Przedsiębiorstwo, które wpadło w tarapaty finansowe i chce odbudować równowagę finansową będzie mogło samodzielnie otworzyć postępowanie naprawcze, bez konieczności występowania do sądu - to podstawowe założenie projektu ustawy o uproszczonym postępowaniu restrukturyzacyjnym, który (20 maja został przyjęty przez Radę Ministrów. Nowe rozwiązania, przygotowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości wspólnie z Ministerstwem Aktywów Państwowych i Prokuratorią Generalną RP, chronią firmy przed upadłością.
- Przedsiębiorcy nie będą potrzebowali sądowej zgody na otwarcie porozumień z wierzycielami, rozpoczęcie procedur restrukturyzacji oraz procedury naprawczej. Wiele firm jest narażonych na ekonomiczne skutki koronawirusa, ale mamy dla wszystkich przedsiębiorców dobrą wiadomość. Postępowanie będzie szybsze, tańsze i ochroni tych, którzy dają miejsca pracy, tworzą kapitał i płacą podatki – powiedział na konferencji prasowej wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, który nadzoruje w resorcie prace nad projektem.
- Podajemy pomocną dłoń polskiemu biznesowi, aby miał czas na ratowanie przedsiębiorstw, które nie wpadłyby w tarapaty finansowe, gdyby nie koronawirus. Rządowi i tysiącom polskich firm zależy na utrzymaniu miejsc pracy – podkreślił sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych Janusz Kowalski.
Podziękował za udział w pracach nad projektem Prokuratorii Generalnej, a także zespołowi pod kierownictwem prof. Uniwersytetu Śląskiego Mirosława Pawełczyka oraz mecenasom Radosławowi Potrzeszczowi i Przemysławowi Ciszakowi.
Na konferencji przedstawione zostały najważniejsze rozwiązania przyjętego przez rząd projektu ustawy o uproszczonym postępowaniu restrukturyzacyjnym.
Samodzielne rozpoczęcie postępowania restrukturyzacyjnego będzie możliwe po spełnieniu dwóch warunków - zawarcia przez przedsiębiorcę umowy z doradcą restrukturyzacyjnym, który będzie pełnił funkcję nadzorcy układu oraz zamieszczeniu obwieszczenia w Monitorze Sądowym i Gospodarczym (MSiG) o poddaniu się restrukturyzacji. Rozwiązanie to sprawi, że nie trzeba będzie od razu występować do sądu i skróci czas postępowania.
Rozpoczęcie postępowania restrukturyzacyjnego przez przedsiębiorcę zawiesi egzekucję zobowiązań, których domagają się od niego wierzyciele, maksymalnie do czterech miesięcy i na czas zatwierdzenia przez sąd układu zawartego z wierzycielami. W tym okresie wierzyciele nie będą mogli wypowiadać istotnych dla przedsiębiorcy umów, m. in. umowy dzierżawy czy najmu nieruchomości. Czteromiesięczny okres zawarty w nowych przepisach daje dłużnikom czas na porozumienie się z wierzycielami.
Zadaniem doradcy restrukturyzacyjnego będzie przygotowanie we współpracy z przedsiębiorcą propozycji porozumienia (układu). Propozycje zostaną poddane głosowaniu na zgromadzeniu wierzycieli. Żeby układ wszedł w życie musi opowiedzieć się za nim 2/3 głosujących właścicieli wierzytelności. Następnym krokiem będzie złożenie do sądu wniosku o zatwierdzenie porozumienia. Akceptacja układu przez sąd będzie stanowić początek jego realizacji.
Dłużnik będzie miał możliwość starania się o nowe finansowanie, a uzyskane środki będą chronione, przy spełnieniu takich warunków, jak zgoda nadzorcy układu na zaciągnięcie nowych zobowiązań oraz wykazanie nowego finansowania we wniosku o zatwierdzenie układu.
Według autorów projekt chroni nie tylko dłużników, ale i wierzycieli. Interesy wierzycieli zostaną zagwarantowane poprzez zredukowanie ryzyka wyprowadzenia majątku z zadłużonej firmy. Dłużnik nie będzie mógł podjąć poważniejszych czynności majątkowych bez zgody doradcy restrukturyzacyjnego. Jeżeli dłużnik nadużyje swych praw, sąd będzie mógł uchylić skutki otwarcia postępowania (np. uchylić zawieszenie egzekucji) i wtedy dłużnik utraci ochronę przed wierzycielami i będzie musiał zadbać o bieżące spłacanie długów. Wierzyciele będą też mogli żądać od niego odszkodowania.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
7903,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
471Zakaz handlu w niedziele niszczący dla fotowoltaiki
416Na stacje paliw na dobre wróciła drożyzna. "Ryzyko wyższych cen wciąż realne"
404OFE czy tylko ZUS? Okno transferowe otwarte, ale tylko do lipca
401Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -0"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
+5 / -03,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0OFE czy tylko ZUS? Okno transferowe otwarte, ale tylko do lipca
+1 / -0Trendy e-commerce w branży narzędziowej - analiza kondycji firmy Domitech w świetle rozwoju sektora budowlanego
0Do Katowic powrócił jedyny taki pojazd w Polsce. To minibus bez kierowcy
0Skarbówka rzadziej kontroluje, ale skuteczności nie traci (raport)
04,5 roku więzienia oraz 140 tys. zł grzywny dla byłego posła Grzegorza J.? Oskarżony prosi o uniewinnienie
0"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
0