Nadchodzą lepsze czasy dla Studia Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej. Przy wytwórni, która dała światu Bolka i Lolka, Reksia, Pampaliniego i wiele innych kultowych postaci, powstaje Interaktywne Centrum Bajki i Animacji – multimedialna przestrzeń łącząca walory edukacyjne z parkiem rozrywki. Co więcej, studio zamierza znów produkować na szeroką skalę filmy dla całych rodzin.
Pierwszym krokiem przebudowy studia była modernizacja Willi Rotha z 1888 roku. Tę piękną kamienicę wzniósł przemysłowiec Juliusz Roth, właściciel fabryki mydeł i perfum. Roth mieszkał w wilii z rodziną. Do fabryki miał dosłownie trzy kroki. Leżała na terenie, na który przez dekady znajdowały się parking i dwa budynki studia, a obecnie teren budowy Centrum Bajek i Animacji.
Studio Filmów Rysunkowych zajmowało kamienicę od 1947 roku. Willa pozostawała pusta po tym, jak przed wojną opuścił ją ówczesny niemiecki właściciel. Z czasem, wraz z rozwojem studia, willa stawała się zbyt ciasna. Twórcy przenosili się stopniowo do wybudowanych pawilonów. Część kamienicy wynajmował bank. Ogólny stan budynku pogarszał się. W 2015 roku SFR przeszło pod zarząd ministerstwa kultury. Zapadła decyzja o modernizacji zabytku, a także o wznowieniu produkcji bajek.
Jak mówi Maciej Chmiel, p.o. dyrektora SFR, przed Studiem postawiono dwa priorytety. Pierwszym z nich jest już wspomiane wznowienie produkcji bajek. Drugim – rozbudowa Studia o nowe funkcje, które podniosą jego atrakcyjność. Chodzi o wybudowanie Interaktywnego Centrum Bajek i Animacji, którego willa stanowić będzie jeden z elementów.
W 2016 roku dzięki finansowemu wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego został ogłoszony przez katowicki SARP konkurs na projekt Interaktywnego Centrum Bajki i Animacji przy SFR. Zwycięzcą konkursu uznano pracę przygotowaną przez pracownię Nizio Design International. W czerwcu 2017 roku został wykonany projekt interaktywnego Centrum Bajki i Animacji wraz ze wszystkimi pozwoleniami na budowę, a w grudniu tego samego roku SFR otrzymało kompletny projekt wykonawczy. Wiosną 2018 roku, w ramach I etapu budowy Interaktywnego Centrum Bajki i Animacji, został ogłoszony przetarg na modernizację Willi Rotha, głównej siedziby studia.
Prace nad modernizacją trwały od lata 2018 roku. Wszystko miało być gotowe po 9 miesiącach, a przeciągnęło się do trzech lat. Prace pochłonęły 3 mln zł i jeszcze się nie zakończyły. Obecnie w willi urządzane są wnętrza pod produkcję filmową i ekspozycję muzealną. Jedno z większych pomieszczeń przeznaczone będzie na nowoczesne studio nagrań i postprodukcji filmowej.
Do Willi Rotha będzie przylegać nowoczesny obiekt wypełniony multimedialnymi, interaktywnymi atrakcjami.
- Ideą jest to, aby dorośli i dzieci spędzili we wnętrzach kilka godzin i w tym czasie poznali wszystkie etapy tworzenia filmu animowanego. Dowiedzą się tego odwiedzając komnaty bohaterów naszych kreskówek, do których należy też Kopernik – opowiada Maciej Chmiel.
Zgadza się z sugestią, że to jakby odpowiednik Centrum Kopernika w Warszawie, ale osadzony w świecie bajek.
- Wnętrze tego nowoczesnego budynku będzie wielkim centrum narracji dla całych rodzin, które będą mogły u nas zanurzyć się w świat animacji i bajek, by wyjść bogatszymi o przekazaną wiedzę i wspólnie przeżyte emocje - mówi Maciej Chmiel.
Na inwestycję, czyli budynek wraz z wystawą, przeznaczono około 30 mln zł. Z tego 15 mln zł pokryją fundusze norweskie, drugą połowę dopłaci Ministerstwo Kultury, swój dwumilionowy udział ma też miasto Bielsko-Biała. Do przetargu na budowę zgłosiło się 8 chętnych. Wygrało Bielskie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego S.A., które zaproponowało wykonanie inwestycji za 26,4 mln zł. Obecnie przygotowywany jest plac pod budowę. Rozbierane są budynki zbudowane przez studio w czasach Polski Ludowej. Prace na dobre powinny ruszyć w styczniu i potrwać do sierpnia 2023 roku. Czas realizacji jest, mówiąc wprost, bardzo ambitny. - Zgadza się, ale pani prezes zwycięskiej firmy zapewniła nas, że jak najbardziej realny – mówi dyrektor.
