Artur Soboń, wiceminister aktywów państwowych powiedział, że trwają prace nad wejściem państwa w sektor spożywczy. Mowa jest m.in. o powołaniu sieci sklepów sprzedających żywność kontrolowanej przez państwo.
Państwowe sklepy odeszły w niepamięć wraz z obaleniem komunizmu w Polsce. PiS chciałby więc zafundować nam swoisty powrót do przeszłości tłumacząc to troską o polskiego rolnika i producenta żywności.
Rewelacjami na temat wejścia państwa na rynek spożywczy podzielił się wiceminister Artur Soboń w wywiadzie dla money.pl. Dopytywany, czy rynek spożywczy nie powinien pozostać własnością prywatną odparł, że pozostanie prywatną w „takim zakresie, w jakim to możliwe”.
- W żadnym razie nie sugeruję, że tak wielka branża, o tak dużym eksporcie i o takiej pozycji w polskiej gospodarce będzie branżą znacjonalizowaną. To jest całkowicie nierealne i niepotrzebne - powiedział.
Ze słów polityka płyną dwie zasadnicze informacje. Pierwsza jest taka, że państwo weszło już na Giełdę Papierów Wartościowych z platformą spożywczą. Na razie odbywają się tam transakcje pszenicy, ale wkrótce asortyment ma się poszerzyć.
- To jest nowy projekt, który uruchomiliśmy w tym roku. Mamy pierwsze transakcje, które pokazują, gdzie jest marża, kto na transakcjach zarabia. Na koniec dnia chodzi o to, żeby kupujący wiedział, gdzie są marże, a ten, kto sprzedaje wiedział, że będzie miał gwarancję, że będzie miał dobrą cenę.
Poszerzeniem tego ma być uruchomienie sieci sklepów spożywczych.
- Bylibyśmy obecni na rynku „od pola do stołu”. Sieć sklepów kontrolowana przez państwo byłaby czymś, co by uzupełniało to, nad czym obecnie pracujemy, czyli obecności państwa na kilku rynkach przetwórstwa produktów spożywczych. Byłoby to dobrym rozwiązaniem dla polskich rolników i grup producenckich – uważa wiceminister.
Zauważył jednocześnie, że naiwnością byłoby zakładać, że państwo zbuduje sieć organicznie.
Pospekulujmy. Skoro budowa od podstaw sieci nie wchodziłaby w grę, na myśl przychodzi przejęcie jakiejś istniejącej sieci, bądź opustoszałych obiektów, bądź stworzenie wspólnego projektu z działającą firmą spożywczą. Biorąc pod uwagę fakt, że od miesięcy obecność w Polsce ogranicza Tesco – a mówi się nawet o wyjściu brytyjskiej sieci znad Wisły – może to jest kierunek, jaki obejmie rząd. Tesco posiada w Polsce około 350 hipermarketów, supermarketów i mniejszych formatów, więc infrastruktura byłaby gotowa. Ale to są czyste domysły.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
ROW, najlepsza kopalnia PGG, uruchamia nową ścianę
14654Ustawa o rekompensatach do węgla dziurawa. Prawnik: skorzystają tylko kopalnie
8649Będzie drożej na A4 Katowice – Kraków. Wyższe stawki od lipca
6747Górnicy krytykują rządowy projekt dopłat do węgla. Kolorz: lepiej wrócić do kartek
3780Strzały i helikoptery na Śląsku. W nocy na dawnych kopalniach ćwiczyło wojsko
3426Skandal na Pniówku. Związkowiec zwolniony za fikcyjne zjazdy
+168 / -14Policja złapała 4 oszustów skupujących węgiel ze sklepu PGG (wideo)
+52 / -2Górnicy krytykują rządowy projekt dopłat do węgla. Kolorz: lepiej wrócić do kartek
+45 / -2Program dla Śląska już bez górników. Kolorz: na rząd nie ma co liczyć
+17 / -4Ciepłownie w tarapatach. Związkowcy ostrzegają: kaloryfery mogą być zimne
+12 / -4Wakacyjna promocja na paliwo nie dla wszystkich. Obajtek: Taniej o 30 groszy tylko dla klientów Orlen
1Rybnik ponownie wygrywa w sprawie kopalni Paruszowiec. Sąd odrzucił skargę Bapro
0Wielki powrót smogu i palenia, czym popadnie? Rząd zawiesza normy jakości węgla
0W lipcu gigantyczne premie w JSW. Spółka podpisała porozumienie
0Rząd otwiera Polskę na wiatraki. To sposób na tańszy prąd
0