Wiadomości

Smog zabija 4 tysiące osób rocznie

2019-02-04, Autor: tora

Blisko 4 tys. osób umiera w Polsce rocznie z powodu smogu; najwięcej w aglomeracjach: górnośląskiej, krakowskiej i łódzkiej.

Reklama

Zanieczyszczenie powietrza w niewielkim tylko stopniu wpływa natomiast na sytuację zdrowotną mieszkańców Koszalina, Olsztyna i Trójmiasta.

Takie wnioski wynikają z ostatniego raportu Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny „Sytuacja zdrowotna ludności Polski i jej uwarunkowania”.

Dane zbierano w okresie 2005-2017 w 26 ośrodkach miejskich i aglomeracjach. Badania objęły swoim zasięgiem około 11 milionów ludzi. Następnie uzyskane w ten sposób wyniki ekstrapolowano na całość ludności Polski.

Oceniano skutki zdrowotne alarmów smogowych związanych z podwyższonych wartości pyłów PM 2,5. Norma dla nich to maksymalnie 25 mikrogramów na metr sześcienny. Badacze skupili się na PM 2,5 ponieważ są one powszechnie uważane za najgroźniejsze dla naszego zdrowia; mogą zaostrzyć objawy chorób sercowo-naczyniowych czy układu oddechowego.

Z badań wynika, ze przeciętna roczna liczba przedwczesnych zgonów powodowanych krótkookresowym narażeniem na pył PM 2,5 wynosi blisko 3800 i waha się w zależności do roku od 3351 (rok 2006) do 4585 (rok 2010). Najwyższe skutki zdrowotne obserwowano w okresie chłodnym, którego udział w oszacowanej liczbie przedwczesnych zgonów w zależności od roku wahał się od 64 proc. (w roku 2007) do 72 proc. (w 2012 i 2017). W zimie najwięcej pyłów pojawiało się w Bielsku-Białej, Legnicy oraz aglomeracjach: krakowskiej, górnośląskiej i łódzkiej. Na drugim biegunie były zaś Koszalin, Włocławek i Trójmiasto.

W 12-letniej historii pomiarów najgorszy był styczeń 2017. W ciągu tego jednego miesiąca odnotowano 3 tys. przedwczesnych zgonów wywołanych smogiem.

Udział wysokich i bardzo wysokich stężeń w liczbie przedwczesnych zgonów (obliczonych dla wszystkich dni ze stężeniem dobowym wynoszącym co najmniej 40 mikrogramów/m3) obserwuje się przede wszystkim w aglomeracjach: krakowskiej, rybnicko-jastrzębskiej i górnośląskiej oraz w Bielsku-Białej (powyżej 45 proc.). Najniższy udział wysokich stężeń i tym samym skutków zdrowotnych przez nie powodowanych zaobserwowano dla Koszalina, Olsztyna, Włocławka oraz aglomeracji: szczecińskiej i trójmiejskiej (poniżej 15 proc. oszacowanych przedwczesnych zgonów wynikających z narażenia na stężenia powyżej 80 mikrograma/m3).

W sytuacjach dłużej trwających niż kilka dni epizodów smogowych zimą, np. takich jak obserwowano w styczniu 2006 i 2017 roku, należy się liczyć ze wzrostem liczby zgonów miesięcznie na poziomie ponad 2 tys. dodatkowych przypadków w skali kraju - przestrzegają autorzy raportu.

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~prezes 2019-02-04
    16:09:26

    0 1

    Hmm, na drogach w 2017 zginęło ponad 2700 osób, to co, wprowadzić zakaz jazdy autami?

  • ~szpryca 2019-02-04
    16:11:27

    1 0

    Jednak smog jest bardziej zabójczy. Działa głównie od grudnia do marca, a ruch drogowy jest na okrągło

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 534

Prezentacje firm