Związki zawodowe działające w Polskiej Grupie Górniczej prowadzą negocjacje z zarządem spółki w sprawie podwyżek pensji. Oczekują, że PGG wypłaci jeszcze w tym roku swoistą premię wyrównującą ubytek dochodów wywołany inflacją i wynagradzającą pracę włożoną w dodatkowe wydobycie. Tomasz Rogala, prezes PGG przyznaje, że rozmowy są trudne.
„Galopująca inflacja, wzrost kosztów utrzymania powoduje degradację płac górników. Brak jakichkolwiek podwyżek płac w tym roku doprowadzi nieuchronnie do konfliktu społecznego. Zwiększona koniunktura na węgiel kamienny oraz wzrost wydajności upoważnia nas do żądania podwyżki wynagrodzeń.” czytamy w piśmie pięciu największych związków zawodowych skierowanym w listopadzie do prezesa PGG.
Artur Braszkiewicz, wiceprzewodniczący Solidarności w PGG wyjaśnia w nettg.pl, że „regulacje płacowe” miałyby dotyczyć wypłaty dodatkowego jednorazowego świadczenia dla wszystkich pracowników spółki. Miałaby to być premia za wytężoną pracę oraz rekompensata za wzrost kosztów utrzymania.
- Z jednej strony chodzi nam o to, żeby pracownicy PGG zostali docenieni za wytężoną pracę i zaangażowanie. Na dodatkowe, niezaplanowane wydobycie, ludzie pracują w wolne soboty i niedziele przyczyniając się w ten sposób do zwiększenia wydajności w PGG, a widać jak ogromna jest obecnie koniunktura na węgiel. Dlatego chcielibyśmy, że z tego tytułu ludzie otrzymali dodatkowe pieniądze. Druga kwestia to wzrost kosztów życia spowodowany inflacją – argumentuje Braszkiewicz.
Pierwsze rozmowy odbyły się 30 listopada. Nie przyniosły rozstrzygnięć.
- To bardzo trudne rozmowy, przed nami kolejna runda. Naturalnym źródłem postulatów jest presja inflacyjna, z drugiej strony mamy uwarunkowania wewnętrzne wynikające z trudnej transformacji. Trzeba pogodzić ze sobą te interesy, ale w zasadzie chodzi tu o jeden nasz wspólny interes. Zawsze udawało się to zrobić, uważam, że osiągniemy porozumienie – ocenił prezes PGG S.A. w Radiu Katowice przypominając, że partnerzy społeczni, związkowcy, podpisali w maju porozumienie o transformacji polskiego górnictwa, gdy jeszcze kilkanaście miesięcy wcześniej byłoby to trudne do wyobrażenia.
Tomasz Rogala przypomniał, że kwestię waloryzacji płac wpisano również do umowy społecznej.
- Naszym zadaniem jest racjonalnie układać przedsiębiorstwo i nasze wydatki tak, żeby osiągnąć główny cel, czyli notyfikację programu dla górnictwa węgla kamiennego - podkreślił prezes PGG w Radiu Piekary.
Ocenił, że zasadnicze procedury na drodze do akceptacji przez Komisję Europejską polskiego programu dla górnictwa (wraz z mechanizmem dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych) zostaną zakończone do połowy przyszłego roku. Ujawnił, że do tego czasu górnictwo będzie mogło skorzystać z przejściowych instrumentów pomocowych.
- Polska Grupa Górnicza nie zbankrutuje. PGG jest w procesie, który został opisany w maju zeszłego roku, czyli w procesie odchodzenia od węgla i realizowania tych wszystkich programów, które zostały wtedy zawarte w umowie: stopniowej redukcji produkcji węgla kamiennego – zapewnił Tomasz Rogala.
Dodał, że spółce udaje się zabezpieczać bieżącą płynność finansową a do tej pory zawsze rozwiązywano problem obsługi zobowiązań i tak będzie nadal nie tylko co do zobowiązań wobec pracowników, ale wszelkich, jakie spółka posiada.
- Cel zabezpieczenia płynności finansowej jest osiągany dzięki instrumentom finansowym, pomaga nam też teraz bardzo mocno rynek: spójrzmy na ostatnie ceny węgla. (…) Jeżeli chodzi o kwestię dochodowości, odpowiem, że dzisiaj w 1 MWh z węgla jest ponad 60 proc. podatków (bo opłata emisyjna CO2 to jest podatek, jest to ogromne opodatkowanie, tylko alkohol i papierosy mają tak wysoki poziom obciążeń) - mówił szef PGG S.A. przypominając, że unijne regulacje dekarbonizacyjne w praktyce uniemożliwiają projektowanie biznesowe działalności górniczej.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Kosmos! Stworzony przez firmę z Gliwic satelita dostarczył pierwsze obrazy powierzchni Ziemi
2954Koniec bezkrólewia w JSW. "Nareszcie! Ale przed nowym prezesem szereg wyzwań"
865Transformacja przemysłowo-energetyczna a polski biznes. "Zmieniły się priorytety"
824"Babciowe" - dobra zmiana na rynku pracy? "Czas zweryfikuje"
64537,1 mln zł skonsolidowanych przychodów. Sunex z Raciborza szacuje finanse za I kwartał 2024 r.
624Kosmos! Stworzony przez firmę z Gliwic satelita dostarczył pierwsze obrazy powierzchni Ziemi
+7 / -18 Polaków na liście najbogatszych ludzi świata. Wśród miliarderów biznesmen ze Śląska
+3 / -0Koniec bezkrólewia w JSW. "Nareszcie! Ale przed nowym prezesem szereg wyzwań"
+2 / -0"Babciowe" - dobra zmiana na rynku pracy? "Czas zweryfikuje"
+2 / -0MAP ujawnia dramatyczną sytuację Poczty Polskiej. "Przekazana w tragicznym stanie"
+1 / -0Zmiany w MAP? Borys Budka "jedynką" do Parlamentu Europejskiego, zamiast Jerzego Buzka
0Zysk JSW 2023: spadek o ponad 87 proc. "Rekord 2022 nie do powtórzenia"
0MAP ujawnia dramatyczną sytuację Poczty Polskiej. "Przekazana w tragicznym stanie"
0Gdzie w Polsce zarabia się najwięcej? Katowice zrobiły furorę!
0Kto zastąpi Adama Abramowicza na stanowisku rzecznika MŚP? Jest dwóch kandydatów
0
~prezes 2021-12-03
14:25:43
A tym ciągle mało. Pasożyty