Rybnicka przedsiębiorczyni wynajęła kolejny już lokal z zasobów miejskich pod działalność handlowo-usługową. Nie spodziewała się problemów, jakie ją spotkały. Spór ciągnie się od roku, a najprawdopodobniej finał znajdzie na drodze sądowej. Przyjrzeliśmy się bliżej, co jest "kością niezgody" w tej historii.
Pani Małgorzata jest rybnicką przedsiębiorczynią, która od kilku lat wynajmuje jeden z lokali miejskich przy ulicy Kościelnej na działalność hotelową. W zeszłym roku postanowiła po sąsiedzku wynająć kolejny. Tym razem pod działalność gastronomiczną. Najemczynią drugiego lokalu jest od kwietnia 2023 roku, a otwarcie nastąpiło w zasadzie dopiero jesienią minionego roku.
- Dłuższy czas poświęciliśmy na remont tego lokalu. Wygrałam najem lokalu w przetargu. Miasto robi cyklicznie takie przetargi na lokale, które są wolne. Ten lokal stał pusty od czasów pandemii, kompletnie zrujnowany, jak wiele takich w Rybniku. Nikt go nie chciał do tej pory wynająć. Ja obok już prowadzę działalność, mam hotel apartamentowy, więc stwierdziłam, że rozszerzę ofertę o śniadania i kawiarnię dla gości hotelowych, ale nie tylko, bo lokal jest dostępny dla wszystkich mieszkańców Rybnika - mówi Małgorzata, najemczyni lokali na ulicy Kościelnej.
Jak mówi najemczyni, wcześniej współpraca z ZGM, w którego zasobach są lokale przez nią dzierżawione, była bezproblemowa. Jednak od zeszłego roku jej zdaniem coś się zdecydowanie zmieniło.
- Wcześniej nie było problemów. Obecna dyrektor ZGM ma chyba inne spojrzenie na współpracę z przedsiębiorcami - mówi.
Były problemy z gołębiami, które brudzą elewacje zabytkowych kamienic, a które do dzisiaj wiodą szczęśliwe życie na dziedzińcu kamienicy przy ul. Kościelnej.
- Poprosiłam, żeby coś z tym zrobili. Zasugerowałam, żeby zainstalowano jakieś kolce albo dźwięki, które wydają różne urządzenia odstraszające gołębie. Dostałam odpowiedź, że mogę sama sobie to wszystko zrobić. Przyjechało dwóch panów, powiesili dmuchaną kulę, która ma imitować chyba sokoła. Gołębie oczywiście sobie z tego nic nie zrobiły, więc nadal są - mówi najemczyni.
Był też problem z dzierżawą dziedzińca, którą corocznie należy odnawiać. Po roku dzierżawy dziedzińca pomiędzy dwoma kamienicami, w których lokale dzierżawione są przez Małgorzatę, kolejnego roku sam UM zadzwonił z zapytaniem o kolejną umowę na dzierżawę tego miejsca. Wyraziła chęć, ponieważ to dobre miejsce dla jej gości hotelowych, którzy tym samym zyskują letni ogródek.
- Po jakimś czasie dostałam odpowiedź, że UM by chciał, ale niestety ZGM nie wyraził zgody na dzierżawę tego terenu na dziedzińcu. Ja ten lokal wynajęłam głównie ze względu na dziedziniec, żeby moi goście hotelowi mogli sobie korzystać z ogródka i przechodzić do lokalu na śniadania. Złożyłam jednak do UM wniosek wraz z projektem, gdzie zaznaczyłam wymiary, zaznaczyłam w którym miejscu chcę postawić każdy parasol, to dyrektor ZGM stwierdziła, że nie będzie tam drogi przeciwpożarowej. Droga musi mieć 1,5 metra, ja zostawiłam 1,7 metra w projekcie. Pytam, więc o co chodzi? Przyszedł pracownik, zaczęli mierzyć ten dziedziniec. Następnie otrzymałam informację, że dobrze oni wyrażą zgodę, ale tylko na połowę tego metrażu, jaki chciałam. Nie spodobało mi się to, ale przyjęłam tę propozycję, w myśl zasady, że lepiej mieć mniejszy ogródek, niż wcale - relacjonuje Małgorzata.
Jak dowiadujemy się od pracownika Wydziału Mienia UM Rybnika, ZGM zaostrzył ograniczenia dotyczące powierzchni dziedzińca, co spowodowało brak możliwości dzierżawy większego terenu.
- Powierzchnia ogródka w podwórzu przy ul. Kościelnej została ograniczona z uwagi na zastrzeżenia ZGM. Chodzi o konieczność zapewnienia ciągu komunikacyjnego m.in. w celu odbioru odpadów komunalnych - wyjaśnia Edyta Kania z Wydziały Mienia UM Rybnika.
Największe kłopoty pojawiły się w momencie remontu wnętrza lokalu gastronomicznego. Rozpoczęło się od niby drobnych rzeczy. Hydraulik uznał, że niskie ciśnienie wody jest spowodowane za małą rurą przyłączeniową jak na lokal gastronomiczny, w którym jest wiele punktów wodnych. ZGM na wymianę się nie zgodził.
- Prosiłam o wymianę tej rury na szerszą, ale odpowiedź brzmiała "nie", bez podania powodu. O cokolwiek prosiłam, zawsze odpowiedzi były odmowne - zauważa Małgorzata.
