Polecamy na Śląsku

"W kopalni poetów nie ma? A jednak jestem". Górnik z PGG tworzy planszówki i pisze wiersze

2023-02-11, Autor: mz

Niejednokrotnie pomysł wpadnie do głowy pod ziemią, w takich najmniej oczekiwanych momentach i trzeba wtedy zrobić wszystko, żeby go zapamiętać. Potem, gdy wyjeżdżam, to szybciutko zapisuję. Wystarczy, że skrótowo opiszę, a potem siadam do tego w weekend – zdradza Michał Radomski, który obecnie pracuje na przodku na Oddziale GRP-W1 Ruchu Wujek w należącej do Polskiej Grupy Górniczej kopalni Staszic-Wujek. Górnikiem jest od 2011 roku. Poetą, pisarzem i twórcą – znacznie dłużej.

Reklama

Michał Radomski początkowo pisał do szuflady, ale w liceum spotkał nauczyciela, który go zachęcił, by twórczością dzielił się z innymi. Tym nauczycielem był artysta z katowickiego Nikiszowca Grzegorz Chudy, który znany jest między innymi z tego, że stworzył szlak Beboków. I tak się zaczęło.

Pan Michał wydał tomik poezji Umuzor nes - o życiu, miłości, wierze i bajkach. Napisał też mroczny, pełen czarnego humoru poemat Blahebobla. Pisze opowiadania, bajki, sztuki teatralne, wystawiane na festynach miejskich we współpracy z grupą artystyczną KAGART.

Górnik z PGG pisze wiersze śląską gwarą

Maszketny hajmat – to tomik poezji napisany śląską gwarą. Autor przedstawił w formie wierszy i fraszek przysmaki kulinarne naszego regionu.

Jak zaznacza, Maszketny hajmat nie jest jednak książką kucharską. 

Jaki humor grasuje bezlitośnie w głowach Ślązaków, czym jest Śląsk, z czym się go je i co najlepiej udobrucha głodnego hanysa? Na te i inne odpowiedzi znajdziesz Drogi Czytelniku odpowiedzi, gdy tylko przekroczysz barierę kolejnej strony – pisze we wstępie Michał Radomski.

Co udobrucha głodnego hanysa, czyli Maszketny hajmat

Na samym początku książki, tak czytamy o forszpajzie (przystawce):

Maszkecąc pieczone uczucia

siorbając schłodzone marzenia.

Łapczywie, ze ślinką na gymbie

słodkie ciepiąc spojrzenia (…)

Maszketny hajmat wydało warszawskie wydawnictwo, dlatego też na końcu znalazł się słowniczek śląsko-polski. Tomik zilustrowała żona pana Michała, która pomaga mężowi-górnikowi w artystycznej twórczości.

Ale jej pomoc jest też nieoceniona przy tworzeniu gier planszowych. Bo pisanie to tylko część tego co tworzy pan Michał. 

Wiersze gwarą, gry planszowe. Twórcą górnik-poeta z PGG 

Bileciki do kontroli to gra, która już została wydana. Chodzi w niej o dotarcie do określonego celu środkami komunikacji miejskiej.

Pani Weronika, z uwagi na swoje matematyczne uzdolnienia, pomaga mężowi gry rozplanować.

Tak naprawdę ja bardziej literacko walczę z instrukcją do gry planszowej niż z książkami, bo każde zdanie, każdy wyraz w instrukcji musi się zgadzać. Każda jedna zasada musi mieć sens, bo ja wiem, jak w to grać, ale trzeba to tak opisać, żeby i inne osoby zrozumiały – wyjaśnia autor.

Pan Michał ma już opracowane kolejne planszówki: w kręgle i w krzesła – czeka na odpowiedź wydawnictw. A na razie testuje wykonane metodą chałupniczą wersje robocze z rodziną, szczególnie może tu liczyć na 10-letnią córkę i 6-letniego syna, którzy podobnie jak on uwielbiają planszówki.

W grach planszowych uderzam w tematy, które jeszcze nie powstały. Mam dużo pomysłów, często te pomysły przychodzą też, gdy wyjeżdżam na powierzchnię i czuję świeże powietrze. Przychodzi masa, masa pomysłów – zapewnia pan Michał.

Górnik-poeta z kopalni PGG: Życie nudne jest nudne

Na okładce jego tomiku Maszketny Hajmat z tyłu zamieszczono kilka słów o autorze.

W życiu kieruje się mottem: Życie nudne jest nudne (epitafium na grobie nieznanego pustelnika - chyba...) - czytamy.

Wydawałoby się, że na dole w kopalni poetów nie ma, a proszę, jednak jestem - mówi sam o sobie Michał Radomski.

Jak Wam się podobają wiersze poety-górnika?

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 665