Koronawirus a biznes

Śląski biznesmen o strajku przedsiębiorców w Warszawie

2020-04-02, Autor: ww

Przedsiębiorca z Rybnika Piotr Holdenmajer wziął udział w „samochodowym” strajku przedsiębiorców w Warszawie. Jak mówi, to wyraz jego protestu przeciwko przedmiotowemu traktowaniu przez rząd przedsiębiorców. Uważa, że tarcza kryzysowa to fikcyjna pomoc państwa dla prowadzących firmy.

Reklama

We wtorek na ulicach Warszawy odbył się strajk przedsiębiorców. W związku z obowiązującym zakazem zgromadzeń, forma protestu była nietypowa – właściciele firm przyjechali do Warszawy samochodami, by zablokować ulice w centrum stolicy, w okolicach gmachów rządowych.

Zdaniem organizatorów strajku, do Warszawy zjechało 5 tysięcy samochodów. Jak tłumaczy rybnicki biznesmen – Piotr Holdenmajer, właściciel firmy 499.pl, ten swoisty protest przeszedł bez echa, bo skutecznie zablokował go policja.

- Wygląda na to, że funkcjonariusze oglądali internetową relację na żywo i skutecznie przewidywali nasz każdy ruch blokując poszczególne ulice. Poza tym, pojazdy z naklejkami „strajk” były poddawane drobiazgowym kontrolom. Na koniec, poprzez megafony policjanci ostrzegali, że tym, którzy nie odjadą, będą rekwirowane auta – opowiada Piotr Holdenmajer.

Jak relacjonuje rybniczanin, pomimo że przedstawicielowi strajkujących udało się dotrzeć pod gmach kancelarii premiera, żaden z urzędników nie pofatygował się.

Dlaczego Piotrowi Holdenmajerowi chciało się poświęcić cały dzień, by pojechać do Warszawy protestować?

- Dlatego, że głos przedsiębiorców od lat jest ignorowany. Nie inaczej jest dziś, gdy mamy do czynienia z załamaniem gospodarczym. Rząd zamiast ratować gospodarkę i tysiące miejsc pracy, przedstawia niepoważne propozycje nazywane szumnie tarczą antykryzysową – mówi przedsiębiorca.

Piotr Holdemajer wymienia powody, dla których - według niego – tzw. tarcza antykryzysowa nie uratuje polskich przedsiębiorców.

- Ja sam mam 2 firmy – spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością oraz jednoosobową działalność gospodarczą. Kryteria pomocy zostały tak dobrane, że z większości z instrumentów nie będę mógł skorzystać. Ustalenie progów przychodowych a nie dochodowych to jakiś totalny absurd. Znam wielu przedsiębiorców, którzy by zarobić kilka tysięcy złotych, muszą wygenerować kilkadziesiąt tysięcy złotych obrotów! W ten sposób rząd pozbawia ich pomocy – wylicza przedsiębiorca.

Co zdaniem Piotra Holdemajera powinien zrobić rząd, by skutecznie pomóc przedsiębiorcom?

- Instrumenty pomocy powinny obejmować nie tylko te firmy i branże, które już odczuły skutki załamania gospodarczego, ale również te, które dotknie to w ciągu najbliższych miesięcy. Pomoc finansowa powinna być udzielana szybko i automatycznie, bez mnożenia biurokracji. Przecież urzędy skarbowe dzięki przesyłanym co miesiąc plikom JPK mają o nas wszystkie informacje. Słusznie ktoś zauważył, że wnioskowanie o pomoc państwa powinno być proste jest wniosek o 500+ - zauważa rybnicki przedsiębiorca.

A co Wy sądzicie na ten temat? Czy pomoc rządu dla przedsiębiorców w czasie pandemii koronawirusa jest wystarczająca?

Oceń publikację: + 1 + 13 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 539

Prezentacje firm