Wiadomości

Śląska bieda. Województwo spadło na ostatnie miejsce pod względem dochodów

Śląskie zaliczyło bolesny spadek pod względem zamożności. Województwo znalazło się na ostatnim, 16. miejscu wśród województwo w Polsce. Tak nisko nie było nigdy – tak wynika z najnowszego rankingu Wspólnoty. Na tle finansowej zapaści Śląska wybijają się Gliwice, które stają się finansowym tygrysem wśród polskich samorządów.

Reklama

Miesięcznik samorządowy „Wspólnota” opublikował w sierpniu ranking „Najbogatsze samorządy w 2020 roku”. Z punktu widzenia Śląska lektura opracowania nie napawa optymizmem.

Śląskie najbiedniejszym województwem w Polsce

Okazało się, że województwo śląskie stało się najbiedniejszym regionem w Polsce w 2020 roku, biorąc pod uwagę dochód na mieszkańca. Zaliczyło przy tym bolesny spadek względem roku 2019, w którym znalazło się na 7. miejscu. Spadek wyniósł więc 9 pozycji. To ogólnie największa utrata pozycji wśród województw. Średni dochód per capita w woj. śląskim w roku 2020 wyniósł 258,93 zł. Dla porównania lider – woj. mazowieckie – osiągnął dochód 449,79 zł per capita. Drugie w zestawieniu woj. kujawsko-pomorskie może pochwalić się średnim dochodem na osobę 330,85 zł, a trzecie – wielkopolskie - 328,06 zł na osobę.

Katowice - lekki awans wśród miast wojewódzkich

Weźmy teraz pod uwagę miasta wojewódzkie i miejsce wśród nich Katowic. Stolica naszego województwa znalazła się na 6. miejscu, awansując o jedną pozycję w stosunku do roku 2019. Średni dochód na osobę w Katowicach wyniósł 5907,56 zł. Liderem pozostaje Warszawa ze średnią 7607,49 zł per capita. Na uwagę zwraca wysoka, druga pozycja Opola z kwotą 7127,08 zł. W dodatku jest to pozycja stabilna, taką samą Opole miało w roku 2019 i 2017, a w roku 2018 zajęło pozycję nr 3. Opole jest małym miastem. Liczy zaledwie 127 tys. mieszkańców. To mniej, niż pierwsza dziesiątka miast woj. śląskiego. Opole w pełni wykorzystuje jednak potencjał miasta wojewódzkiego. Katowice wyprzedzają jeszcze Poznań, Wrocław i Gdańsk. Bezpośrednio za stolicą Śląskiego znalazł się Kraków.

Gliwice śląskim tygrysem finansowym

Stosunkowo najlepiej prezentują się śląscy reprezentanci w kategorii miast na prawach powiatu. W pierwszej dziesiątce są trzy miasta. Najwyżej, na trzecim, i to drugi rok z rzędu, uplasowały się Gliwice. Dochód na osobę wyniósł 6540,26 zł. Na 5. miejscu (spadek z 4. w 2019) znalazła się Dąbrowa Górnicza z dochodem 5736,99 zł na osobę. 10 miejsce, podobnie jak rok wcześniej, zajęła Bielsko-Biała z dochodem 5460,04 zł na osobę. W tej kategorii bezkonkurencyjny od 10 lat jest Sopot, którego dochody na osobę w 2020 roku wyniosły 7869,02 zł.

- W Gliwicach od ponad 30 lat wyznajemy zasadę, że żeby wydawać, trzeba najpierw zarabiać. Zasada ta, ostatnio chyba coraz mniej oczywista, kieruje działaniami naszego samorządu. Gliwice są miastem, które szanuje inwestorów, ale potrafi stawiać wymagania co do realizacji nowych przedsięwzięć i inwestycji, z uwzględnieniem interesów okolicznych mieszkańców czy konieczności wpasowania w układ komunikacyjny. Często jesteśmy twardymi negocjatorami, a nasza umiejętność przewidywania dalekosiężnych skutków oraz racjonalność wypracowała Gliwicom markę solidnego partnera, który dotrzymuje słowa. To wartość stale ceniona przez biznes. Duża liczba podmiotów gospodarczych przekłada się nie tylko na liczbę miejsc pracy, ale również na wysokość zarobków mieszkańców, ponieważ przedsiębiorcy muszą konkurować o pracowników. Zamożność mieszkańców przekłada się oczywiście na wysokość miejskiego budżetu – skomentował we „Wspólnocie” Adam Neumann, prezydent Gliwic.

