Kariera

Produkcja koreańskich czołgów w Polsce szansą dla Bumaru Łabędy. Czy firma z Gliwic przetrwa?

13 czerwca Polska Grupa Zbrojeniowa podpisała z koreańską firmą Hyundai Rotem Company memorandum o wspólnym rozwoju czołgów i transporterów opancerzonych. Gliwicka firma Bumar Łabędy jako jedyna w Polsce ma doświadczenie w budowaniu czołgów, od wielu lat zajmuje się jednak wyłącznie remontami i modyfikacjami starych maszyn, których wkrótce może zabraknąć. Jeśli produkcja koreańskich czołgów K2 nie zostanie ulokowana w Bumarze-Łabędy, będzie to najprawdopodobniej koniec naszego zakładu – zapowiada Zdzisław Goliszewski, szef zakładowej "Solidarności".

Reklama

Memorandum o wspólnym rozwoju czołgów i transporterów opancerzonych Polska Grupa Zbrojeniowa podpisała z koreańską firmą Hyundai Rotem Company 13 czerwca w trakcie targów zbrojeniowych Eurosatory 2022 w Paryżu - pisze na stronie Śląsko-Dąbrowskiej "Solidarności" Łukasz Karczmarzyk.

Wcześniej, podczas wizyty w Korei Południowej o zamiarze zakupu czołgów K2 dla polskiej armii poinformował minister obrony Mariusz Błaszczak.

Będziemy konsekwentnie zwiększać potencjał pancerny Sił Zbrojnych RP. Zapoznałem się z ofertą zakupu koreańskich czołgów K2. Współpraca będzie zakładała wysoki poziom polonizacji, który da impuls rozwojowy polskiej zbrojeniówce – napisał na Twitterze szef MON 31 maja.

W Polsce ruszy produkcja koreańskich czołgów. Gdzie?

Jak podaje Łukasz Karczmarzyk, zdolności produkcyjne koreańskich czołgów w Polsce mają być rozwijane stopniowo. Pierwsza partia maszyn ma przyjechać do naszego kraju gotowa w istniejącej obecnie konfiguracji. Równolegle będzie się odbywał transfer technologii. Docelowo czołgi w zmodernizowanej wersji K2PL mają być produkowane w naszym kraju.

Pytanie brzmi, gdzie konkretnie ma to być – mówi Zdzisław Goliszewski, szef zakładowej "Solidarności". – Wydawałoby się, że Bumar Łabędy, jako jedyny zakład w Polsce z doświadczeniem w produkcji czołgów, to naturalny wybór. Jednakże na razie nazwa naszej firmy w tym kontekście się nie pojawiła. W nieoficjalnych rozmowach dotyczących współpracy z Koreańczykami prędzej można usłyszeć o zakładach Cegielskiego z Poznania.

Produkcja koreańskich czołgów warunkiem przetrwania Bumaru-Łabędy

Pominięcie Zakładów Mechanicznych Bumar-Łabędy w programie produkcji czołgów K2PL przyniosłoby fatalne skutki dla gliwickiego zakładu, podkreśla Łukasz Karczmarzyk. Firma od bardzo dawna czeka na nowy produkt, który pozwoliłby zakładowi odbudować kompetencje technologiczne. W ostatnich latach firma zajmowała się głównie remontem i drobnym unowocześnieniem wysłużonych maszyn z rodziny T-72 (czołgi T-72 oraz PT-91). Kontrakt ten pozwolił zakładowi przetrwać, ale nie przyczynia się do jakiegokolwiek rozwoju. Gliwicki zakład przedstawiał propozycje głębszej modernizacji, nie spotkały się one jednak z zainteresowaniem ze strony wojska.

Ponadto czas postsowieckich czołgów w polskiej armii dobiega końca. Ok. 250 polskich czołgów T-72 zostało przekazanych Ukrainie. Nieoficjalnie mówi się, że na wschód pojechały praktycznie wszystkie sprawne maszyny tego modelu. Czołgi PT-91, których mamy ok. 230, mają wedle zapowiedzi MON również być wycofane z użytkowania jak najszybciej - dodaje autor artykułu.

Tymczasem na sytuację Bumaru fatalnie wpływa też ukraińsko-rosyjski konflit.

To oczywiście bardzo dobrze że przekazujemy sprzęt Ukrainie i modernizujemy nasze wojsko. Nie można jednak zapominać, że dla Bumaru to oznacza koniec zleceń, które dotychczas zapewniały firmie zdecydowaną większość dochodu – wskazuje Goliszewski.

Szansa dla Bumaru skończyła się fiaskiem

Łukasz Karczmarzyk wskazuje, że Bumar zajmuje się również modernizacją niemieckich czołgów Leopard 2A4. Umowa podpisana w 2016 roku, która miała być szansą dla gliwickiego zakładu okazała się jednak wielką klapą. Stało się tak z kilku powodów Po pierwsze, gliwicki zakład jest tylko jedną z firm wchodzących w skład konsorcjum odpowiedzialnego za realizację kontraktu. Po drugie Bumar jedynie montuje gotowe elementy sprowadzane z Niemiec.

O ile w ogóle dostajemy te części, bo z ich dostawą są ogromne problemy – mówi związkowiec.

Z informacji MON wynika, że docelowo Wojsko Polskie ma mieć do dyspozycji dwa rodzaje czołgów: spolonizowane koreańskie K2 oraz amerykańskie Abramsy. Z czasem więc również Leopardy będą wycofywane.

Przy czołgach Abrams nie możemy liczyć na jakąkolwiek pracę. Zostały one kupione „z półki” bez żadnego udziału polskiego przemysłu, co jako „Solidarność” od początku krytykowaliśmy – dodaje przewodniczący.

O tym, że zakup Abramsów negatywnie wpłynie nie tylko na Bumar Łabędy, ale również na inną gliwicką firmę - Obrum, pisaliśmy rok temu: Solidarność: zakup Abramsów to likwidacja Bumaru Łabędy i Obrumu w Gliwicach

Solidarność: marzenia o nowym polskim czołgu rozwiane

Zapowiedź MON-u dotycząca czołgów K2 ostatecznie przekreśla zdaniem autora artykułu także marzenia o budowie nowego polskiego czołgu podstawowego, które jeszcze dekadę temu wydawały się być całkiem realne.

W 2013 roku podczas branżowych targów w Kielcach zaprezentowano projekt czołgu PL-01 Concept, stworzony przez gliwicki OBRUM wspólnie z brytyjskim BAE Systems. Futurystyczny, naszpikowany elektroniką czołg miał być produkowany w ZM Bumar-Łabędy już od 2018 roku. Ostatecznie jednak nie zbudowano nawet pełnego prototypu - przypomina Łukasz Karczmarzyk.

Gdyby wówczas nie porzucono tamtego programu, bylibyśmy teraz w zupełnie w innym miejscu. Dzisiaj mamy wojnę za miedzą i na gwałt kupujemy czołgi za granicą, a to zawsze kosztuje drożej i uzależnia od dostaw komponentów i części zamiennych z zewnątrz. Pozostaje mieć chociaż nadzieję, że produkcja K2 zostanie ulokowana w Gliwicach i potencjał naszego zakładu nie zostanie do końca roztrwoniony – wskazuje Zdzisław Goliszewski.

Zobacz, co firmy ze Śląska produkują dla wojska:

 

Oceń publikację: + 1 + 12 - 1 - 4

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 659