Dotychczasowe propozycje Rządu znacząco odbiegają od pożądanych kierunków pomocy dla spółdzielni mieszkaniowych. Właściwie z większości z tych propozycji spółdzielnie nie mogą skorzystać, gdyż specyfika ich działalności powoduje, że wymknęły się kryteriom ustawowym dla przedsiębiorców. Jaka pomoc byłaby najlepsza?
Pomoc dla spółdzielni mieszkaniowych – czyli dla kogo? Odpowiedź na to pytanie trzeba zacząć od pewnej analizy.
Po pierwsze należy zaznaczyć, że spółdzielnie mieszkaniowe to podmioty prywatne, gdzie koszty pokrywają ich członkowie (poprzez opłaty za lokale mieszkaniowe) lub są pokrywane w jakiejś części przez prowadzoną przez spółdzielnię działalność gospodarczą – najem lokali mieszkalnych, użytkowych, dzierżawy terenu itp. Przeciętnie struktura kosztów związanych z utrzymaniem zasobów układa się tak, iż 60% stanowią koszty niezależne od spółdzielni, tj. opłaty za energię cieplną i elektryczną, wodę, kanalizację, wywóz śmieci, podatki od nieruchomości, opłaty za wieczyste użytkowanie, opłaty przekształceniowe, inne zobowiązania publiczno-prawne, opłaty skarbowe, sądowe oraz podatek VAT, dochodowy od osób prawnych.
Jak więc wyważyć skuteczną pomoc Państwa dla spółdzielni mieszkaniowych? Patrząc na strukturę kosztów najważniejszy wydaje się postulat, aby zamrozić możliwość podnoszenia taryf za ciepło jego dostawcom i producentom. Niestety są przypadki w naszym regionie, gdzie Urząd Regulacji Energetyki w kwietniu tego roku zatwierdził nowe taryfy dla producenta ciepła, które dla odbiorców skutkują ponad 10% wzrostem kosztów ogrzewania mieszkań. Nowe taryfy wchodzą w życie od 1 maja 2020 r. Spółdzielnie które to dotknie, będą zmuszone podnieść zaliczki na C.O i CCW. Przez co znacząco wzrosną koszty utrzymania lokali, a z tego ani złotówka nie zostanie w kasie spółdzielni. W drugiej kolejności należałoby uczulić państwowego regulatora tj. PGW Wody Polskie, w sprawie taryf za dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków, w zakresie zatwierdzenia nowych cenników. Na przełomie roku 2019-2020 prawie w całej Polsce odnotowano drastyczny wzrost kosztów, a co za tym idzie opłat, za gospodarowanie odpadami. Duży udział miały w tym wzrosty opłat Marszałkowskich, których wysokość w obecnej sytuacji powinna być poddana ponownej analizie.
Nie wiemy w jakim stopniu Gminy będą mogły pozwolić sobie na uszczuplenie przychodów z tytułu podatku od nieruchomości, opłat za wieczyste użytkowanie czy też opłat za przekształcenie gruntów we własność. Taka pomoc dla mieszkaniówki też byłaby mile widziana.
Tylko takie działania mogą w tej trudnej gospodarczo i społecznie sytuacji wpłynąć na koszty utrzymania lokali mieszkalnych, których adresatem są tak naprawdę mieszkańcy, a spółdzielnie jedynie pośredniczą w ich rozliczaniu.
W kontekście powyższych rozważań wydaje się także konieczne dokonanie zmian w ustawie o dodatkach mieszkaniowych tak, aby mogły z niej korzystać osoby pozbawione z dnia na dzień źródła dochodu. Należałoby uelastycznić kryteria dochodowe i metrażowe przyznawania dodatków oraz znieść zasadę obliczania tego dochodu na członka rodziny z ostatnich trzech miesięcy, gdyż w aktualnej dynamicznej sytuacji staje się to istotną barierą do ubiegania się o taki dodatek. Nim miną trzy miesiące braku dochodów, część rodzin będzie już poważnie zadłużonych za mieszkanie. W przypadku lokali użytkowych wynajmowanych przez spółdzielnie na prowadzenie działalności gospodarczej, koszty niezależne od spółdzielni blokują możliwość całkowitego zwolnienia z opłat ich najemców, dotkniętych zakazami prowadzenia działalności w związku ze stanem epidemii. Jeśli te koszty nie zostaną pokryte przez najemców, to obciążą gospodarkę zasobami mieszkaniowymi.
Reasumując, dotychczasowe propozycje Rządu znacząco odbiegają od pożądanych kierunków pomocy dla spółdzielni mieszkaniowych. Właściwie z większości z tych propozycji spółdzielnie nie mogą skorzystać, gdyż specyfika ich działalności powoduje, że wymknęły się kryteriom ustawowym dla przedsiębiorców.
Dla przykładu spółdzielnia poprzez pomoc dla podmiotów prowadzących działalność gospodarczą w lokalach użytkowych odnotuje istotny spadek przychodów, ale podwyżka taryf za media (ciepło i woda) dostarczone do lokali mieszkalnych spowoduje duży wzrost obrotów przedsiębiorstwa spółdzielczego z konsekwencją dla wymiaru opłat za lokale mieszkalne. Ze wzrostem obrotów będzie się wiązać jeszcze większy wzrost problemów ze ściągalnością, wobec spadku dochodów mieszkańców.
Pomoc i ochrona, o którą apelują spółdzielnie mieszkaniowe raczej nie odbiega od postulatów innych zarządców nieruchomości, a skupia się tak naprawdę na żywotnych interesach ich mieszkańców, którzy to ostatecznie będą adresatami określonych rozwiązań, bądź będą ponosić koszty ich braku.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.