Skutków inwazji Rosji na Ukrainę jest wiele, w tym dla polskiej gospodarki. Jednym z nich jest znaczny wzrost klientów sklepów z militariami, również na Śląsku. Ukraińcy wyjeżdżający na wojnę pytają najczęściej o hełmy, kamizelki kevlarowe czy medykamenty. Ale pożądanych artykułów jest dużo więcej.
W całej Polsce sklepy z militariami przeżywają aktualnie prawdziwe oblężenie. Według ich personelu, klientów jest nawet dziesięć razy więcej niż przed atakiem Rosji na Ukrainę.
Część Ukraińców pracujących dotąd w Polsce zwalnia się, nawet z dnia na dzień - i jedzie bronić ojczyzny.
Nie tylko Ukraińcy robią zakupy w sklepach militarnych. Często są to kobiety, które na wojnę nie jadą, ale robią paczki i wysyłają bliskim. Okazuje się jednak, że towar w wielu sklepach jest już przebrany.
Sprawdziliśmy, jak ma się sprawa w województwie śląskim. Sytuację opisuje nam Jarosław Syrek ze sklepu Soldiers ASG w Wodzisławiu Śląskim
W sklepach z militariami Ukraińcy wyjeżdżający na wojnę pytają najczęściej o hełmy i kamizelki kevlarowe. Na sprzedaż tych produktów sklepy muszą mieć jednak koncesję - mówi.
Nasz rozmówca przyznaje jednak, że w sklepach z militariami sprzedaje się teraz dosłownie wszystko.
Obywatele Ukrainy, wyjeżdżający na wojnę, kupują mundury, czapki, kominiarki, buty, torby, a nawet gaz pieprzowy - wylicza Jarosław Syrek.
Jarosław Syrek sygnalizuje, że od początku wojny na Ukrainie jest problem z dostawami sprzętu.
Wszystkie hurtownie zgłaszają, że brakuje sprzętu, ponieważ trafia on za wschodnią granicę - tłumaczy nasz rozmówca.
Mimo dużo większej ilości klientów, problemów z brakami w asortymencie nie ma za to katowicki sklep militarny Pentagon.
Rzeczywiście odnotowujemy wzmożony ruch, jest duże zapotrzebowanie, natomiast towaru nam nie brakuje - mówi właściciel sklepu. - Mamy dość duże zapasy.
Jakie towary są najczęściej kupowane?
Tu sytuacja nie różnie się niczym od sklepu w Wodzisławiu Śląskim. Nasz drugi rozmówca potwierdza, że sprzedaje się aktualnie wszystko.
W największej ilości schodzą medykamenty, różnego rodzaju akcesoria, typu latarki, kamizelki taktyczne, okulary balistyczne, nakolanniki. W zasadzie nie ma takiego towaru, który by się nie sprzedawał - wylicza właściciel sklepu Pentagon.
I podkreśla, że wśród klientów są nie tylko wyjeżdżający na wojnę obywatele Ukrainy, ale też Polacy: przedstawiciele fundacji, które wysyłają paczki ze sprzętem, a nawet polskie firmy, które zatrudniają i wspierają pracowników z Ukrainy.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
1513Wybory samorządowe 2024. Tak wygląda podział mandatów w sejmiku województwa śląskiego
1495Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
478Akcja przeciwpożarowa w KWK Budryk. Wycofano ponad 100 górników
4283,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
410Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -0Ślōnskŏ godka po pierwszym czytaniu w Sejmie. "Psy szczekają, karawana jedzie dalej"
+4 / -13,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0OFE czy tylko ZUS? Okno transferowe otwarte, ale tylko do lipca
+1 / -0Śląskie na podium zaległości wobec fiskusa. Wyżej tylko mazowieckie
1Związkowcy chcą dalszego mrożenia cen prądu. "Wszystko jest mgliste"
0JSW: będzie więcej węgla koksowego z kopalni Budryk
0Budowa sieci ładowania elektryków znacząco przyspieszy. W życie wchodzą nowe unijne przepisy
0Zakaz handlu w niedziele niszczący dla fotowoltaiki
0