Polityka Energetyczna Polski 2040 jest dokumentem zachowawczym, bazującym na oderwanych od realiów rynku i ekonomii założeniach. Popchnie Polskę w długoletnie uzależnienie od importu gazu, nie da szans na rozwój firm MŚP i zredukuje rolę samorządów - alarmuje Rada Przedsiębiorczości.
7. Ambitny plan zeroemisyjnej energetyki offshore powinien być realizowany, ale jednocześnie trzeba go wspierać rozwojem dojrzałej technologii farm wiatrowych na lądzie. Konieczne jest zniesienie wszelkich barier, które hamowały rozwój energetyki wiatrowej na lądzie w ostatnich latach.
Budowa na Bałtyku pociąga za sobą szereg ryzyk, które mogą wywołać opóźnienia (np. kwestie ekologiczne, w tym składowiska substancji chemicznych z 2WŚ).
8. PEP2040 nie przewiduje żadnego planu rezerwowego na wypadek, gdyby zaproponowane rozwiązania były opóźnione. Jest to istotne ryzyko gospodarcze i społeczne, jakie nie zostało zmitygowane.
9. Zaprezentowana w PEP2040 polityka jest oparta na zachowawczych przesłankach ekonomicznych dotyczących potencjału wzrostu inwestycji w OZE. Nie uwzględnia perspektywy dalszego rozwoju technologii i znaczącego spadku kosztów energii elektrycznej z niektórych OZE [o ok. 10% rocznie w przypadku wiatraków na lądzie (IRENA) i o ok. 25% do 2040 w przypadku lądowych farm fotowoltaicznych (BEIS)] oraz rzeczywistych kosztów generacji energii z elektrowni jądrowych (ok. 500 zł/MWh, czyli ponad dwukrotnie więcej niż energia wiatrowa).
10. Jak już wspomniano, budujemy strategię energetyczną na importowanych surowcach i technologiach. Nie poprawi to polskiego bilansu płatniczego, zwiąże nas wieloletnimi kontraktami, a przy dynamicznie zmieniającej się sytuacji rynkowej, będzie podatne na przerwy w dostawach (strajk, awaria gazoportu, wypadek jak w Kanale Sueskim). Należy, korzystając z funduszy UE na badania i rozwój, pracować nad usprawnieniem istniejących i znalezieniem nowych źródeł zielonej energii. Jeżeli to możliwe, należałoby jak najszybciej zrezygnować z paliw kopalnych.
11. W PEP2040 pomijany jest fakt, że Polska może stać się eksporterem nośników energii. Zapotrzebowanie na wodór będzie w najbliższych 20 latach w Niemczech o wiele większe niż w Polsce. To nasza szansa na rolę kluczowego dostawcy surowców energetycznych dla Europy Zachodniej. Wymaga to jednak dużych ilości czystej energii, której dostarczyć mogą farmy wiatrowe na lądzie.
12. W dokumencie założono walkę z ubóstwem energetycznym do 2030, a tym czasem upadł projekt dopłat do zakupu energii elektrycznej dla gospodarstw domowych. Widoczny jest brak w PEP2040 realnych mechanizmów ochronnych na wypadek gwałtownego wzrostu cen energii ze źródeł wytwarzania (między innymi ze względu na wysokie ceny uprawnień do emisji CO2) w okresie przejściowym (w tym zakresie dokument jest już mocno nieaktualny). Tymczasem
zaopatrzenie w energię droższe w Polsce niż w innych krajach UE może skutkować pogorszeniem konkurencyjności polskich firm w stosunku do konkurentów z UE, ale również gorszą niż w innych krajach kondycją finansową gospodarstw domowych. W perspektywie roku 2040 wpływ kosztów energii elektrycznej na całkowite koszty produkcji będzie wielokrotnie wyższy niż obecnie.
Podstawą rozwoju cyfrowego, przemysłu 4.0, elektromobilności i gospodarki wodorowej jest tania, oparta na OZE i magazynach energii, zarządzana cyfrowo energia elektryczna. Istotą i sensem innowacyjnego rozwoju jest spójność technologii sieciowych na poziomie produkcyjnym, dystrybucyjnym, technologicznym i systemowym.
13. Strategia powinna przewidywać rozwiązania, które chroniłyby konkurencyjność kosztową przedsiębiorstw energochłonnych, dla których ceny energii mają zasadnicze znaczenie. Dotyczy to w szczególności producentów metali, wyrobów z pozostałych surowców niemetalicznych oraz chemikaliów. Produkcja ta jest w dużym stopniu eksportowana, poprawiając bilans płatniczy Polski. Bez jej zachowania nie da się zbliżyć do celów przyjętych w „Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju”, w szczególności odnoszących się do odsetka wartości dodanej tworzonej w przetwórstwie przemysłowym oraz stopy inwestycji. Zapewnienie w PEP2040 wsparcia budowy przez te przedsiębiorstwa własnych zeroemisyjnych źródeł energii sprzyjałoby osiągnięciu przez Polskę celów klimatycznych. Zapobiegłoby też wyprowadzaniu emisji gazów cieplarnianych poza Unię Europejską. Jako że produkcja ta jest skoncentrowana w regionach węglowych, chroniłoby także dobrze płatne miejsca pracy na terenach zagrożonych poważnymi skutkami ubocznymi odejścia od węgla, jak również stabilizowałoby dochody publiczne i – w efekcie – jakość usług publicznych na tych terenach. Dość powiedzieć, że produkcja energochłonna odgrywa w regionach węglowych większą rolę niż wydobycie węgla.
Czytaj kolejne strony:
Oddanych głosów: 913
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
7963,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
472Zakaz handlu w niedziele niszczący dla fotowoltaiki
416Na stacje paliw na dobre wróciła drożyzna. "Ryzyko wyższych cen wciąż realne"
404OFE czy tylko ZUS? Okno transferowe otwarte, ale tylko do lipca
403Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -0"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
+5 / -03,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0OFE czy tylko ZUS? Okno transferowe otwarte, ale tylko do lipca
+1 / -0Trendy e-commerce w branży narzędziowej - analiza kondycji firmy Domitech w świetle rozwoju sektora budowlanego
0Do Katowic powrócił jedyny taki pojazd w Polsce. To minibus bez kierowcy
0Skarbówka rzadziej kontroluje, ale skuteczności nie traci (raport)
04,5 roku więzienia oraz 140 tys. zł grzywny dla byłego posła Grzegorza J.? Oskarżony prosi o uniewinnienie
0"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
0