Kariera

Wstrząsające wyznanie górnika: Czasami człowiek musi, bo jak się nie wywnętrzy, to **** go strzeli albo się udusi

2021-10-29, Autor: tora, źródło: wzz.org.pl

Dopiero po dzisiejszej szychcie tak naprawdę rozumiem mojego ojca, rozumiem dlaczego wracał z roboty ledwo żywy albo po prostu wkur....., pamiętam jak przywożono go do domu z rozwaloną głową albo świeżymi szwami na plecach, na ścianie i przodkach przepracował 25 lat w KWK Halemba. Tata ma pylicę i umiera na raka płuc – to fragment wstrząsającego wpisu Klaudiusza Wieczorka, górnika jednej ze śląskich kopalń, jaki dziś publikuje WZZ Sierpień 80.

Reklama

Górnik postanowił podzielić się swoimi przemyśleniami na temat pracy na dole w kopalni. Sam o sobie mówi, że pracuje od pięciu lat w oddziale szybowym. Cytaty, które zamieszczamy, zostały ocenzurowane z wulgaryzmów. Oryginalny wpis publikują Siepień 80 na swojej stronie i autor na swoim profilu na FB: 

- Nie wdając się w skomplikowane szczegóły - działam na czterech szybach które posiada kopalnia , a jako że do oddziału szybowego przypisane jest również główne odwodnienie kopalni bujam się regularnie po różnych dziwnych, ciekawych, i strasznych miejscach o których istnieniu nigdy mi się nawet nie śniło. Hałas, zapylenie, brak tlenu w powietrzu, robota w wodzie po pas - często trafia się naprawdę przeje**** szychta ale w końcu to kopalnia więc jak ma być? Mimo wszystko lubię to co robię, to na maxa ciekawa praca, trudno to wytłumaczyć komuś kto nigdy na dole nie był. No i pracuję z ekipą zajebist*** ludzi, jeden za wszystkich wszyscy za jednego i nigdy nie będziesz szedł sam - te na pozór bombastyczne zasady tutaj naprawdę działają, ten kto ich nie przestrzega wypada poza nawias górniczej społeczności i ma pojechane.

Klaudiusz Wieczorek dalej opisuje wrażenia z pierwszej wizyty na ścianie, czyli miejscu na dole, w którym fedruje się węgiel.

- Spędziłem kilka godzin w strasznym syfie, w pionie mieliśmy jakiś metr przestrzeni, momentami mniej, hałas rozpierd....y głowę, ochronników słuchu nie da się używać, bo w miejscu w którym pracuje gigantyczna maszyneria brak komunikacji kończy się tragedią. Węgiel miałem wszędzie - w nosie, uszach, gębie, oczach (momentami nie widziałem zupełnie nic ) i za przeproszeniem w dupie, bo kiedy mogłem wreszcie wyjść z tego koszmarnego miejsca chrzęściło mi pomiędzy pośladkami i nie powiem gdzie jeszcze. Wychodziłem półtorej godziny tzw. upadowom, czyli chodnikiem biegnącym z dołu do góry o silnym stopniu nachylenia, w temperaturze prawie 40 stopni, ja pier.....ę, naprawdę myślałem, że nie wyjdę. Na powierzchni w kwadrans wypiłem trzy litry wody mineralnej. Tak, lubię swoją pracę ale gdybym na stałe miał robić na ścianie - niczego nikomu nie umniejszając wolałbym zamiatać liście w parku albo cokolwiek innego robić, tutaj fizycznie i psychicznie nie ujechałbym więcej niż kilka dni - opisuje.

Autor komentuje, że dopiero szychta na ścianie pozwoliła mu zrozumieć tatę – górnika.

„...rozumiem dlaczego wracał z roboty ledwo żywy albo po prostu wkur....., pamiętam jak przywożono go do domu z rozwaloną głową albo świeżymi szwami na plecach, na ścianie i przodkach przepracował 25 lat w KWK Halemba. Tata ma pylicę i umiera na raka płuc, od kilku lat dużą część górniczej emerytury (3400 zeta za 25 lat takiej katorgi to jest kur... kpina) wydaje na lekarzy, lekarstwa i taksówki kursujące pomiędzy lekarzami, przychodniami i szpitalami, bo komunikacją miejską nie jest już w stanie się poruszać.”