Studio jeszcze przed przebudową było celem wycieczek, zamienioną na sale muzealne kondygnację w Willi Rotha rocznie odwiedzało 30 tys. dzieci. Przewiduje się, że gotowe Centrum przyciągnie w pierwszym roku co najmniej 60 tys. dzieci i dorosłych.
Z dyrektorem udajemy się na spacer po okolicy. Brama wjazdowa do studia leży tuż przy małym rondzie, od lipca noszącym miano Bolka i Lolka. Patrząc po skosie wzrok pada na ładne targowisko w beskidzkim stylu. Według dyrektora okolice studia idealnie nadają się do stworzenia osobnego dystryktu dziecięcego. Otóż Teatr Lalek Banialuka, czyli kolejna słynna bielska instytucja, rozgląda się za nową siedzibą. Maciej Chmiel uważa, że idealnym miejscem byłby plac zajmowany dziś przez targowisko.
- Zatem w bliskiej odległości byłyby dwie ikoniczne dla miasta placówki, które mogłyby sobie nawzajem napędzać gości – mówi dyrektor studia.
Kiedy oddalamy się od Willi Rotha i idziemy ul. Cieszyńską w kierunku przeciwnym do rynku, zauważamy mocno zaniedbane kamienice.
- Miasto praktycznie tutaj się kończy. Jeśli idzie pan od rynku, to ostatnim miejscem, które chce pan odwiedzić jest Browar Miejski, który ma własne piwo, jedzenie, itd. I właściwie nie ma powodu, żeby chcieć przyjść tutaj. Za Willą Rotha rozciąga się ziemia niczyja, tak naprawdę ulica alkoholików, z budynkami proszącymi się o remont. Gdyby rzeczywiście tutaj przesunęło się centrum miasta, to wówczas albo w naturalny sposób ci ludzie znajdują tu pracę, albo się wycofają. To normalna dynamika miasta – opisuje teren Maciej Chmiel.
Sam odkrywał okolicę stosunkowo niedawno. Urodzony warszawiak mieszka i pracuje w Bielsku-Białej od maja, kiedy przejął obowiązki dyrektora.
Po powrocie do gabinetu wracamy do drugiego z wątków związanych ze studiem, mianowicie wznowieniem seryjnej produkcji bajek. Pytanie podstawowe brzmi – czy w Bielsku-Białej na powrót tworzone będą przygody kultowych postaci jak Bolek i Lolek, Reksio, Pampalini? A może studio postawi na zupełnie nowych bohaterów?
W odpowiedzi dyrektor podsuwa prospekt, który przygotowało studio. Widnieje w nim zapis o pracach nad dwoma nowymi serialami i pełnometrażowym filmem.
- Rozmawiamy też z twórcami komiksów o produkcji seriali. Chcemy, by znów filmy bielskiego Studia były produktem eksportowym - mówi.
Póki co w studiu trwają prace nad trzema 10-minutowymi filmami autorskimi. Dodatkowo studio odbudowuje kadrę animatorów. W szczycie świetności pracowało tu ponad 200 osób, potem załoga spadła do 20 osób.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Katowice zapraszają na XXII Samorządowe Forum Kapitału i Finansów
668Katowicka Akademia Rozwoju Przedsiębiorcy we wrześniowej odsłonie
570Technopark Gliwice zaprasza na XV edycję Start It Up!
488Event Upgrade Your Business vol. 58: Jak zdobywać nowych klientów
422Technopark Gliwice zaprasza na XV edycję Start It Up!
297Młodzi szachiści opanują katowicki Spodek! Wielkie święto szachów już w październiku
+1 / -0Nie bój się zmian - zarządzaj nimi skutecznie! Nadciąga PM MANIA 2024
+1 / -0Dialog Możliwości w Kinie Roma - wyjątkowe wydarzenie w Zabrzu
+1 / -0Wielka mobilizacja dla poszkodowanych. Miliarder ze Śląska na odsiecz powodzianom
+1 / -0Jesienna odsłona Gliwickich Targów Budownictwa już w ten weekend!
+1 / -0Katowice zapraszają na XXII Samorządowe Forum Kapitału i Finansów
0Młodzi szachiści opanują katowicki Spodek! Wielkie święto szachów już w październiku
0Technopark Gliwice zaprasza na XV edycję Start It Up!
0Event Upgrade Your Business vol. 58: Jak zdobywać nowych klientów
0Technopark Gliwice zaprasza na XV edycję Start It Up!
0