Górnictwo nie może istnieć bez ciągłego odwadniania kopalń, które podejmują w ostatnim czasie coraz więcej przedsięwzięć, aby zminimalizować uciążliwość zrzutów wód dołowych dla środowiska – twierdzą członkowie największych spółek węglowych ze Śląska.
Wracamy do tematu zrzutów wód dołowych przez kopalnie do rzek. Głośno o sprawie stało się w kwietniu za sprawą happeningu Greenpeace Polska przy kolektorze odprowadzającym wody z kopalni w Rudzie Śląskiej, czemu ostro sprzeciwiła się Polska Grupa Górnicza, zapowiadając nawet zdecydowane kroki prawne. Jak ustaliliśmy, węglowa spółka kroków prawnych nie podjęła, bo nie było podstaw. Greenpeace utrzymuje, że polskie kopalnie zrzucają wody w oparciu o obowiązujące przepisy. Jednak, zdaniem aktywistów przepisy te posiadają istotną lukę, ponieważ nie zobowiązują spółek węglowych do badania wpływu zrzutów na środowisko i przedstawiania stosownych raportów.
Spółki węglowe z kolei zapewniają, że robią więcej, niż są zobowiązane przepisami, co starano się przekazać 30 maja na spotkaniu członków zarządów z dziennikarzami w siedzibie PGG. Na zaproszenie Tomasza Rogali, prezesa PGG S.A. aktualne raporty o stanie odwadniania kopalń przedstawili Edward Paździorko - zastępca prezesa ds. technicznych i operacyjnych Jastrzębskiej Spółki Węglowej S.A., Marek Pieszczek - wiceprezes ds. zasobów mieszkaniowych i odwadniania kopalń Spółki Restrukturyzacji Kopalń S.A., Krzysztof Jamka - wiceprezes ds. technicznych Węglokoks Kraj S.A., Roman Gąska - wiceprezes ds. technicznych Tauron Wydobycie S.A. i Rajmund Horst – wiceprezes ds. produkcji Polskiej Grupy Górniczej S.A.
Podkreślali, że wody pompowane z kopalń wszystkich spółek odprowadzane są zgodnie z przepisami prawa i na warunkach ściśle określonych w ważnych pozwoleniach wodnoprawnych i decyzjach środowiskowych.
- Staramy się jednak nie ograniczać do wymogów formalnych, ale z własnej inicjatywy robimy wszystko, aby poprawić parametry odprowadzanych wód, m.in. zwiększając ich retencję w systemach hydrotechnicznych, które pozwalają na oczyszczenie wód w osadnikach ze zdecydowanej większości niepożądanych składników. Dbamy też o to, by racjonalnie zarządzać zrzutami do cieków wodnych i rzek, aby ich kumulacja była jak najmniej uciążliwa – podkreślał wiceprezes PGG S.A. Rajmund Horst, dodając, że wody dołowe stanowią mniej niż jeden procent ilości wód płynących w rzekach, z którymi są mieszane przy zrzutach z kopalń.
W Polskiej Grupie Górniczej S.A. z obszarem górniczym o powierzchni niemal 500 km kw na terenie 32 gmin większość (58 proc.) wód kopalnianych trafia do zlewni Wisły a mniejszość (42 proc.) do Odry. Systemami ochrony hydrotechnicznej objęte są kopalnie odprowadzające ponad połowę wszystkich wód: Piast i Ziemowit w systemie „Mała Wisła” z bardzo dużym podziemnym zbiornikiem retencyjnym Wola, a Marcel, Chwałowice i Jankowice w systemie „Olza”, z którego korzysta też JSW S.A. Ochrona w obu systemach retencyjno-dozujących obejmuje aż 80 proc. ładunku chlorków i siarczanów w wodach dołowych PGG S.A.
Aż jedną trzecią wód dopływających do zakładów górniczych w ilości ok. 137 m sześc. na minutę (ok. 72 mln m sześc. rocznie), udaje się wykorzystać do własnych celów technicznych. W wodach odprowadzanych tylko 13 proc. stanowią solanki, 82 proc. wody miernie zasolone, a 5 proc. wody słodkie (które po uzdatnieniu mogą nadawać się do spożycia, jak np. w kopalni Ziemowit, Wujek czy Bolesław Śmiały).