Po wygraniu przetargu najemczyni poinformowała ZGM, że inwestycja, jakiej trzeba dokonać jest duża i będzie przebiegała w dwóch etapach — pierwszy to remont wnętrza lokalu, a drugi, to wybicie drzwi wyjściowych na dziedziniec.
- Wybicie drzwi na dziedziniec i zrobienie miejsca, aby goście mogli siedzieć na zewnątrz, wymagało zgody na budowę, ponieważ kamienica jest zabytkowa. Także tym zajęłam się w drugiej kolejności. Otrzymałam zgody na remont w środku, na prace budowlane, później odrębne pismo pisałam o zgodę na wykucie drzwi i też ją otrzymałam. Współpraca z konserwatorem układała się bardzo pomyślnie i inwestycja została bezproblemowo zakończona. Tyle tylko, że teraz mam problemy z ZGM - wyjaśnia najemczyni.
Inwestycja nie do rozliczenia
Lokale, które wynajmuje się od miasta w ramach zasobów ZGM, są atrakcyjne z jednego podstawowego powodu, z którego korzystają praktycznie wszyscy najemcy. Inwestycje trwałe w lokalu, można rozliczyć i są one odejmowane od czynszu, obniżając jego wysokość na dłuższy czas. Wystarczy wypełnić wszystkie punkty poniższego regulaminu, co jak się później okazało, nie jest takie proste.
- W przypadku hotelu skorzystałam z tego prawa i przez to, że inwestycja była spora, do tej pory czynsz jest nam obniżany. W przypadku lokalu gastronomicznego chciałam zrobić dokładnie to samo, bo zasady się nie zmieniły. Przygotowałam kosztorys, zbierałam wszystkie faktury za remont lokalu (bez wykucia drzwi, które były osobnym etapem inwestycji - przyp.red.), przygotowałam stosowne dokumenty, również od architekta i złożyłam wszystko w ZGM - tłumaczy rybnicka przedsiębiorczyni.
Zdziwienia najemczyni nie ukrywała w momencie, kiedy ZGM nie wyraził zgody na rozliczenie inwestycji, prosząc o uzupełnienie dokumentacji o tę dotyczącą wykucia drzwi. Tyle tylko, że tej części inwestycji Małgorzata jeszcze nie przeprowadziła i poinformowała zarządcę, że drugiego etapu prac nie będzie chciała rozliczać. Koszty wykucia drzwi w stosunku do remontu całego lokalu były znikome.
- Dostałam pismo, że oni proszą o potwierdzenie zgłoszenia tych drzwi do PIMBU jako rozpoczęcie prac, że proszą o zgodę od konserwatora. Ja się zastanawiałam, dlaczego oni odpowiadają mi na wniosek o zwrot nakładów za remont lokalu, prosząc o dokumenty dotyczące kolejnego zakresu inwestycji. Informowałam od początku, że będą to dwa oddzielne etapy remontu. Jednak to, czego ode mnie wymagali, zostało wysłane. Następnie przyszła do mnie odpowiedź odmowna, że nie zgadzają się na rozliczenie tych nakładów remontowych. Nie dostałam takiej jakiejś konkretnej odpowiedzi, więc zapytałam, że na jakiej podstawie, bo tylko zasłonili się regulaminem — relacjonuje przebieg zdarzeń najemczyni.
Czytaj kolejne strony:
Materiał oryginalny: https://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,spor-najemcy-z-zgm-przedsiebiorca-dyrektor-zgm-ma-inne-spojrzenie-na-wspolprace-z-przedsiebiorcami-kto-ma-racje,wia5-3266-60403.html
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Mobilne paczkomaty w kurortach narciarskich. Pierwszy na Śląsku, na "Złotym Groniu" w Istebnej
816Była świadkiem sukcesów i górniczych tragedii. Kluczowa kopalnia JSW fedruje już 50 lat
573Bielsko-Biała: na terenie kultowej Befamy – dawnej ikony przemysłu – powstaną mieszkania
528Frankowicze lekko wyhamowali. W sądach mniej pozwów niż rok temu
445Szef zakładowej "Solidarności" o przedłużeniu działania konwencjonalnej Elektrowni Rybnik: Krok w dobrą stronę, ale tylko krok
385Woda dołowa odnawialnym źródłem energii. Kopalnia PGG będzie odzyskiwać ciepło
+2 / -0Nie tylko wielkie areny. Prawie 38 mln złotych na inwestycje sportowe w Śląskiem
+2 / -0Nowy Wełnowiec w Katowicach. Potężna inwestycja deweloperska wkracza w kluczową fazę realizacji (wideo)
+3 / -1W Katowicach rusza spektakularna inwestycja. 11 zabytkowych kamienic do remontu
+2 / -0"Skomunikuje tereny inwestycyjne". Bliżej budowy węzła Klimontów na S1 w Sosnowcu
+2 / -0Zabytkowy Pałac Donnersmarcków w rękach Grupy Arche. Transakcja za 14 mln złotych
0Mobilne paczkomaty w kurortach narciarskich. Pierwszy na Śląsku, na "Złotym Groniu" w Istebnej
0Najbardziej zadłużone gminy województwa śląskiego. Te samorządy toną w długach (LISTA)
0Tu rozwijała się secesja. W śląskim "małym Wiedniu" powstała nowa atrakcja turystyczna
0Woda dołowa odnawialnym źródłem energii. Kopalnia PGG będzie odzyskiwać ciepło
0