Pozostałe pozycje śląskich miast na prawach powiatu: Tychy – 17 (5125,68 zł), Częstochowa – 24 (4900,98 zł), Rybnik – 28 (4819,28 zł), Jaworzno – 29 (4773,74), Chorzów – 30 (4682,12 zł), Żory – 36 (4526,04 zł), Zabrze – 37 (4515,68 zł), Jastrzębie Zdrój – 38 (4486,78 zł), Ruda Śląska – 41 (4334,31 zł), Piekary Śląskie – 42 (4255,80 zł), Sosnowiec – 43 (4204,83 zł), Bytom – 44 (4158,53 zł), Siemianowice Śl. - 46 (4097,54 zł), Mysłowice – 47 (4036,66 zł), Świętochłowice – 48 (3760,27 zł).

Miasta powiatowe: Mikołów rodzynkiem w TOP 10

Wśród miast powiatowych Śląskie ma jednego reprezentanta w TOP 10. To Mikołów, który znalazł się na 7. miejscu (awans o jedną pozycję względem 2019 roku) z dochodem na osobę 4679,08 zł.

W pierwszej setce miast powiatowych znajdziemy jeszcze kilku przedstawicieli Śląska. Są to: Cieszyn na 28. miejscu z (3952,28 zł); Żywiec na 33. miejscu (3894,89 zł); Pszczyna na 50. miejscu (3735,62 zł), Będzin na 59. miejscu (3680,56 zł); Tarnowskie Góry na 60. miejscu (3669,55 zł); Lubliniec na 75. miejscu (3571,10 zł); Kłobuck na 94. miejscu (3450,90 zł).

Najbogatszym miastem powiatowym pozostają niezmiennie od 10 lat dolnośląskie Polkowice, których dochód w najnowszym zestawieniu wyniósł 6787,87 zł. Ogółem jednak w czołówce najsilniejszą reprezentację posiada Mazowsze, skąd pochodzi połowa miast powiatowych.

Śląskie: powiaty, miasteczka i gminy wiejskie poza czołówką

Śląskie nie ma żadnego przedstawiciela wśród najbogatszych powiatów, miasteczek ani gmin wiejskich. Najwyżej sklasyfikowanym śląskim powiatem jest lubliniecki z dochodem 1092,20 zł na osobę. Powiat ten zajął dopiero 53. miejsce.

Wśród małych miast najwyżej, na 53. miejscu znalazło się Miasteczko Śląskie (4433,99 zł). W pierwszej setce są jeszcze Siewierz (58. miejsce, 4382,84 zł), Ustroń (61. miejsce, 4380,51 zł), Sławków (63. miejsce, 4357,80 zł), Imielin (71. miejsce, 4243,73 zł), Bieruń (81. miejsce, 4173,22 zł), Szczyrk (89. miejsce, 4103,27 zł), Łaziska Górne (99. miejsce, 4008,49 zł).

Najwyższą pozycję – 33 - w gronie gmin wiejskich zajął Krupski Młyn (5704,13 zł). W pierwszej setce są jeszcze: Goczałkowice-Zdrój (35. miejsce, 5614,81 zł), Boronów (50. miejsce, 5230,80 zł), Ożarowice (71. miejsce, 4773,01 zł), Gierałtowice (72. miejsce, 4762,59 zł), Pawłowice (73. miejsce, 4743,66 zł), Koszarawa (86. miejsce, 4590,84 zł), Marklowice (92. miejsce, 4554,94 zł), Ornontowice (99. miejsce, 4512,09 zł).

Dochody samorządów rosną, powodów do radości brak

- Jak na razie skutki pandemii i powiązanych z nią lockdownów w 2020 r. okazały się nieco mniej dewastujące niż się w pewnym momencie obawialiśmy. … najbardziej pożądane dochody (własne – red.) spadły w skali kraju nieznacznie – piszą w komentarzu Paweł Swianiewicz, profesor nauk ekonomicznych, dyrektor Szkoły Doktorskiej Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego oraz Julita Łukomska, adiunkt w UW.

Samorządy coraz bardziej uzależnione od pieniędzy rządowych

Prof. Swianiewicz i Julita Łukomska wskazują, że przy spadku dochodów własnych wzrosły dochody ogółem.

„Równoczesny spadek dochodów własnych i wzrost łącznych dochodów oznacza wzrost uzależnienia samorządów od otrzymywanych dotacji celowych, co jest niewątpliwie niekorzystnym zjawiskiem” komentują naukowcy.

Zwracają uwagę, że znaczny wzrost dochodów samorządów od 2015 roku nie wynikał z poprawy ich kondycji finansowej, a z transferowania pieniędzy centralnych na programy socjalne jak 500+.

