500 osób straci pracę w wyniku likwidacji trzeciej zmiany w fabryce Stellantis w Gliwicach.
Pracownicy gliwickiej fabryki Stellantis z niepokojem przyjęli informację o planowanych zwolnieniach. Powodem cięć są m.in. coraz bardziej restrykcyjne unijne przepisy dotyczące elektryfikacji transportu samochodowego.
Mariusz Król, przewodniczący „Solidarności” w zakładzie, poinformował, że "Zwolnienia zostały ogłoszone z tygodnia na tydzień". Dotyczyć mają pracowników zatrudnionych przez agencje pracy tymczasowej.
W zakładzie, gdzie miało być produkowanych 40 samochodów na godzinę, tempo produkcji spadło obecnie do 21 aut, co skutkuje zmniejszeniem liczby zmian do 10 w tygodniu.
Zarząd fabryki Stellantis uzasadna decyzję likwidacji trzeciej zmiany sezonowymi spadkami sprzedaży oraz ogólną sytuacją w branży motoryzacyjnej. Jak podkreśla rzeczniczka Agnieszka Brania na łamach Business Insidera, transformacja w kierunku pełnej elektryfikacji europejskiej floty samochodowej, zgodna z założeniami Europejskiego Zielonego Ładu, dodatkowo potęguje trudności.
Przypomnijmy, że - zgodnie z przepisami - od 2035 roku sprzedaż nowych samochodów spalinowych będzie zakazana w UE.
Mariusz Król zwraca uwagę, że samochody elektryczne nie sprzedają się tak, jak zakładano, głównie z powodu ich wysokich cen. Dodatkowo, produkcja tych pojazdów wymaga mniejszej liczby pracowników, co zwiększa obawy o miejsca pracy.
Również Thierry Breton, komisarz UE ds. rynku wewnętrznego, przyznaje, że zakaz sprzedaży aut spalinowych może spowodować likwidację nawet 600 tys. miejsc pracy w całej Unii.
W odpowiedzi na ogłoszone zmiany, „Solidarność” zwróciła się do prezesa koncernu Stellantis, Carlosa Tavaresa, o przedstawienie planów dotyczących gliwickiego zakładu.
Przewodniczący związkowców podkreślił w piśmie, że pracownicy potrzebują jasnej deklaracji, aby nie tracili zaufania do firmy. Dodatkowo Mariusz Król zwraca uwagę na potrzebę działań rządu, podobnych do tych stosowanych w Niemczech czy Włoszech, polegających na publicznym wsparciu miejsc pracy w okresach spadków produkcji.
Po likwidacji trzeciej zmiany, zatrudnienie w zakładzie spadnie do około 2300 pracowników.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
PiS do PO ws. Elektrowni Rybnik: weźcie się do roboty!
475PGE GiEK: pismo z 2020 roku o Elektrowni Rybnik ma moc prawną
430Katowice rozbudują Inteligentny System Transportowy o dwie nowe lokalizacje
420Centrum Himalaizmu im. Jerzego Kukuczki za ponad 47 mln zł. Miasto wybrało wykonawcę
358Państwowy gigant za miliony sprzedaje dom wczasowy w Ustroniu, u podnóża Równicy
336Nie było żadnej, będą dwie fabryki. Boom na wodorowe inwestycje w województwie śląskim
+4 / -1W Katowicach, w miejscu dawnego dworca autobusowego, wyrosną trzy nowe wieże (wizualizacje)
+3 / -0Z Rybnika do Gliwic Kolejami Śląskimi. Linia S17 coraz popularniejsza
+3 / -0Duża inwestycja w Pyrzowicach. Rusza przetarg na projektanta głównego terminalu Katowice Airport
+2 / -0To będzie przełom w świecie skoków. Śląskie firmy tworzą rewolucyjny projekt
+2 / -0Spotkanie "na szczycie" ws. Elektrowni Rybnik. "Nie ma obaw o ciągłość dostaw energii i ciepła"
0Nowe pociągi dla śląskiego na ostatniej prostej. Trzy pierwsze składy już w pierwszym kwartale 2025 r.
0Największa prywatna kopalnia w Polsce uruchamia wydobycie na nowej ścianie
0Państwowy gigant za miliony sprzedaje dom wczasowy w Ustroniu, u podnóża Równicy
0Jest umowa o przyłączenie do gazociągu największego bloku gazowo-parowego w Polsce
0