Wiadomości

Rząd zaostrza podatek od deszczu. Gospodarstwa zapłacą po 1350 zł

2020-08-19, Autor: tora

Ministerstwo Gospodarki i Żeglugi Śródlądowej zamierza znacząco zwiększyć tzw. podatek od deszczu i krąg podmiotów, które mają go płacić. Średnio rocznie opłata ma wynieść 1350 zł.

Reklama

Obecnie tak zwaną opłatę za usługi wodne, związaną z utratą naturalnej retencji, potocznie nazywaną podatkiem od deszczu płacą przede wszystkim właściciele nieruchomości o powierzchni co najmniej 3,5 tys. mkw., zabudowanych minimum w 70 proc.

Kto zapłaci nowy podatek od deszczu

W myśl proponowanych nowych przepisów płacić będzie musiał właściciel każdej nieruchomości o powierzchni co najmniej 600 mkw, jeśli zabudowana jest połowa z niej. Ale do zabudowy wliczy się również teren wyłożony kostką czy płytami, np. tarasy, drogi dojazdowe niepubliczne, place. Koszt podatku na gospodarstwo wyniesie około 1350 zł rocznie.

Trzy stawki podatku od deszczu

Projekt ustawy określa też stawki opłaty. Jeśli właściciel posesji nie ma żadnego urządzenia do gromadzenia deszczówki, wówczas zapłaci 1,50 zł od metra kwadratowego. Załóżmy, że ktoś ma działkę 1000 m kw., z czego w zabudowie według kryteriów omawianej ustawy jest 501 mkw., to podatek od deszczu wyniesie 751 zł 50 gr rocznie.

W przypadku posiadania na posesji urządzenia zbierającego do 10 proc. odpływu rocznego, stawka spadnie do 90 gr/mkw., zatem opłata roczna wyniesie 450 zł 90 gr. Natomiast w przypadku posiadania urządzenia zbierającego deszczówkę o pojemności od 10 do 30 proc. odpływu rocznego, stawka spadnie do poziomu 45 gr/mkw, czyli opłata wyniesie 225 zł 45 gr rocznie.

Kościoły zwolnione z podatku

Najlepsze jest jednak to, że z podatku od deszczu mają być zwolnione kościoły, związki wyznaniowe i zarządcy dróg publicznych. Dlaczego? Nie wiadomo.

Pieniądze na walkę z suszą

Ministerstwo GiŻŚ szacuje, że wpływy z podatku w nowej odsłonie wyniosą około 180 mln zł. Z tej kwoty 135 mln zł wpłynie do Wód Polskich jako opłata za utraconą retencję, a reszta do gmin. Dla porównania z obecnego podatku od deszczu Wody Polskie zbierają 6,24 mln zł, a samorządy około 700 tys. zł rocznie.

Pieniądze mają być wykorzystane na inwestycje przeciwdziałające skutkom suszy w Polsce.

Scenariusze zmian klimatu dla naszego kraju wskazują na pogłębienie się skali tego zjawiska oraz coraz dłuższych okresów jego trwania w ciągu roku, w szczególności w pasie środkowej Polski. Polska znajduje się na przedostatnim miejscu w Europie pod względem zasobów wodnych. W Polsce na jednego mieszkańca przypada ok. 1600 m3 /rok (ilość wody odpływającej z danego kraju na jednego mieszkańca na rok). W trakcie suszy wskaźnik ten spada poniżej 1000 m 3 /rok/osobę. Średnia wartość ww. wskaźnika w Europie jest prawie 3 razy większa i wynosi ok. 4500 m3 /rok/osobę. Biorąc powyższe pod uwagę, nasz kraj należy do grupy państw zagrożonych deficytem wody. Susza jest obok powodzi jednym z najbardziej dotkliwych zjawisk naturalnych oddziałujących na społeczeństwo, środowisko i gospodarkę. Tylko w 2018 roku Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi udzieliło pomocy finansowej producentom rolnym w wysokości ponad 3,3 mld zł.

O tym,że w Polsce susza jest dotkliwa, pisaliśmy nie raz. Szkoda, że ratować sytuację, w tym dziesięciolecia zapóźnień w inwestycjach centralnych, rząd chce głównie pieniędzmi właścicieli prywatnych nieruchomości. Można sobie wyobrazić, że teraz ci, którzy byliby objęcie obowiązkiem zapłaty podatku od deszczu będą np. rozbierali kostkę, żeby mniejszyć procent zabudowania.

Czy podatek od deszczu powinni płacić wszyscy właściciele działek powyżej 600 mkw, w tym kościoły?

Oceń publikację: + 1 + 10 - 1 - 35

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 507

Prezentacje firm