Polecamy na Śląsku

Tarot prawdę ci powie? Wróżka Cesaria ze Śląska: to taki coaching XXI wieku (foto)

Author profile image 2022-06-11, Autor: Magdalena Zmysłowska

Wróżenie z kart to przeżytek? Chodzenie do wróżki jest równoznaczne z wiarą w zabobony? Nic podobnego! Okazuje się, że wiele osób korzysta z usług wróżek, nie tylko po to, żeby poznać swoją przyszłość. Część z nich potrzebuje nie tyle przepowiedni, co wsparcia emocjonalnego – tłumaczy w rozmowie ze Śląskim Biznesem Joanna Czerny, czyli wróżka Cesaria z Rudy Śląskiej, z wykształcenia pedagog, z powołania ezoteryk, od niedawna członkini Regionalnej Izby Gospodarczej w Katowicach.

Reklama

Z wykształcenia pedagog, z zamiłowania ezoteryk

Joanna Czerny, czyli wróżka Cesaria z Rudy Śląskiej, miłością do kart zaraziła się już wiele lat temu, od swojej babci.

Babcia kładła mi karty klasyczne. Miała też pewien poziom wiedzy z zakresu numerologii. Byłam ciekawskim dzieckiem, więc intrygowało mnie, jak to możliwe, że z kawałka kartonika przeznaczonego do gry można odczytywać przyszłość. Potem babcia zmarła, ale ta ciekawość we mnie została. Zaczęłam szperać w Internecie, ale karty klasyczne wydawały mi się zbyt oczywiste. A że zawsze byłam ambitna, postawiłam przed sobą większe wyzwanie – karty tarota. Te są dużo bardziej tajemnicze, szczegółowe, wypełnione symboliką - wspomina nasza rozmówczyni.

W wieku 21 lat Joanna Czerny zrobiła kurs numerologii, ale tajniki tarota zgłębiała już wcześniej, choć - jak wyjaśnia - była to raczej wiedza książkowa. Potem przyszedł czas na praktykę. Dziś prowadzi własną działalność i nieustannie się rozwija. Pani Joanna przyznaje, że ma klientki nawet z zagranicy.

Znaczną grupę moich klientek stanowią mieszkanki Śląska, ale jako że najczęściej wróżę przez telefon mam klientów z całej Polski, a nawet ze świata - opowiada wróżka Cesaria.

Wróżenie z kart pomysłem na życie

Zapytana o początki swojej działalności, pani Joanna przyznaje, że wybór wcale nie był oczywisty.

Miałam okazje skorzystać z dofinansowania na otwarcie działalności. Z wykształcenia jestem pedagogiem, myślałam o własnej placówce, np. przedszkolu. Ale nie dysponowałam wkładem własnym i moja ówczesna sytuacja sprawiła, że postawiłam na ezoterykę. Czyli na pasję - mówi.

Wróżka Cesaria nie kryje, że miała pewne obawy o pomyślność przedsięwzięcia.

Oczywiście, trochę się bałam, że mój wniosek zostanie odrzucony, potraktowany niepoważnie. Zresztą myślę, że urzędnicy naprawdę mogli mieć zagwozdkę, co ze mną zrobić - przyznaje. - A jednak się udało.

Joanna Czerny firmę prowadzi niezmiennie od siedmiu lat, nieustannie inwestuje też w swoją markę, co stanowi o sukcesie jej przedsięwzięcia. Ma zastrzeżony znak towarowy, wydała też pierwsze w Polsce i na świecie autorskie karty tarota dla osób niewidomych i słabowidzących.

Osoby z mojej branży są różnie oceniane, bo niewiele z nich inwestuje w rozwój osobisty. Ja robię dużo, żeby podnosić swoją wiarygodność, autentyczność, budzić zaufanie klientów. Idzie to trochę w stronę coachingu, zaczęłam więc studiować psychologię – z myślą o tych klientkach, które trafiają do mnie z traumą do przepracowania. Opierając się na numerologii, na kartach, łączę pomoc ze wsparciem emocjonalnym - wyjaśnia wróżka Cesaria.


Wizyta u wróżki - kiedy i dla kogo?

Czy na wizytę u wróżki decyduje się konkretna grupa osób? Joanna Czerny podkreśla, że takiej nie ma, przychodzi do niej każdy, kto chce dowiedzieć się czegoś więcej, skonsultować problem. Wymienia jednak dwa warunki: taka osoba musi być pełnoletnia i nie może to być kobieta w ciąży. Chyba że wróżba będzie oparta tylko na numerologii.

Tarot jest najsilniejszą energetycznie metodą dywinacyjną, a kobieta w ciąży jest słabsza energetycznie, gdyż energię witalną dzieli na dwoje. Kładzenie kart jest samo w sobie obciążeniem energetycznym, więc wśród tarocistów utarł się zwyczaj, że przyszłym mamom z kart się nie wróży - tłumaczy wróżka Cesaria.