Obecna zdolność czasowej retencji odprowadzanych wód dołowych wynosi w PGG S.A. do 20 dni w systemie „Olza”, do 60 dni w systemie „Mała Wisła” oraz od kilku do kilkudziesięciu godzin w zakładach poza systemami hydrotechnicznymi – PGG S.A. planuje znaczne zwiększenie ich retencyjności.
Wśród działań służących poprawie gospodarki wodnej w PGG S.A. warto wymienić m.in. powołanie koordynatorów ds. zarządzania zrzutem wód dołowych oraz zespołów ds. działań minimalizujących oddziaływanie wód dołowych na cieki powierzchniowe, wdrożenie ciągłego monitoringu (24/7) odprowadzania wód oraz specjalnego oprogramowania, doposażenie kopalń w urządzenia pomiarowe (np. konduktometry), wykonywanie co dwa tygodnie dodatkowych badań akredytowanych wód odprowadzanych, bieżące transparentne raportowanie do PGW Wody Polskie czy GIG.
W Jastrzębskiej Spółce Węglowej S.A. odprowadzaniem wód zasolonych do zlewni górnej Odry i Wisły zajmuje się Przedsiębiorstwo Gospodarki Wodnej i Rekultywacji S.A. Głównymi elementami są system retencyjno-dozujący „Olza” i Zakład Odsalania w Czerwionce-Leszczynach.
Wody trafiają do osadników, gdzie oczyszczane są z cząstek stałych. Rurociągi przesyłowe mają łącznie 89 km długości, a pojemność zbiorników retencyjnych wynosi ok 600 tys. m3. System „Olza” w JSW S.A. pozwala na 21 dni retencjonowania wód w czasie suszy. W miejscu doprowadzenia kolektora do Odry pod Krzyżanowicami w dnie rzeki na całej jej szerokości zamontowano aż 51 dysz, które umożliwiają skuteczne wymieszanie wód na stosunkowo krótkim odcinku rzeki.
System odsalania wód prowadzi oczyszczanie solanek kopalnianych, a w wyniku takich procesów technologicznych, jak odwrócona osmoza czy odparowanie, zakład produkuje wysokogatunkową sól spożywczą pod marką „Sól Dębieńska” dla przemysłu spożywczego i chemicznego (w 2018 r. sól z JSW nagrodzono certyfikatem jakości i tytułem Top Product oraz godłem promocyjnym „Doceń Polskie”).
Do podstawowych zadań działającej niemal ćwierć wieku Spółki Restrukturyzacji Kopalń S.A. należy nie tylko ich likwidacja, ale też zabezpieczanie sąsiednich zakładów górniczych przed zagrożeniami, w tym zagrożeniem wodnym. W znacznej części Górnośląskiego Zagłębia Węglowego pracuje łącznie 21 pompowni głębinowych i stacjonarnych należących do Centralnego Zakładu Odwadniania Kopalń SRK S.A. oraz pięciu kopalń likwidowanych. Wypompowywują i odprowadzają do cieków i rzek ponad 98 mln m sześc. wód dołowych (11 zlikwidowanych kopalń leży w dorzeczu Wisły, a 8 w dorzeczu Odry).
- Parametry jakościowe odprowadzanych wód kopalnianych mieszczą się w granicach norm określonych w przepisach i posiadanych pozwoleniach wodnoprawnych. SRK kontrolowana jest w zakresie gospodarki wodnościekowej przez PG Wody Polskie, organy nadzoru górniczego, Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska, a dotychczasowe kontrole nie wykazały przekroczeń oraz niewłaściwego postępowania – podkreślił wiceprezes SRK Marek Pieszczek.
W ramach profilaktyki na wypadek wystąpienia sytuacji kryzysowej, jak na Odrze w 2022 r., SRK na bieżąco informuje organa kontrolne oraz miasta i gminy oraz raportuje każdej doby do MAP i Wód Polskich o ilości i jakości wód. Częstotliwość opomiarowania odprowadzanych wód będzie wkrótce zwiększona. Przeanalizowano też możliwości retencyjne w pompowniach SRK oraz wdrożono odpowiednie reżimy pracy pomp.
