Wiadomości

Przed świętami w sklepach drogo. Byłoby jeszcze gorzej, gdyby nie "wojna cenowa"

2024-12-18, Autor: mz

Choć listopad przyniósł wyższe wzrosty cen niż wcześniejsze miesiące, przedświąteczna konkurencja i związany z nią tradycyjny "okres promocji" w sieciach handlowych ograniczyły ich skalę. Jednak presja inflacyjna nadal obejmuje większość produktów, co szczególnie odczuwalne jest w kategoriach podstawowych, takich jak warzywa, tłuszcze czy nabiał.

Reklama

Przed świętami olacy muszą głębiej sięgnąć do portfeli

W listopadzie ceny żywności, napojów bezalkoholowych, alkoholowych i innych produktów wzrosły średnio o 5,5% rok do roku – wynika z raportu „Indeks Cen w Sklepach Detalicznych”. Dane opierają się na analizie ponad 92 tys. cen z przeszło 46 tys. sklepów. Dla porównania, w październiku wskaźnik ten wynosił 5,4%, a we wrześniu 4,9%.

Choć listopadowy wzrost cen był wyższy niż w poprzednich miesiącach, jego wpływ złagodziły działania promocyjne sieci handlowych i intensywna konkurencja cenowa między dyskontami. Były to jednak czynniki sezonowe, których wpływ na długoterminową dynamikę cen jest ograniczony – wyjaśnia dr Agnieszka Gawlik z Uniwersytetu WSB Merito.

Ceny w sklepach wciąż rosną, chociaż wolniej niż się tego spodziewano

Według raportu, w pierwszych dziewięciu dniach grudnia ceny w sklepach detalicznych wzrosły o 5,4% rok do roku, co jest wynikiem zbliżonym do październikowego. Autorzy zauważają jednak, że sieci handlowe ograniczyły podwyżki, by nie odstraszyć klientów przed świątecznymi zakupami. Pojawiło się też więcej promocji niż w poprzednich latach, co zapobiegło większym wzrostom cen.

Końcówka roku to tradycyjny czas promocji, gdy sprzedawcy starają się zdobyć jak największy udział w rynku świątecznym. Jednak dane nie wskazują, aby obniżki były większe niż rok wcześniej. Dynamika rocznych podwyżek cen nieco wzrosła, co było zgodne z moimi przewidywaniami – komentuje Marcin Luziński, ekonomista Santander Bank Polska.

Listopad przyniósł podwyżki cen we wszystkich 17 monitorowanych kategoriach, podczas gdy w październiku jedna z nich odnotowała spadek.

To efekt szerokiej presji inflacyjnej, obejmującej niemal wszystkie segmenty rynku. Drożeje energia, surowce i wynagrodzenia, co wpływa na ceny. Konsumenci koncentrują się na podstawowych produktach, podbijając ich ceny. Dodatkowo zwiększony popyt przedświąteczny również przyczynił się do wzrostów – tłumaczy dr Piotr Arak, główny ekonomista VeloBanku.

Ceny tych produktów poszybowały. Masło niekwestionowanym liderem drożyzny

Na czele rankingu podwyżek znalazły się warzywa, które zdrożały o 16,6% rok do roku. To już trzeci miesiąc z rzędu, gdy kategoria ta notuje największe wzrosty cen – w październiku było to 11,1%.

W listopadzie kończą się zbiory warzyw sezonowych, a produkty na rynku pochodzą głównie z magazynów, chłodni lub importu, co zwiększa koszty. Tegoroczne zbiory warzyw były też znacznie niższe – wyjaśnia dr Gawlik.

Drugie miejsce zajęły produkty tłuszczowe (masło, margaryna, olej), drożejąc o 10,4% rok do roku, wobec 6,9% w październiku. Dr Justyna Rybacka z Uniwersytetu WSB Merito zauważa, że ceny masła wzrosły ze względu na droższe surowce, transport, opakowania i koszty pracy. 

Zła pogoda wpłynęła na produkcję mleka, a zmniejszona podaż masła globalnie, np. w Nowej Zelandii, podbija jego ceny. Przed świętami popyt na ten produkt w Polsce również rośnie – dodaje ekspert VeloBanku.

Na trzeciej pozycji znalazły się słodyczedesery, których ceny wzrosły o 10,2% rok do roku. Główną przyczyną był wzrost cen czekolady, spowodowany słabymi zbiorami kakao w Ghanie. Ekspert podkreśla jednak, że dobra podaż cukru może ograniczyć dalsze wzrosty cen.

Na kolejnych miejscach uplasowały się nabiał (+8,1%) oraz owoce (+7,4%). Ograniczona podaż nabiału i owoców, a także rosnący popyt eksportowy, wpłynęły na wzrost ich cen.

Najmniejsze wzrosty

Najmniejsze podwyżki odnotowano w kategorii karm dla zwierząt (+0,2%), które w październiku nawet potaniały (-0,4%). Stabilizacja cen w tej grupie to efekt wcześniejszych wysokich wzrostów. Nieznacznie wzrosły także ceny produktów sypkich (+0,4%) oraz chemii gospodarczej (+0,6%).

Pozostałe kategorie odnotowały umiarkowane wzrosty, np. pieczywo (+6,9%), ryby (+5,5%), wędliny (+4,2%) czy mięso (+2,8%). Ceny dodatków spożywczych, takich jak musztardy czy ketchupy, wzrosły średnio o 2,4%.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 727