Pokolenie Z od kilku lat stopniowo wchodzi na rynek pracy. Niektórzy jego przedstawiciele są jednak mało zainteresowani tradycyjnym, ośmiogodzinnym modelem, a nawet jeśli w nim uczestniczą – szukają sposobów na to, by wydostać się z niego w przyszłości.
Pokolenie Z, znane też jako Gen Z, czyli osoby urodzone po roku 1996, stanowią coraz większy odsetek na rynku pracy, stając u boku Millenialsów i Baby Boomerów. Tak jak każda generacja, tak i zetki charakteryzują się pewnymi cechami ukształtowanymi zarówno przez poprzednie pokolenia, jak i warunki dorastania.
Cechy Pokolenia Z szczególnie uwidaczniają się na rynku pracy. Jak zauważają starsi koledzy i menadżerowie, zetki to indywidualiści nierzadko znużeni kultem pracy panującym w Polsce od lat. Młodzi nie chcą być definiowani przez swoje stanowiska. Nie liczy się dla nich pochwała od szefa zamiast premii i benefity w postaci owocowych czwartków, a bezstresowe środowisko i wyraźna granica między życiem zawodowym a osobistym.
Wielu przedstawicieli Pokolenia Z kompletnie odrzuca tradycyjny model pracy od 9 do 17. Zamiast wymuszonych pogaduszek przy dystrybutorze wody i wyścigu szczurów, wolą samorozwój i budowanie swojego bezpieczeństwa finansowego w zgodzie z własnymi wartościami oraz życiem prywatnym. Interesuje ich wypracowywanie zysków dla siebie – nie dla korporacji. Dlaczego tak jest?
Pokolenie urodzone po roku 1996 było wychowywane przez Millenialsów i Baby Boomerów. Z jednej strony bombardowano je oczekiwaniami i zapewnieniami, że tylko ciężka praca może zapewnić im sukces i bezpieczeństwo w przyszłości. Z drugiej strony, młodzi obserwowali, jak ich rodzice, starsze rodzeństwo i koledzy tracili całe lata na niesatysfakcjonującej pracy, poświęcając jej życie prywatne, a nierzadko i zdrowie.
Dorastanie w towarzystwie wypalonych i zmęczonych bliskich to z pewnością jeden z powodów, dla których Pokolenie Z ceni swoje prawa i komfort bardziej niż cokolwiek innego. Jednocześnie są to osoby wychowane w przeświadczeniu o swojej wyjątkowości – wiele z nich od rodziców słyszało, że może przenosić góry, jeśli tylko zechce.
Takie połączenie sprawia, że członkowie Gen Z jasno wyrażają swoje oczekiwania i nie dają sobie wchodzić na głowę. Postawieni przed dylematem w rodzaju „znosić irytującego szefa, stres i wieczne nadgodziny, czy złożyć wypowiedzenie?” bardzo często wybierają tę drugą opcję.
Zetki cenią sobie niezależność i nie lubią, gdy ktoś dyktuje im, jak mają postępować. By uniezależnić się od szefów, bardzo często decydują się na tzw. side hustle, czyli dodatkowe źródła dochodów. A możliwości jest naprawdę wiele, bo trzeba pamiętać, że Gen Z praktycznie urodziło się ze smartfonem w dłoni.
Pokolenia Z nie przeraża wciąż rozwijająca się technologia. Chętnie czerpie z tego, co daje Internet. Osoby z tej generacji bardzo dobrze orientują się w trendach i cyberprzestrzeni, a do tego są wyjątkowo świadome zagrożeń. Dla większości znane są terminy takie jak phishing, ransomware, a usługi typu darmowy VPN na komputer również nie są im obce.
Wielu młodych inwestuje w kryptowaluty, działa w social mediach, handluje luksusowymi przedmiotami czy świadczy usługi online. Dla niektórych nie stanowi to nawet stabilnego czy dużego źródła dochodów, a bardziej kieszonkowe, ale robi to z pasji oraz z nadzieją, że w przyszłości będzie w stanie zupełnie oderwać się od modelu ośmiogodzinnej pracy.
Cechy, które przejawia Pokolenie Z, nie uchodzą uwadze starszych Millenialsów czy Baby Boomerów. Dla niektórych z nich zetki są roszczeniowe, a szok budzi nawet… chęć kończenia pracy o ustalonej godzinie. Prawda jest jednak taka, że Gen Z stawia warunki, bo może.
Starsze pokolenia wchodziły na rynek pracy w dobie ogromnego bezrobocia i strachu przed tym, czy w ogóle dostaną pensję, natomiast aktualna gospodarka oferuje wiele opcji. Zetki nie muszą więc rezygnować z siebie, by zachować źródło dochodów, a prowadzenie dodatkowych działalności na boku to jeden z wielu sposobów na zapewnienie sobie bezpieczeństwa i niezależności.
3,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
481Zakaz handlu w niedziele niszczący dla fotowoltaiki
425OFE czy tylko ZUS? Okno transferowe otwarte, ale tylko do lipca
418Na stacje paliw na dobre wróciła drożyzna. "Ryzyko wyższych cen wciąż realne"
417JSW: będzie więcej węgla koksowego z kopalni Budryk
372Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -0"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
+5 / -03,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
+1 / -0Ruszyły remonty na A4 Katowice-Kraków. Utrudnienia można śledzić na interaktywnej mapie
0Duże płatności już nie gotówką. Europarlament przyjął przełomowe przepisy
0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
0Trendy e-commerce w branży narzędziowej - analiza kondycji firmy Domitech w świetle rozwoju sektora budowlanego
0Do Katowic powrócił jedyny taki pojazd w Polsce. To minibus bez kierowcy
0