Wiele firm działa, choć zgodnie z rozporządzeniem rządu powinny być zamknięte. Państwowa Inspekcja Sanitarna znalazła sposób na zamykanie lokali łamiących obostrzenia - podaje serwis Prawo.pl. Takie decyzje zapadają w razie stwierdzenia naruszenia wymagań higienicznych i zdrowotnych, które spowodowały bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia ludzi.
Najpierw w styczniu do łamania obostrzeń zachęcali inicjatorzy akcji #Otwieramy. Potem było odmrożenie, ale w marcu rząd znowu zakazał prowadzenia działalności. Pojawiły się propozycje rozszerzania tarczy branżowej i umorzenia subwencji z tarczy finansowej 1.0 dla tych objętych tarczą 2.0. Wiele firm twierdzi, zwłaszcza w branżach zamkniętych od października, jak restauracje czy siłownie, że ta pomoc nie pozwoli im przetrwać. Dlatego szukają luk w prawie, które pozwolą im ominąć obostrzenia.
Jak informuje Prawo.pl wyszukiwanie luk w przepisach rozporządzenia o obostrzeniach może już nie wystarczyć. Decyzja nakazująca zaprzestania prowadzenia działalności w obiekcie wydana jest na podstawie art. 27 ust. 2 i 3 ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej w związku z jej art. 37 ust. 1 .
Zgodnie z art. 27 ust. 3 w razie stwierdzenia naruszenia wymagań higienicznych i zdrowotnych, które spowodowały bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia ludzi, państwowy inspektor sanitarny nakazuje unieruchomienie zakładu pracy lub jego części (stanowiska pracy, maszyny lub innego urządzenia), zamknięcie obiektu użyteczności publicznej.
"Co ciekawe ust. 3 z powodów i w trybie określonych w ust. 2 państwowy inspektor sanitarny nakazuje likwidację hodowli lub chowu zwierząt. Zatem Sanepid wykorzystuje wzór decyzji do likwidacji np. hodowli norek. Od decyzji o zamknięciu można się odwołać, ale zgodnie z przepisami podlega ona natychmiastowemu wykonaniu." czytamy na prawo.pl.
Według Łukasza Mroza, radca prawnego z Białegostoku, eksperta cytowanego przez Prawo.pl, w tym mieście Sanepid odwiedza kolejne kluby fitness w asyście funkcjonariuszy policji i z trzymanym w dłoni, uprzednio przygotowanym dokumentem nakazującym zaprzestanie prowadzenia działalności.
Decyzje w tych sprawach można zaskarżyć, ale podlegają natychmiastowemu wykonaniu. A to niejedyna konsekwencja złamania zakazów. O wiele groźniejsze jest pozbawienie wszelkiej pomocy publicznej, w tym finansowej.
Czytaj kolejne strony:
Oddanych głosów: 1745
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
1521Wybory samorządowe 2024. Tak wygląda podział mandatów w sejmiku województwa śląskiego
1506Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
489Akcja przeciwpożarowa w KWK Budryk. Wycofano ponad 100 górników
4403,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
429Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -0Ślōnskŏ godka po pierwszym czytaniu w Sejmie. "Psy szczekają, karawana jedzie dalej"
+4 / -13,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0OFE czy tylko ZUS? Okno transferowe otwarte, ale tylko do lipca
+1 / -0Śląskie na podium zaległości wobec fiskusa. Wyżej tylko mazowieckie
1Niespodzianka: na stacjach paliw taniej. A najtaniej - na Górnym Śląsku
0Velo Cugiem Kolei Śląskich do Wisły już w majówkę
0Związkowcy chcą dalszego mrożenia cen prądu. "Wszystko jest mgliste"
0JSW: będzie więcej węgla koksowego z kopalni Budryk
0