Pomysł ozusowania umów zleceń całkowicie trafił do kosza i nie będzie realizowany - donosi Business Insider. A brak zmian sprawia, że taka forma zatrudnienia wciąż pozostaje tańszą i korzystniejszą opcją dla pracodawców. Może to jednak prowadzić do sytuacji, w której wielu pracowników za kilkadziesiąt lat pozostanie bez odpowiedniego zabezpieczenia emerytalnego.
Jak przypomina Business Insider, jesienią 2014 roku ówczesny minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział ozusowanie umów zleceń jako pierwszy krok w stronę ucywilizowania rynku pracy.
Po ponad dekadzie wiemy, że krok ten okazał się również ostatnim.
Kolejne rządy – zarówno poprzedni, jak i obecny – nie znalazły odwagi, by zrealizować tę reformę, która miała istotne znaczenie dla milionów Polaków. Reforma była wielokrotnie odkładana, a teraz prawdopodobnie w ogóle nie dojdzie do skutku, co będzie miało poważne konsekwencje za kilkadziesiąt lat.
Pierwsza zmiana w tym zakresie miała miejsce w 2014 roku, gdy Sejm przyjął ustawę podpisaną później przez prezydenta Bronisława Komorowskiego. Wprowadzono wtedy obowiązek odprowadzania składek ZUS do wysokości minimalnego wynagrodzenia, co weszło w życie w styczniu 2016 roku. Mimo zmian władzy po wyborach 2015 roku i objęcia urzędu premiera przez Beatę Szydło, idea pełnego oskładkowania umów zleceń nie została porzucona.
Reforma pojawiała się w planach rządu niemal co roku, a jej realizację powiązano z Krajowym Planem Odbudowy jako projekt o symbolu A71G. Brak jej wdrożenia mógłby oznaczać utratę środków z Funduszu Odbudowy Unii Europejskiej.
Jeszcze wiosną 2024 roku wydawało się, że reforma jest na dobrej drodze, a rząd planuje objąć ozusowaniem również umowy o dzieło. Jednak niepokój wśród koalicjantów doprowadził do przesunięcia terminu realizacji na 2026 rok.
Ostatecznie, tuż przed świętami Bożego Narodzenia, minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz ogłosiła w rozmowie z "Faktem", że projekt zostaje całkowicie zarzucony. Decyzję tę miał podjąć premier Donald Tusk.
Dodajmy, że obecnie składki ZUS od umów zleceń płaci się do momentu osiągnięcia podstawy wymiaru równej płacy minimalnej. W praktyce oznacza to, że osoby pracujące na kilku umowach zlecenia płacą składki tylko od jednej z nich, a etatowi pracownicy dorabiający na zleceniu korzystają z tzw. zbiegu tytułów do ubezpieczenia.
Reforma jest o tyle niewygodna, że pełne oskładkowanie umów zleceń oznaczałoby konieczność odprowadzania składek od każdej umowy. Zwiększyłoby to co z jednej strony wysokość przyszłych emerytur pracowników, a z drugiej - obniżyło ich bieżące wynagrodzenie.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
JSW tonie, ZUS ratuje. Związkowcy: rząd milczy, podatnicy płacą za zarządzanie na ślepo
1381PKP Cargo planuje kolejne zwolnienia grupowe – pracę może stracić ponad 2400 pracowników. Spółka tłumaczy się restrukturyzacją
774Truskawkowy boom. Sprawdziliśmy ceny "letniego must-have" na Śląsku
567Od lipca tańszy gaz. URE zatwierdził nową taryfę
565Wybory prezydenckie 2025 w Śląskiem. Zobacz, jak głosowano w największych miastach
445Pociąg z Polski do Chorwacji pojedzie przez Śląsk. Przystanki m.in. w Katowicach i Rybniku
+14 / -0Bukmacherzy z Katowic już wiedzą, kto zostanie prezydentem? STS wskazuje faworyta
+9 / -4Nietypowe koszty uzyskania przychodu w działalności gospodarczej – które wydatki możesz zaliczyć do kosztów firmowych?
+3 / -0Wszystkie głosy w woj. śląskim policzone! Wiemy, na kogo głosowali mieszkańcy
+2 / -0Co z pociągiem Warszawa-Rybnik-Rijeka? Ministerstwo będzie wiedziało do końca maja
+2 / -0Dane GUS zaskoczyły. Inflacja w maju 2025 niższa niż prognozowano
0Żory stawiają na prąd, a nie wodór. Nowe autobusy elektryczne odmienią flotę BKM
0Płaca minimalna w 2026 roku: rządowa propozycja niższa niż postulaty związkowców
0JSW: wydobycie i sprzedaż powyżej planu. "Plan Strategicznej Transformacji przynosi efekty"
0Waloryzacja ZUS: wyższe składki, wyższe emerytury
0