Wracamy do tarczy antykryzysowej i apelu Związku Gmin i Powiatów Subregionu Zachodniego Województwa Śląskiego. Okazuje się, że informacje Związku są już nieaktualne. Przynajmniej jeżeli chodzi o sytuację w Powiatowych Urzędach Pracy. Zarówno w Rybniku, jak i Wodzisławiu Śląskim pieniędzy dla przedsiębiorców nie brakuje.
Przypomnijmy, rano opublikowaliśmy artykuł z apelem Związku Gmin i Powiatów Subregionu Zachodniego Województwa Śląskiego z siedzibą w Rybniku. Związek informował, że Powiatowe Urzędy Pracy w Rybniku i Wodzisławiu Śląskim otrzymują cały czas nowe wnioski od przedsiębiorców. Tymczasem nie mają one pieniędzy na wypłatę pożyczek.
W obu PUP-ach słyszymy, że owszem – powyższa sytuacja miała miejsce, ale... tydzień temu. Od tego czasu sporo się zmieniło.
Jak informuje nas Anna Michalczyk, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Rybniku udało się pozyskać dotychczas 5,5 mln złotych na realizację pożyczek dla przedsiębiorców. O kolejne 5 mln PUP zawnioskował dzisiaj.
- Na finansowanie pozostałych form wsparcia w ramach tzw. tarczy antykryzysowej posiadamy 2.1 mln zł. oraz zgłosiliśmy zapotrzebowanie na dodatkowe 4 mln zł. O kolejne środki PUP będzie wnioskował w miarę potrzeb, gdyż zgodnie z wyjaśnieniami, Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na bieżąco będzie zasilało samorządy dodatkowymi środkami z rezerw, zarówno ze środków unijnych, jak i krajowych – wyjaśnia Anna Michalczyk.
PUP w Rybniku od 2 kwietnia przyjmuje wnioski o udzielenie pożyczki dla mikroprzedsiębiorców. Do dzisiaj wpłynęły 922 wnioski lokalnych firm.
- W związku z tym, że znaczna ich część jest niekompletna, niewłaściwie wypełniona, jesteśmy zmuszeni czasem do kilkukrotnego kontaktu telefonicznego z wnioskodawcami, w celu uzupełnienia wymaganych dokumentów. Opóźnia to znacznie cały proces wypłaty świadczeń. Staramy się na bieżąco, za pośrednictwem strony internetowej i facebooka apelować do przedsiębiorców o składanie rzetelnie przygotowanych dokumentów, w celu przyśpieszenia potrzebnego im wsparcia. W wyniku utrudnień związanych z kompletowaniem i uzupełnianiem dokumentów przez przedsiębiorców, do chwili obecnej udało nam się wypłacić 160 pożyczek do wysokości 5000 zł – mówi nam Anna Michalczyk.
Wczoraj PUP w Rybniku ogłosił nabór na kolejne formy przewidziane w ustawie o tarczy antykryzysowej, czyli dofinansowanie części kosztów prowadzenia działalności gospodarczej dla przedsiębiorców niezatrudniających pracowników oraz dofinansowanie części kosztów wynagrodzeń pracowników oraz należnych od tych wynagrodzeń składek na ubezpieczenia społeczne dla mikro, małych i średnich przedsiębiorców.
- Nabór na te formy potrwa do 30 kwietnia. Już po ilości kierowanych do nas pytań za pośrednictwem różnych środków komunikacji możemy spodziewać się jeszcze większego zainteresowania nowymi formami wsparcia. Ponawiamy zatem nasz apel i prośbę o rzetelne, kompletne i zgodne z wytycznymi przygotowywanie składanych dokumentów – dodaje nasza rozmówczyni.
Na finansowanie pozostałych form wsparcia w ramach tzw. tarczy antykryzysowej PUP posiada 2.1 mln zł. Zgłosił również zapotrzebowanie na dodatkowe 4 mln zł. O kolejne środki PUP będzie wnioskował w miarę potrzeb, gdyż zgodnie z wyjaśnieniami, Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na bieżąco będzie zasilało samorządy dodatkowymi środkami z rezerw, zarówno ze środków unijnych, jak i krajowych.
Podobne słowa płyną też z Powiatowego Urzędu Pracy w Wodzisławiu Śląskim.
- Sytuacja, o której pisze Związek Gmin i Powiatów Subregionu Zachodniego Województwa Śląskiego jest totalnie nieaktualna. Owszem miała ona miejsce, ale do 8 kwietnia, kiedy wysłaliśmy informację do Związku. Dzisiaj mamy sporo pieniędzy na pożyczki. PUP-y nie toną we wnioskach, a pływają i nie utoną – zapewnia Anna Słotwińska-Plewka, dyrektor PUP w Wodzisławiu Śląskim.
Urząd pracy w tym mieście decyzją ministerstwa otrzymał 8 milionów złotych. Na około 500 otrzymanych wniosków, udało się wypłacić już około 300 pożyczek.
- Nie wypłaciliśmy wszystkim, ponieważ sporo dokumentów przedsiębiorcy muszą uzupełnić. Najważniejsza rzecz, że środki pieniężne są i będą. Ministerstwo bardzo stara się nam pomóc. Mówimy o zapotrzebowaniu, a następnego dnia są pieniądze. Jest też informacja z ministerstwa, że środki są nielimitowane. Jeżeli będzie potrzeba, to zwiększy je do naszych potrzeb. Mamy takie zapewniania na piśmie – dodaje nasza rozmówczyni.
Anna Słotwińska-Plewka apeluje do przedsiębiorców, by wypełniali wnioski na spokojnie.
- Początki są trudne, wnioski są skomplikowane, ale trzeba się do tego przyłożyć – dodaje.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
3,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
481Zakaz handlu w niedziele niszczący dla fotowoltaiki
425OFE czy tylko ZUS? Okno transferowe otwarte, ale tylko do lipca
418Na stacje paliw na dobre wróciła drożyzna. "Ryzyko wyższych cen wciąż realne"
417JSW: będzie więcej węgla koksowego z kopalni Budryk
372Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -0"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
+5 / -03,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
+1 / -0Ruszyły remonty na A4 Katowice-Kraków. Utrudnienia można śledzić na interaktywnej mapie
0Duże płatności już nie gotówką. Europarlament przyjął przełomowe przepisy
0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
0Trendy e-commerce w branży narzędziowej - analiza kondycji firmy Domitech w świetle rozwoju sektora budowlanego
0Do Katowic powrócił jedyny taki pojazd w Polsce. To minibus bez kierowcy
0