W 2022 r. nie złożymy wniosków o podwyżkę cen energii. Nasi klienci będą płacili za energię tak, jak do tej pory - powiedział w poniedziałek prezes Polskiej Grupy Energetycznej Wojciech Dąbrowski. Tymczasem takie wnioski złożyły już do UE trzy spółki: Energa, Enea i Tauron.
Trzech z czterech tzw. sprzedawców z urzędu energii elektrycznej złożyło prezesowi URE wnioski o zmianę jeszcze w tym roku obowiązującej taryfy na sprzedaż odbiorcom w gospodarstwach domowych - poinformowała 11 lipca PAP rzeczniczka URE, Agnieszka Głośniewska.
Sprzedawcy z urzędu, dla których Urząd Regulacji Energetyki zatwierdza taryfy na sprzedaż do gospodarstw domowych, to: Enea, Energa Obrót, Tauron Sprzedaż i PGE Obrót.
My nie złożymy w tym roku (...) wniosków o podwyżkę cen energii, więc wszyscy nasi klienci mogą być spokojni. Będą płacili za energię, tak, jak do tej pory - zapowiedział tymczasem w poniedziałek w Programie 1 Polskiego Radia prezes Polskiej Grupy Energetycznej, Wojciech Dąbrowski.
Tymczasem wnioski o zmiany w taryfach złożyły do UE trzy spółki: Energa, Enea i Tauron. Nie wiadomo jeszcze, o jakie zmiany wnioskują.
Rafał Gawin, prezes URE, 19 lipca podczas spotkania z dziennikarzami przekazał, że urząd prowadzi analizę wniosków trzech sprzedawców prądu z urzędu o korektę taryfy.
Nie wiem, czy będą korekty i kiedy. Czy ocenimy to, co zostało złożone, jako uzasadnione - stwierdził.
W przypadku zatwierdzenia korekt taryf, przedsiębiorstwa będą mogły wprowadzić je w życie najwcześniej 14, a najpóźniej 45 dni od decyzji regulatora.
O potencjalnych podwyżkach cen prądu informował już jakiś czas temu Bartłomiej Derski na łamach serwisu WysokieNapiecie.pl.
Jak podał, najniższy wniosek - złożony przez Tauron - opiewa na ok. 6 proc. podwyżki do końca 2022 roku.
Specjalista zaznacza też, że firmy energetyczne rzadko wnioskują o zmianę taryf w trakcie ich obowiązywania, a zwykle wnioski pojawiają się pod koniec roku - tak, by weszły w życie od stycznia.
Fakt, że koncerny wnioskują do Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki o podniesienie stawek jeszcze na kilka miesięcy przed końcem roku pokazuje, z jak wyjątkową sytuacją mamy do czynienia - podkreśla Bartłomiej Derski.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Protest w obronie pracowników kolei na węźle katowickim. Ruch pociągów przywrócony!
475Innowacja w Gliwicach: ciepło pozyskane od prywatnego inwestora zasili miejską sieć
435Wkrótce pożegnamy wakacje. Nie daj się holiday blues, sprytnie zaplanuj urlop 2025!
351Prokuratura postawiła zarzut Michałowi Wosiowi. Poseł mówi o "bełkocie"
29814 emerytura 2024. Pierwsze przelewy z ZUS dla 9 mln osób popłyną już pod koniec sierpnia
289Dlaczego wynajem odzieży ochronnej zyskuje na popularności?
+2 / -0Po "spontanicznym" proteście na torach w Katowicach: PLK chce wyciągnąć konsekwencje
+2 / -0Innowacja w Gliwicach: ciepło pozyskane od prywatnego inwestora zasili miejską sieć
+2 / -0Przyszłość tworzyw sztucznych w budownictwie w świetle unijnej strategii klimatycznej
+2 / -0Katowice Airport: na lotnisku powstanie nowa baza dla działów transportu i eksploatacji
+2 / -0"Aktywnie w żłobku" - nawet 1900 zł miesięcznie z ZUS na konto placówki, do której uczęszcza dziecko
0Rodzic oburzony systemem e-dziennika: dlaczego mam płacić za możliwość kontaktu ze szkołą? Sprawę poruszył też znany poseł
0Miszmasz śmieci na A4. KAS zatrzymała nielegalny transport odpadów z Niemiec
0Sierpień znakomitym szczytem letniego sezonu 2024 w Katowice Airport
0Masz zaległy urlop? To ostatni dzwonek, żeby go wykorzystać!
0