Węglokoks Kraj S.A. obecnie wydobywa węgiel jedynie w bytomskim ruchu Bobrek kopalni Bobrek-Piekary, natomiast byłe obszary górnicze, które spółka musi wciąż odwadniać we współpracy z SRK S.A. leżą w granicach Piekar, Bytomia, Zabrza i Rudy Śląskiej. Wody, którymi gospodaruje Węglokoks Kraj S.A. pochodzą z odwodnienia złoża węgla Bytom III w kopalni Bobrek, a także byłych zakładów Bobrek-Miechowice 1, Powstańców Śląskich i Pstrowski.
Na dole kopalni Bobrek wody oczyszczane są w chodnikach, a po wypompowaniu na powierzchnię trafiają do osadników i po redukcji zawiesiny – do kolektora na rzece Bytomka.
- W celu ochrony jakości wód powierzchniowych Węglokoks Kraj uruchomił zbiornik retencyjno-dozujący w zrobach poeksploatacyjnych, który umożliwia regulowanie zrzutu wód dołowych w okresach suszy. Wzmożono częstotliwość analiz wód przez zakładowe laboratorium. W celu zminimalizowania presji na środowisko wodne część wód dołowych zostaje wykorzystana do celów technologicznych kopalni Bobrek – mówił wiceprezes Krzysztof Jamka.
Z trzech zakładów górniczych Tauron Wydobycie S.A. (Brzeszcze, Sobieski i Janina) rocznie zrzucanych jest 43,6 mln m sześc. wód dołowych. Wód słodkich jest 6,16 mln m sześc., a roczna wydajność stacji uzdatniania wód wynosi 1,75 mln m sześc. Z kopalni Sobieski wody odprowadzane są do Przemszy przez osadnik wód dołowych „Biały Brzeg” (o pojemności 1,5 mln m sześc.). Z kopalni Brzeszcze trafiają do Wisły (na odcinku od Zbiornika Goczałkowice do Przemszy) przez zbiornik o 30-dniowej retencyjności. Z kopalni Janina wody dołowe płyną do Potoku Gromieckiego i Wisły przez osadniki wód dołowych „Obieżowa” i „W Szyjkach” o łącznej pojemności ponad 1 mln m sześc.
W celu ograniczania zrzutu wód dołowych Tauron Wydobycie stosuje m.in. uzdatnianie wód w stacji uzdatniania i gospodarcze ich wykorzystanie, modernizuje kanały zrzutowe, selektywnie pompuje najbardziej zasolone wody kopalniane, przekształca osadniki do funkcji zbiorników retencyjno-dozujących. Na uwagę zasługuje ograniczenie dopływów słonych wód do czynnych wyrobisk górniczych poprzez otamowanie wyeksploatowanych partii złoża.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
JSW: tragiczny wypadek w JZR. Zginął 44-latek
2065JSW: wypadek w kopalni Zofiówka. 34-letni górnik poparzony
2047"Dyrektor terroryzuje pracowników". Związkowcy mówią o skandalu w JSW, spółka zabiera głos
1681JSW: związkowcy z Bzia murem za dyrektorem Zofiówki. "Bazgroły, nikczemne stwierdzenia"
776Rozmowy płacowe w PGG. Jakie kwoty i kiedy otrzymają pracownicy?
773"Dyrektor terroryzuje pracowników". Związkowcy mówią o skandalu w JSW, spółka zabiera głos
+4 / -0Prasa samorządowa do kosza? Ministerstwo planuje rewolucję
+3 / -0Miliarder ze Śląska: liczba biurokratycznych absurdów jest przytłaczająca
+2 / -0Największy dzwon świata powstał na Śląsku. Waży 55 ton i trafi do Brazylii
+2 / -0Dania gotowe ze Śląska podbijają Polskę. Znajdziesz je w każdym sklepie popularnej sieci
+1 / -0Transportowcy chcą zwrócić uwagę na problem w branży. Jutro protest w Gorzyczkach
0JSW: związkowcy z Bzia murem za dyrektorem Zofiówki. "Bazgroły, nikczemne stwierdzenia"
0Nowe narkotyki – śmiertelne zagrożenie. GIS ostrzega!
0Na tropie systemów promocyjnych typu piramida. UOKiK prześwietla strony o inwestowaniu
0Nowy sposób oszustów. Wyłudzacze podszywają się pod system drogowy e-TOLL
0