Wizyta u wróżki - alternatywą dla kozetki u psychologa

Nasza rozmówczyni mówi jednak, że osoby korzystające z usług wróżki można podzielić na trzy grupy.

Pierwszą z nich stanowią osoby, które traktują wróżkę w pewnym sensie jako alternatywę dla psychologa.

Np. z dnia na dzień odchodzi mąż. Porzuconej żonie świat wali się na głowę, kiedyś taka kobieta poszłaby do księdza. Dziś bierze telefon i – choć to może wydawać się zaskakujące! – dzwoni do mnie - opowiada Joanna Czerny.

A zatem pierwsza grupa to osoby, które przechodzą kryzys emocjonalny i potrzebują wsparcia interwencyjnego - podkreśla nasza rozmóczyni.

Jest to więc swego rodzaju doradztwo psychologiczne z elementem ujawnienia tego, co się może wydarzyć. Bo jestem w stanie powiedzieć np., czy ten mąż wróci czy nie, jeśli wróci, to czy ponownie zdradzi, w zależności od wielu czynników: jaką jest osobą, czy ma predyspozycje do zdrady - dodaje wróżka.

Podkreśla jednak, że element przewidywania przyszłości nie jest jedynym zadaniem w jej działalności.

To nie jest tak, że wykładam kawę na ławę i moja misja się kończy. Na pewno nigdy nie mówię: "dobrze, już wiemy, że mąż do pani nie wróci, poproszę następne pytanie". W tym miejscu zaczyna się drugi ważny element – pracy emocjonalnej. Nawet jeśli widzę, że z perspektywy klientki coś może pójść nienajlepiej, zawsze staram się podnieść taką osobę w kryzysie na duchu, pomóc jej uporać się z trudnymi emocjami - tłumaczy.

Druga grupa osób to ludzie, którzy chcą zwyczajnie zaspokoić swoją ciekawość i chodzą do wróżki - a czasem do kilku - regularnie. Choć - jak podkreśla pani Joanna - wskazane jest, żeby mieć jedną, stałą.

Wróżka z Rudy Śląskiej: konkretna odpowiedź na konkretne pytanie

Trzecią grupę stanowią osoby "pośrodku".

To osoby, które korzystają z usług wróżki regularnie, z ciekawości, ale równocześnie mają świadomość, jakie możliwości kryje w sobie tarot czy numerologia. Wiedzą, o co pytać, zadają strategiczne pytania. Np. podejmując życiowe decyzje, zapytają konkretnie: "Co aktualnie myśli o mnie mój szef?" I na tej podstawie: "Czy warto zainteresować się inną ofertą pracy?" - mówi wróżka. 

I dodaje, że osobiście nie jest zwolenniczką ogólnych pytań o przyszłość.

Wróżka Cesaria: samowróżenie jak samoleczenie

Czy wróżka sama sobie stawia karty? Joanna Czerny tłumaczy, że to tak samo jak z lekarzem, który nie powinien interpretować swoich wyników badań, a tym bardziej przeprowadzać operacji bliskim osobom.

To obarczone zbyt dużym ładunkiem emocjonalnym, brakiem obiektywizmu. W karty trzeba wierzyć, ale trzeba do nich podchodzić z pewną pokorą. Włożenie zbyt dużego bagażu emocjonalnego może powodować zakłamanie wyniku, próbę zakrzywiania rzeczywistości - wyjaśnia.

Zapytana o to, jak wygląda wizyta u wróżki, pani Joanna wyjaśnia, że do wróżby numerologicznej wystarczy jej sama data urodzenia, dlatego konsultacja jest możliwa również przez telefon. I dodaje, że uzupełnieniem tej wróżby jest postawienie kart tarota, co przekłada się na dużo większą wiarygodność przepowiedni, bo obydwa wyniki na ogół się pokrywają.

Zwracam uwagę na lata numerologiczne, które pokazują, co nam szykuje los, potem uzupełniam to odpowiedzią z kart tarota. Oczywiście przy podejmowaniu decyzji istotna jest też osobowość. Łączę więc te wszystkie dziedziny i wtedy mam pewność - mówi.

Czy przepowiednia to ostateczność? Wróżka: raczej wskazanie rozwiązań

Nasza rozmówczyni podkreśla, że wbrew utartemu myśleniu, zarówno tarot, jak i numerologia są bardzo logiczne i opierają się na jasnych regułach.

Zresztą sama jestem sceptykiem - zdradza wróżka z Rudy Śląskiej.

Joanna Czerny wyraźnie zaznacza też, że przepowiednie są wskazówką i nie determinują rzeczywistości.

Otwierają oczy na to, co możemy zrobić, z jakich rozwiązań korzystać, jakie mamy dostępne możliwości. Ale to nie jest tak, że wróżba determinuje przyszłość i nie mamy na nią wpływu - wskazuje wróżka Cesaria.

A jakie jest Wasze zdanie o tego typu działalności? Bylibyście skłonni skorzystać z usług wróżki? A może macie już jakieś doświadczenia?

Oceń publikację: + 1 + 11 - 1 - 3

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 534

Prezentacje firm