Nowe poziomy alarmowania o smogu, dzięki którym mielibyśmy być częściej ostrzegani przed dużym zanieczyszczeniem powietrza mogą się pojawić dopiero jesienią, przed sezonem grzewczym - wynika z wypowiedzi pełnomocnika premiera ds. Programu Czyste Powietrze Piotra Woźnego.
Pełnomocnik podkreśla, że nowe poziomy informowania i alarmowania o smogu muszą być przedyskutowane z samorządami, które są odpowiedzialne za przekazywanie informacji o zanieczyszczeniach powietrza obywatelom.
Niektóre gminy w związku z dużymi zanieczyszczeniami wprowadzają też darmową komunikację miejską. Woźny wskazał, że samorząd małopolski w swoim programie ochrony powietrza chce wprowadzić poziom alertu smogowego przy przekroczeniu 150 mikrogramów na m sześc. dla pyłu PM10. - Jestem przekonany, że przed sezonem grzewczym będzie finalna decyzja co do tych progów. Będzie musiała ona uwzględniać głos ekspertów, jak i rozmowy z samorządowcami - zaznacza Piotr Woźny.
>>>Program Czyste Powietrze do zmiany. Rząd jednak widzi problemy<<<
Zgodnie z rozporządzeniem ministra środowiska z 2012 r., w Polsce alarm smogowy ogłaszany jest po przekroczeniu średniodobowej wartości 300 mikrogramów na m sześc. dla pyłu PM10. Poziom informowania w przypadku PM10 to 200 mikrogramów. Polskie normy są najwyższe w Unii Europejskiej. Polskie miasta należą ponadto do najbardziej zanieczyszczonych smogiem w Europie.
Nad nowymi propozycjami, projektem rozporządzenia, które wprowadzić ma bardziej restrykcyjne (obniżone progi informowania i alarmowania o smogu) pracują dwa ministerstwa: środowiska i zdrowia oraz zespół pełnomocnika ds. Programu Czyste Powietrze. Pierwotnie nowe przepisy miały się pojawić do końca marca br. Prace nad nowym prawem się przedłużają.
Piotr Woźny powiedział PAP, że dyskusja nad nowymi przepisami wynika głównie z propozycji, jakie przedstawił resort zdrowia. Wyjaśnił, że eksperci z MZ chcieli, by poziom informowania o smogu był ogłaszany już przy 80 mikrogramach na m sześc., a poziom alarmu przy 80 mikrogramach na m sześc. dla pyłu PM10. Dodał, że eksperci resortu zdrowia argumentowali ponadto, że mieszkańcy powinni być również wcześniej informowani o możliwościach wysokich stężeń smogu.
- Mamy propozycję ekspertów Ministerstwa Zdrowia i jest to materiał do dyskusji na temat tego jak to rozporządzenie docelowo powinno wyglądać. Mamy kilka miesięcy przed sezonem grzewczym i to jest dobry czas jak przełożyć to na język przepisów prawa - wskazał Woźny.
Na początku kwietnia resort środowiska zaproponował nowe poziomy informowania i alarmowania o smogu - odpowiednio na poziomie 250 i 150 mikrogramów na metr sześc. dla pyłu PM10. Zostały one skrytykowane przez Polski Alarm Smogowy (PAS). Aktywiści z PAS wskazywali, że mimo proponowanego przez MŚ obniżenia poziomów, nadal byłby one najwyższe w UE i byłby trzykrotnie wyższe niż we Francji czy we Włoszech.
PAS dodawał, że gdyby przyjąć takie progi alarmowania, jakie zaproponowało MŚ, to w Małopolsce w 2018 roku nie było ani jednego dnia, w którym ogłoszono by alarm smogowy. Na Śląsku takich dni mieliśmy w całym ubiegłym roku tylko trzy.
Zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wskazują, że dopuszczalne stężenia dobowe dla pyłu PM10 nie powinny przekraczać 50 mikrogramów, a dla pyłu PM2,5 - 25 mikrogramów na metr sześcienny. W przypadku wystąpienia dużego smogu i przekroczenia poziomu informowania dla pyłu PM10 w powietrzu, w celu zmniejszenia narażenia na wysokie stężenia zanieczyszczeń w powietrzu, małym dzieciom, kobietom w ciąży, osobom starszym oraz osobom z chorobami serca lub układu oddechowego zaleca się ograniczenie przebywania poza budynkami. W takiej sytuacji zalecane jest również powstrzymanie się od aktywności fizycznej na otwartym powietrzu. Z kolei w przypadku przekroczenia poziomu alarmowego dla pyłu PM10, ze względu na bardzo wysokie stężenia zanieczyszczeń w powietrzu, zaleca się ograniczenie przebywania poza budynkami do niezbędnego minimum. Część samorządów w przypadku wystąpienia poziomów alarmowych wprowadza darmowe przejazdy komunikacją miejską.
Zgodnie z raportami WHO i agend europejskich, z powodu smogu i powikłań wynikających ze złej jakości powietrza, w Polsce umiera 47 tys. osób rocznie. Za największe emisje zanieczyszczeń, w tym pyłów zawieszonych PM2,5, PM10 oraz benzo(a)pirenu odpowiada sektor bytowo-komunalny (np. piece grzewcze, palenie śmieci) oraz transport.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
1519Wybory samorządowe 2024. Tak wygląda podział mandatów w sejmiku województwa śląskiego
1502Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
485Akcja przeciwpożarowa w KWK Budryk. Wycofano ponad 100 górników
4363,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
422Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -0Ślōnskŏ godka po pierwszym czytaniu w Sejmie. "Psy szczekają, karawana jedzie dalej"
+4 / -13,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0OFE czy tylko ZUS? Okno transferowe otwarte, ale tylko do lipca
+1 / -0Śląskie na podium zaległości wobec fiskusa. Wyżej tylko mazowieckie
1Niespodzianka: na stacjach paliw taniej. A najtaniej - na Górnym Śląsku
0Velo Cugiem Kolei Śląskich do Wisły już w majówkę
0Związkowcy chcą dalszego mrożenia cen prądu. "Wszystko jest mgliste"
0JSW: będzie więcej węgla koksowego z kopalni Budryk
0
~karolina_1 2019-05-06
13:27:22
chwilowa cisza przed burzą, znowu się zaczną problemy i brak jego rozwiązania !
~lokalny 2019-05-06
13:50:33
Masakra... Ludzie umierają, a ci sobie debatują. To nie jest czas na politykę.