Do 3 kwietnia firmy z województwa śląskiego ogłosiły urzędom pracy zamiar zwolnienia około 1000 osób w ramach zwolnień grupowych.
Zgłoszenia zamiaru przeprowadzenia zwolnień grupowych obejmują marzec i trzy dni kwietnia, przy czym w marcu było to 600 osób, a w ciągu trzech dni kwietnia już 400! Dla porównania w lutym zakłady pracy zapowiedziały zwolnienia grupowe 370 osób, a w styczniu 106.
- Pragnę podkreślić, że nie są to jeszcze liczby odbiegające od normy, to znaczy przed epidemią koronawirusa zdarzały się też miesiące, w których zgłoszeń o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych była podobna ilość. Natomiast na pewno są to pierwsze sygnały tego, co nas czeka – mówi Arkadiusz Koczor, rzecznik prasowy Województkiego Urzędu Pracy w Katowicach.
- Tak naprawdę kwiecień i maj dadzą nam odpowiedź, jak wygląda sytuacja. Na razie przedsiębiorcy robią wszystko, by utrzymać załogi, korzystając np. z pakietów w ramach Tarczy Antykryzysowej. Obserwujemy to na podstawie wniosków o wsparcie w ramach Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, czyli o dofinansowanie do utrzymania miejsc pracy. Do 5 kwietnia tych wniosków było 219 na kwotę prawie 118 mln zł, ale sytuacja jest bardzo dynamiczna. Telefonów mamy mnóstwo, widać dużą determinację firm chcąc utrzymać miejsca pracy – dodaje urzędnik.
Wojewódzki Urząd Pracy nie podaje nazw firm zgłaszających zwolnienia grupowe. Wiemy jedynie, największa redukcja zatrudnienia przez jedną firmę wynosi 205 osób. Z informacji Dziennika Zachodniego wynika, że chodzi o firmę JBG2 z Warszowic pod Żorami, zatrudniającą 730 osób (dane ze strony internetowej). To producent urządzeń chłodniczych dla handlu i gastronomii. - W obecnej sytuacji nie ma nikogo, z kim można porozmawiać na ten temat – słyszymy w słuchawce.
Drugą co do wielkości redukcję zamierza przeprowadzić producent mebli Pres Mebel z Częstochowy – 142 osób. Inny producent mebli – Kabex z Janowa w pow. częstochowskim zwolni 100 osób, a powiązana z nim firma Kabex Plus sprzedająca drewno i materiały budowlane - 50 osób.
Jedną z firm, które zapowiedziały i już realizują zwolnienia grupowe jest katowicki Famur, który podał tę informację w komunikacie giełdowym:
„W dniu 13 marca 2020r. powiadomiono stronę społeczną o planowanych zwolnieniach grupowych obejmujących 84 etaty w obszarze centralnych funkcji wsparcia w Famur S.A. (względem 2 622 przeciętnego zatrudnienia w 2019 r. w Famur S.A.). Po spełnieniu wszystkich przewidzianych prawem procedur związanych ze zwolnieniami grupowymi, z końcem marca 2020 r. rozpoczęto wręczanie wypowiedzeń.”
Firma zapewnia, że „pracownicy objęci redukcją zatrudnienia otrzymają pełne wsparcie ze strony FAMUR S.A. w postaci programu outplacementu i gwarantowanych odpraw. Władze Spółki liczą, że sytuacja zarówno epidemiologiczna jak i rynkowa ulegną poprawie w najbliższej przyszłości, co pozwoli wrócić do standardowego modelu działania operacyjnego Grupy”.
Zwolnienia 70 osób zapowiedziały firma PAT handlująca maszynami i urządzeniami oraz Polontex, producent firanek i tkanin dekoracyjnych.
Rzecznik WUP wskazuje jeszcze na jedną ważną rzecz. Otóż to, że pracodawcy ogłosili zamiar zwolnienia 1000 osób, nie oznacza, że faktycznie tylu pracownikom wręczą wypowiedzenia. Może się okazać, że zwolnienia będą mniejsze. Poza tym redukcje etatów rozgiągnięte są w czasie, więc też nie jest tak, że jednego dnia setki osób znajdą się na bruku. Warto jednak pamiętać, że skala zwolnień i tak jest na razie nieznana, ponieważ innych zwolnień, niż grupowe, zakłady nie mają obowiązku zgłaszać.
Kolejnym sygnałem pogarszania się sytuacji na rynku pracy jest liczba rejestrujących się bezrobotnych. O ile w całym marcu w urzedach pracy zarejestrowało się około 10 tys. osób, to w ciągu dwóch pierwszych dni kwietnia już 970! Z kolei, co ciekawe, w marcu w urzędach zarejestrowało się mniej bezrobotnych, niż w styczniu i w lutym.
Jest jeszcze jeden wymowny sygnał pogarszenia koniunktury – mianowicie liczba nowych ofert pracy spływająca do urzędów pracy. Otóż w marcu pracodawcy dali o 4500 mniej ofert pracy, niż jeszcze w lutym. Zmienia się więc kompletnie sytuacja. Dotąd pracodawcy utyskiwali, że chętnie przyjmą do pracy, tylko brakuje chętnych. Za chwilę chętnych będzie w nadmiarze, tylko nie będą mieć gdzie pracować.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
"Podobasz mi się lub nie". Związkowcy: Program odejść z Poczty Polskiej dobrowolny tylko z nazwy
1934PGG: nowy dyrektor w kopalni Piast-Ziemowit
596Przedsiębiorca i członek RIG w Katowicach Konsulem Honorowym Mongolii
583Ruszył proces przedsiębiorcy za otwarcie klubu w czasie pandemii. „Byłem przykładem odważnego przedsiębiorcy”
48658,7 mln zł przychodów. Digitree Group podsumowuje wyniki za trzy kwartały 2024 r.
353Firma ze Śląska wysoko w rankingu FT europejskich liderów długoterminowego wzrostu
+3 / -0"Podobasz mi się lub nie". Związkowcy: Program odejść z Poczty Polskiej dobrowolny tylko z nazwy
+2 / -0Przedsiębiorca i członek RIG w Katowicach Konsulem Honorowym Mongolii
+1 / -0Prezes Zarządu Euvic 2030 na czele Digitree Group. Tobiasz Wybraniec zastąpi Konrada Żaczka
+1 / -0Polska Grupa Górnicza ma nowego szefa. Obowiązki Leszka Pietraszka przejmie Bartosz Kępa
+1 / -0636 mln zł zysku. Tauron pokazał wyniki za trzeci kwartał
0Ruszył proces przedsiębiorcy za otwarcie klubu w czasie pandemii. „Byłem przykładem odważnego przedsiębiorcy”
0"Podobasz mi się lub nie". Związkowcy: Program odejść z Poczty Polskiej dobrowolny tylko z nazwy
0Bieguny bezrobocia w Polsce. Dwie śląskie lokalizacje liderami zatrudnienia
058,7 mln zł przychodów. Digitree Group podsumowuje wyniki za trzy kwartały 2024 r.
0
~jabii 2020-05-06
21:00:49
Nikt nic nie pisze o dużej polskiej firmie z Katowic, która właśnie zwolniła 500 osób. To już jest fakt a będą dalsze zwolnienia na koniec miesiąca. O tym cicho sza pytanie dla czego?