„Wzrost dochodów to nie jest to samo, co poprawa kondycji finansowej. Dla oceny tej ostatniej trzeba by wziąć pod uwagę także wycenę kosztów nowych zadań nakładanych na samorządy, wzrost kosztów wynikający z przepisów uchwalanych na poziomie kraju (np. wzrost wynagrodzeń płaconych nauczycielom) czy swobodę dysponowania przez samorządy swoimi dochodami. Pewnym przybliżeniem obrazu zmian kondycji finansowej jest zmiana wielkości nadwyżki operacyjnej. […] O tym, że kondycja finansowa nie jest tak wspaniała, jak na pierwszy rzut oka wygląda na podstawie zmian wielkości dochodów, świadczy też obraz zmian wydatków majątkowych. Po rekordowym 2018 roku, rok 2020 był drugim kolejny rokiem spadków. A przecież mówimy o końcówce unijnego, bezprecedensowo wysokiego dla Polski, siedmioletniego budżetu. Można by się więc spodziewać, że w tym okresie „żniwa” w postaci dużych projektów inwestycyjnych będą wyjątkowo obfite. Zwłaszcza jeśli dodamy do tego szeroko reklamowane wsparcie dla inwestycji ze szczebla krajowego, np. w postaci Funduszu Dróg Samorządowych czy Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych.” czytamy w komentarzu.

Rosną długi samorządów

Autorzy komentarza do rankingu zwracają też uwagę na wzrost zadłużenia jednostek samorządowych.

„Przy jednoczesnym spadku wydatków inwestycyjnych ten wskaźnik to kolejny powód do niepokoju i przesłanka, że kondycja finansowa samorządów nie jest tak dobra, jak by to wynikało z samego wzrostu dochodów budżetowych. Dodajmy, że od 2010 roku ani razu wzrost nie był tak szybki (przyrost zadłużenia o ponad 8 miliardów złotych w stosunku do roku poprzedniego). W ciągu ostatnich 12 lat tylko raz – w 2009 roku – skumulowana wielkość zadłużenia na koniec roku była mniejsza od wielkości wydatków majątkowych samorządów. Na przeciwnym biegunie mamy sytuację z lat 2011 i 2016, kiedy to wielkość zadłużenia przekraczała dwukrotność wydatków majątkowych. W roku 2011 stosunek tych dwóch wartości wyniósł 1,87 i był trzecim najwyższym w ciągu ostatnich 12 lat. Jeszcze w 2018 r. stosunek ten wynosił 1,36. Nie musi to być sygnał nadchodzących kłopotów ze spłatą zadłużenia, ale wskazuje na rosnące uzależnienie wielkości inwestycji od środków zwrotnych” piszą autorzy komentarza.

Ireneusz Jabłoński, ekonomista i przedsiębiorca, ekspert Centrum im. A. Smitha, a w przeszłości burmistrz Łowicza oraz wiceprezydent Łodzi przekonuje, że samorządowcom brakuje wiedzy i umiejętności w zarządzaniu finansami. Wie też, w jaki sposób samorządowcom pomóc, o czym piszemy w artykule "Wydawanie pieniędzy celem samym w sobie to choroba. Ekspert o praktykach rządu i samorządów".

Dlaczego Śląsk się wyludnia?











Oddanych głosów: 2376

Oceń publikację: + 1 + 13 - 1 - 13

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (4):
  • ~Barakuda 2021-08-24
    14:34:45

    To ja się zabawię w Kazika Smołkę i wam wytłumaczę dlaczego to dobrze. Otóż, to dobrze, że spadliśmy w tym rankingu na samo dno i jesteśmy najbiedniejsi bo przynajmniej nie będą nam teraz zabierać (np. Janosikowego) bo jak zabierają to tylko tym bogatym. Siedźmy cicho i udawajmy, że nas nie ma. Jesteśmy biedni i nic nie mamy to dobrze ;))
    Tą samą logiką kieruje się Kaczyński względem UE. Stara się żebyśmy byli najbiedniejsi w UE bo to dobrze…

  • ~Dariusz Rak 2021-08-24
    14:42:48

    104 8

    a w JASTRZĘBIU żyją se na bogato JSW fedruje i jedno z najbogatszych miast w polsce hehehehe

  • ~do przodu 2021-08-24
    15:38:43

    Hahaha -artefaks nie ukrywaj się za Barakudą:)daj coś od siebie,dawaj że w Rybniku rządzi PO i to starczy za cały komentarz.Co tu Pis winne, tylko tyle ,że nie wygrało wyborów w mieście.

  • ~Tadeusz Kiełkowski 2021-08-24
    15:50:10

    64 11

    Wina Eurokołchozu.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 506

Prezentacje firm