AKTUALIZACJA (15.25)
Ranni górnicy przebywają w szpitalach w Siemianowicach Śl., Gliwicach i Zabrzu. Na szczęście żadnemu z nich nie zagraża niebezpieczeństwo.
W sumie 5 osób zostało poszkodowanych, z tego cztery są w szpitalach. Dwóch górników jest w szpitalu w Gliwicach, mieli podejrzenie zatrucia szkodliwymi gazami, obaj skarżyli się na osłabienie, nie były to poważne obrażenia. Dwóch pozostałych poszkodowanych doznało oparzeń pleców i częściowo głowy. Jeden z nich przebywa w szpitalu w Siemianowicach Śl., drugi - w Zabrzu - relacjonuje rzecznik PGG, Tomasz Głogowski.
Tymczasem w kopalni wciąż trwa akcja otamowania zagrożonego rejonu.
Więcej dowiemy się zapewne w przyszłym tygodniu - dodaje Tomasz Głogowski.
Wcześniej pisaliśmy:
W należącej do grupy PGG kopalni Sośnica w czwartek 7 lipca po godz. 20:00 doszło najprawdopodobniej do zapalenia się metanu. Stało się to w rejonie jednej ze ścian wydobywczych ponad 900 metrów pod ziemią. Płomienie pojawiły się w pokładzie 414 kopalni.
Rannych zostało trzech górników. Dwóch z nich - jeden z oparzeniami ramion i twarzy, drugi z oparzonym barkiem - zostało skierowanych do szpitali. Trzeci poszkodowany ma uraz nosa i w tym przypadku przewiezienie na do placówki medycznej nie było konieczne.
Na dole zaczęła się akcja stawiania specjalnych tam, które mają odizolować zagrożony rejon od reszty kopalni. Miejsce pożaru zostało otamowane i wstrzymano tam wydobycie.
Z dzisiejszych informacji wynika, że liczba rannych górników wzrosła do pięciu osób. Z 5 rannych, nadal w szpitalach jest 4 górników.
Kopalnia funkcjonuje normalnie, poza rejonem, który jest odizolowany. Cały czas trwa akcja pożarowa - informuje Tomasz Głogowski, rzecznik PGG.
Kiedy tylko ogień zostanie ugaszony, specjalna komisja zbada jego skutki i przyczynę.
Artykuł będzie aktualizowany.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
3,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
483Zakaz handlu w niedziele niszczący dla fotowoltaiki
427Na stacje paliw na dobre wróciła drożyzna. "Ryzyko wyższych cen wciąż realne"
421OFE czy tylko ZUS? Okno transferowe otwarte, ale tylko do lipca
419JSW: będzie więcej węgla koksowego z kopalni Budryk
373"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
+6 / -0Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -03,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
+1 / -0Ruszyły remonty na A4 Katowice-Kraków. Utrudnienia można śledzić na interaktywnej mapie
0Duże płatności już nie gotówką. Europarlament przyjął przełomowe przepisy
0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
0Trendy e-commerce w branży narzędziowej - analiza kondycji firmy Domitech w świetle rozwoju sektora budowlanego
0Do Katowic powrócił jedyny taki pojazd w Polsce. To minibus bez kierowcy
0