Pracodawcy będą mogli zwalniać e-mailem, najpierw emerytów i dwuetatowców – to jedno z rozwiązań proponowanych w Tarczy 3.0. Do projektu nowelizacji przepisów antykryzysowych, który jeszcze w tym tygodniu ma wpłynąć do sejmu, dotarła „Rzeczpospolita”. Dziennik pisze, że firmy dotknięte kryzysem obniżą pensje o 10 proc. i zaoszczędzą nawet 4 mld zł.
Nowe przepisy przewidują daleko idące uprawnienia dla pracodawców w cięciu wynagrodzeń i zwalnianiu pracowników.
„Projekt zawiera np. rozwiązanie, w myśl którego przedsiębiorcy dotknięci kryzysem będą mogli obciąć czas pracy zatrudnionych, a co za tym idzie, także ich wynagrodzenia (o 10 proc.), tylko na podstawie oświadczenia takiego pracodawcy. Nie będzie musiał on takich oszczędności uzgadniać z pracownikami ani działającymi w firmie związkami zawodowymi. Gdyby takie rozwiązanie zastosowali wszyscy polscy przedsiębiorcy w stosunku do wszystkich zatrudnionych, mogliby zaoszczędzić 4 mld zł. Rząd chce ułatwić przedsiębiorcom zwalnianie i cięcie wynagrodzeń pracowników. Po zmianach będzie to można zrobić nawet e-mailem. Z projektu, jaki już w tym tygodniu może zostać przyjęty przez Sejm, wynika, że na pierwszy ogień do zwolnienia będą mogły pójść osoby z dodatkowymi źródłami przychodów, w tym emeryci, renciści i rentierzy.” czytamy w dzienniku.
Tarcza 3.0, którą w tym tygodniu ma zająć się sejm, przewiduje cztery główne punkty: fundusz dopłat do odsetek, zmiany w prawie zamówień publicznych, luzowanie reguł finansowych samorządów oraz ochrona firm przed przejściami. Założenia poznaliśmy 21 kwietnia. Przypominamy je poniżej.
Pierwszy obejmuje utworzenie w Banku Gospodarstwa Krajowego funduszu dopłat do oprocentowania kredytów. Ma wynosić w tym roku 270 mln zł, w przyszłym roku tyle samo.
- Jego celem jest, aby przedsiębiorcy, którzy utracili płynność finansową, czyli zdolność do terminowej spłaty zobowiązań oraz przedsiębiorcy zagrożeni utratą płynności, mogli być wsparci dopłatami do odsetek kredytów. Banki komercyjne będą udzielać kredytów, a BGK będzie dopłacać do odsetek - mówi Jadwiga Emilewicz, wicepremier i minister rozwoju.
Kolejny nowy wątek dotyczy zmiana w prawie zamówień publicznych. - Pracujemy nad tym, aby zamawiający i wykonawcy mogli w łatwy sposób dokonywać zmian w umowach i aby te zmiany nie obciążały kosztowo wykonawców.
Wicepremier zapowiedziała większą dostępność zaliczek wpłacanych wykonawcom, dla poprawienia ich płynności finansowej a także odblokowanie Krajowej Izby Odwoławczą, aby mogła orzekać w momencie przestojach w pracy sądów.
Następny wątek dotyczy wprowadzenia mechanizmów, które ochronią polskie firmy notowane na giełdzie, które na skutek pandemii mocno straciły na wycenie, przez przejęciami przez zagraniczne fundusze.
- Zadbamy o to, by polskie firmy nie stały się tanim łupem. Europa nie może być na sprzedaż – mówiła Emilewicz 21 kwietnia, nie wchodząc jednak w szczegóły.
Czwarty watek dotyczy wsparcia finansowego samorządów.
– Wiemy, że samorządy mają mniejsze wpływy, dlatego luzujemy regułę finansową. Samorzady będą mogły się zadłużać, bilans przychodów i wydatków będzie mógł być ujemny – zapowiedziała Jadwiga Emilewicz.
Dodała, że zwiększy się też pula pieniędzy trafiających do budżetów samorządów z gospodarki nieruchomościami Skarbu Państwa. Dziś z tego tytułu samorządy dostają co czwartą złotówkę, a dostaną co drugą.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.