Wierzę, że te pieniądze przyjdą do Polski, i to dość szybko. Nikt nie ma interesu, żeby te pieniądze nie przyszły do Polski. Komisja nie ma interesu – powiedział Tadeusz Kościński, minister finansów, podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Tadeusz Kościński, minister finansów, funduszy i polityki regionalnej uczestniczył podczas EKG w panelu Gospodarczy plan dla Polski. Przy okazji rozmowy o perspektywach dla Polski został zapytany o to, czy podobnie jak premier Mateusz Morawiecki jest umiarkowym optymistą w sprawie odblokowania przez Komisję Europejską miliardów euro z funduszu odbudowy. Pytanie padło w kontekście trwającego sporu między KE i rządem polskim o praworządność. Przytoczona była wypowiedź Paolo Gentiloniego, komisarza unijnego ds. gospodarki, że „kwestionowanie prymatu prawa unijnego nad krajowym blokuje wypłatę 57 mld euro z funduszy odbudowy dla Polski”.
- Ja jestem optymistą, a nie umiarkowanym optymistą. Wierzę, że te pieniądze przyjdą do Polski, i to dość szybko. Nikt nie ma interesu, żeby te pieniądze nie przyszły do Polski. Komisja nie ma interesu, bo nie zaoszczędzi tych pieniędzy, nie wyda na nic innego. Pamiętajmy też, że te pieniądze nie będą w 100 proc. wydane przez polskie firmy i zostaną tutaj. Do konkursów będą stawać też zagraniczne firmy i jak zagraniczne firmy wygrywają, to pieniądze niestety wychodzą z Polski. Więc zagraniczne firmy też na tym tracą - powiedział Tadeusz Kościński.
Przybliżył też mechanizm przyznawania i rozliczania pieniędzy z funduszu odbudowy:
- Trzeba też pamiętać o całym mechanizmie. Za Komisją Europejską stoi niestety komitet ministrów finansów. Komisja rekomenduje projekt KPO (krajowy plan odbudowy) poszczególnych krajów, a komitet akceptuje. Wśród krajów są płatnicy netto, które wcale nie są zadowolone z tego, że pieniądze idą nie tylko do Polski, ale i do innych krajów UE i oni bardzo mocno stoją za tym, jak to ograniczyć. Więc to nie jest teraz tylko kłopot, żeby przekonać komitet, ale też temat, co się z tym potem stanie. My mało o tym rozmawiamy. To nie jest tak, że pieniądze raptownie przyjdą po zaakceptowaniu KPO. Co sześć miesięcy trzeba bronić tego, na co pieniądze wydajemy, żeby dostać zwrot.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Kosmos! Stworzony przez firmę z Gliwic satelita dostarczył pierwsze obrazy powierzchni Ziemi
1906Izera ma nowego szefa. Zmiany w zarządzie ElectroMobility Poland
626Czterodniowy tydzień pracy w Polsce? "Znalezienie złotego środka kluczowe"
610"Babciowe" - dobra zmiana na rynku pracy? "Czas zweryfikuje"
57137,1 mln zł skonsolidowanych przychodów. Sunex z Raciborza szacuje finanse za I kwartał 2024 r.
569JSW wciąż bez nowego prezesa. Sierpień 80: Brak słów! To kompromitacja nowej władzy
+7 / -1Kosmos! Stworzony przez firmę z Gliwic satelita dostarczył pierwsze obrazy powierzchni Ziemi
+6 / -18 Polaków na liście najbogatszych ludzi świata. Wśród miliarderów biznesmen ze Śląska
+3 / -0"Babciowe" - dobra zmiana na rynku pracy? "Czas zweryfikuje"
+2 / -0Koniec bezkrólewia w JSW. "Nareszcie! Ale przed nowym prezesem szereg wyzwań"
+1 / -0Koniec bezkrólewia w JSW. "Nareszcie! Ale przed nowym prezesem szereg wyzwań"
0Zarząd JSW wreszcie w komplecie. Węglowym gigantem pokieruje Ryszard Janta
0Transformacja przemysłowo-energetyczna a polski biznes. "Zmieniły się priorytety"
0Polska krajem paradoksów. "Można być osobą pracującą i biedną jednocześnie"
0ZUS: w całej Polsce przybywa cudzoziemców. Śląskie wyjątkiem
0