Klaudiusz Wieczorek pisze, że wczoraj doszło do kolejnego wypadku, w wyniku którego górnik stracił zęby, ma połamane żebra, uszkodzoną czaszkę i otwarte złamania kończyn.

Górnik kończy swój wpis wyraźną opinią, że to nie jest użalanie się nad sobą, ale uświadomienie, że nie ma czego zazdrościć górnikom:

„Nie, nie użalam się nad sobą , każdy ma skomplikowane życie , większość ludzi ma ciężką pracę , wiem jak zapier**** listonosz , widzę jak wyglądają kasjerki w marketach , wiem jak wygląda osoba która właśnie wróciła do domu po kilkunastogodzinnej tyrce w Amazonie.

To tylko o tym że górnikom naprawdę kur** mać nie ma czego zazdrościć.”

 

Oceń publikację: + 1 + 577 - 1 - 84

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (7):
  • ~adrianek 2021-10-29
    14:00:20

    Szacun dla chłopa, że uzmysłowił coś, co dla górników jest codziennością. Może co niektórzy się drugi raz zastanowią, zanim zaczną krytykować górników.
    Trzeba sobnie uświadomić, że to naprawdę przesrana robota. I słabo płacona. Nie ma się co dziwić, że tak dużo ludzi odchodzi z górnictwa.
    Większość krytyków widzi tylko wypasionych prezesów, co zarabiają po 30 tys. miesięcznie i się mądrzą. A tak naprawdę, to ci na dole harują. I ich barbórka, czternastka i zwykła pensja to nie jest w sumie nawet połowa miesięcznej pensji dyr. kopalni.
    To wyższy dozór i białe kołnierzyki windują w górę średnie zarobki górników.

  • ~ 2021-10-30
    21:53:27

    kolejny poszkodowany przez los bo robi na grubie roz bol na scianie a tera sciyma we szybowym i wongiel barborka i kartki na zarci a wszystko sie nalezy i pynzyjo za 20 pora lot sciymy na grubie 4 kola tez sie nalezy ......i pewnie jeszcze pisior..........

  • ~Barakuda 2021-10-31
    05:59:53

    Przymusowo tam chłop nie trafił chyba? Dziś jest tyle możliwości spokojnej i nie gorzej płatnej pracy, że można zmienić robotę w każdej chwili.

  • ~adrianek 2021-10-31
    07:21:21

    Barakuda, ale chłop mówi, że lubi swoją pracę. Nie użala się nad sobą. Czuł potrzebę wyżołądkować się. Po prostu.

  • ~Tadeusz Kiełkowski 2021-10-31
    17:45:30

    Zaprasza na budowę dróg tam jest istny relaks za 3000 pod gołym niebem.

  • ~Janko Muzykant 2021-11-06
    10:42:45

    85 57

    Oh oh jacy oni skrzywdzeni. Żaden na dole maseczki nie nosi. A jak to robi to tylko w przypadku lub za kare. Jak nabawi się jeden z drugim pylicy to biegusiem do lekarza żeby tylko w papierach była wpisana choroba zawodowa

  • ~kristof 2021-11-09
    14:49:39

    5 2

    Chłopie zlituj się...Rozumia, że usprawiedliwiasz w ten sposób wszystkich górników. Według Ciebie wszyscy robią na ścianie? No i oczywiście po 8 godzin. Robisz w szybowym i tak Ci źle? Zawsze możesz robić coś innego. To co opisujesz raz Cie na szychcie spotykało i już płaczesz. Nasi dziadkowie wojny przeżyli i robili na grubie w takich warunkach codziennie i nie płakali. Teraz to jest lajt i kto temu zaprzecza to sam się okłamuje. Teraz to budowlaniec ma gorzej niż górnik. Wystarczy sobie poczytać choćby statystyki śmiertelnych wypadków w zawodach. Powinno pisać: Artykuł sponsorowany przez darmozjadów ze związków. Bo jak są górnicy to oni też mogą po 15 tys. wyciągać za grzebanie przez 8 godzin w internecie.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 659