Wiadomości

Rezerwacje ruszyły. W hotelarstwie odmrażanie gospodarki widać gołym okiem

2020-05-06, Autor: red

Jak i czym sprzątane są pokoje, jakie środki dezynfekujące są dostępne i czy da się zachować dystans od innych lokatorów – to najczęstsze pytania do właścicieli obiektów hotelowych w Polsce. Grunt, że liczba zapytań i rezerwacji zdecydowanie ruszyła po ogłoszeniu przez rząd odmrożenia turystyki – wynika z raportu platformy Noclegi.pl.

Reklama

Rezerwacje noclegów - klienci zmieniają preferencje

Bez dwóch zdań ostatnie tygodnie w cieniu pandemii zmieniły oblicze polskiego rynku turystycznego. Zupełnie też zmieniły się preferencje gości co do rezerwacji.

- Ewidentnie przewartościowaliśmy priorytety przy wyborze noclegu. Liczy się elastyczność oferty, rezerwujemy na krótsze terminy, a im mniejsze ryzyko finansowe w postaci przedpłaty, tym większa popularność miejsca – wyjaśnia Grzegorz Kołodziej, ekspert platformy rezerwacyjnej Noclegi.pl.

Zyskują domki i apartamenty

Zamknięte restauracje hotelowe, wyłączenie z użytku takich atrakcji jak sauny, baseny czy siłownie, a także obawa przed zbyt krótkim dystansem społecznym powodują, że kosztem hoteli większe zainteresowanie zyskują apartamenty, domki oraz miejsca z jasno wytyczonymi zasadami sprzątania i czystości.

- Przeważającą liczbę zapytań stanowią te, dotyczące higieny i porządku w obiekcie – tłumaczy Kołodziej.

Kwiecień 2020 - spadek rezerwacji o 95 proc.

Dodaje, że sezon wiosenny w polskiej turystyce można podzielić, na ten przed informacją o jej odmrożeniu i na czas po ogłoszeniu. Zanim rząd zapowiedział otwarcie obiektów noclegowych od 4 maja, gdzieniegdzie pojawiały się pojedyncze rezerwacje. Jednak w porównaniu rok do roku, w kwietniu odnotowano spadek rezerwacji o 95%.

Rezerwacje ruszyły, do optymizmu daleko

- Gdy pojawiła się informacja, że po majówce hotele zostaną otwarte, po raz pierwszy po 12 marca odnotowaliśmy wyraźny ruch w zapytaniach i znaczący wzrost rezerwacji, z lokalnym maksimum 3 maja. Wciąż jednak nie czas na huraoptymizm, średnia dzienna liczba rezerwacji z pierwszych dni maja to wciąż spadek względem średniej dziennej z marca – podkreśla ekspert.

Rezerwacje te dotyczą głównie najbliższego weekendu oraz terminów lipcowych i sierpniowych. Po straconej majówce i pewnie większości maja, hotelarze oczekują wzmożonego zainteresowania na wakacje. Jednak nawet największy ruch nie pozwoli odrobić powstałych strat, pomimo tego, że ceny utrzymują się na poziomie sprzed roku.

Jak zauważają eksperci platformy Noclegi.pl niektórzy właściciele obiektów oddali walkę o sezon wiosenny walkowerem bojąc się kolejnych strat. Mniejsze obiekty, często z zaledwie kilkoma pokojami, a prowadzone przez osoby starsze jako dodatkowa działalność, nie otwierają się w pierwszym rzucie z obawy przed zarażeniem.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 679