Kariera

Szefowie firm okołogórniczych: porozumienie społeczne nie rozwiązuje naszych palących problemów

2021-06-02, Autor: tora

Zawarte porozumienie dotyczące likwidacji górnictwa energetycznego w Polsce trudno uznać za sukces dla branży okołogórniczej - mówią szefowie firm Famur, Fasing czy Becker-Warkop. Jak mówią, z perspektywy biznesowej, brak rozwiązań systemowych nadal pozostaje dużym wyzwaniem, zwłaszcza że system wsparcia dla firm z tego sektora ma dopiero powstać i uwzględnić odpowiednie regulacje oraz zasady, w tym te, dotyczące pomocy publicznej. Wymienione zaś w załączniku do umowy potencjalne instrumenty i działania to jedynie katalog istniejących już narzędzi. 

Reklama

Przeciągające się negocjacje rządu ze stroną społeczną na temat planowanego wygaszania kopalń, przez długi czas wpływały na decyzje inwestycyjne zakładów wydobywczych. Pod koniec kwietnia 2021 r. doszło do parafowania porozumienia, które następnie musi uzyskać ratyfikację Komisji Europejskiej. Nowopowstały zarys mapy drogowej z pewnością ułatwi w pewnym zakresie współpracę branży z sektorem finansowym, jednak nie na tyle, na ile przedstawiciele firm okołogórniczych liczyli.

Branża okołogórnicza: porozumienie o zamykaniu kopalń trudno nazwać sukcesem 

Dla branży okołogórniczej trudno uznać tę umowę za sukces. Z perspektywy biznesowej, brak rozwiązań systemowych nadal pozostaje dużym wyzwaniem, zwłaszcza że system wsparcia dla firm z tego sektora ma dopiero powstać i uwzględnić odpowiednie regulacje oraz zasady, w tym te, dotyczące pomocy publicznej. Wymienione zaś w załączniku do umowy potencjalne instrumenty i działania to jedynie katalog istniejących już narzędzi. 

Mimo medialnego sukcesu parafowania umowy, wciąż brakuje zdecydowanej wizji, w jakim kierunku firmy miałyby dywersyfikować swoje usługi i portfolio oraz które obszary są priorytetowe dla państwa. Branża w dalszym ciągu czeka na wskazanie możliwości uczestnictwa w inwestycjach związanych z nowym ładem energetycznym. Przy tak silnej zależności świadczonych usług na rzecz wytwarzania energii z węgla, projekt Nowego Zielonego Ładu oraz działania związane z nim to naturalny kierunek, w który mogłyby zostać włączone firm okołogórnicze. Inne, ale również możliwe drogi rozwoju po przebranżowieniu to m.in. inwestycje związane z rozwojem transportu, utylizacją odpadów, rozwoju górnictwa innych kopalń czy produkcji paliw ekologicznych. Jednakże wskazanie sektorów priorytetowych, na podstawie analiz i dostępnych źródeł finansowania leży po stronie rządowej. Decyzje te są o tyle istotne, że sektor mógłby przystąpić do wdrażania nowych rozwiązań, mając jasno określone zasady współpracy z państwem. 

Wciąż nie ma gwarancji udziałów inwestycyjnych

Kolejnym krokiem, na który liczy branża jest gwarancja udziału w procesach inwestycyjnych, m.in. przez procentowe określenie współpracy w ramach tzw. local contentu.

- Niepewność, którą niosą za sobą dynamicznie zmieniające się założenia odchodzenia od węgla, sprawia, że nasi potencjalni partnerzy handlowi nie widzą potrzeby współpracy z polskimi firmami. Konsekwencją tego jest duże prawdopodobieństwo, że zagraniczny kontrahent chętnie wprowadzi do współpracy inne podmioty ze swojego kraju. Dlatego wdrożenie zasady określonego udziału komponentów wyprodukowanych przez krajowy przemysł przy realizacji inwestycji związanych z transformacją energetyczną może być szansą dla polskich firm okołogórniczych. Local content może znacząco przyczynić się do udanej dywersyfikacji działalności tych podmiotów – mówi Wojciech Zasadni z firmy Becker-Warkop.

Czytaj kolejne strony:

Czy firmy zaplecza górniczego powinny dostać podobną pomoc jak samo górnictwo?






Oddanych głosów: 743

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 663