Wiadomości

Wybuchy na Pniówku: po ratowników wrócą za kilka miesięcy

2022-04-22, Autor: Tomasz Raudner

To bardzo trudne, ale podjęliśmy decyzję o wyizolowaniu tego rejonu kopalni - przekazał Tomasz Cudny, prezes JSW. Jak podał podczas dzisiejszej konferencji prasowej, powrót po uwięzionych tam siedmiu górników będzie możliwy dopiero za kilka tygodni lub miesięcy.

Reklama

Prezes JSW: Odstąpiono od akcji wydobycia ratowników

Tomasz Cudny, prezes Jastębskiej Spólki Węglowej, do której należy kopalnia Pniówek, przekazał na briefingu w piątek o 9.30, że podjęli decyzję "o odstąpieniu od prowadzenia akcji ratowniczej w celu wydobycia tych siedmiu górników".

- Akcja ratownicza będzie prowadzona w celu zaizolowania obszaru kopalni, żeby nie zagrażał funkcjonowaniu ludzi w innych częściach zakładu. Jest to bardzo trudna decyzja - dodał.

Wiceprezes JSW: Kierowanie tam ratowników byłoby teraz nieodpowiedzialne

Wysyłanie ratowników byłoby obecnie "nieodpowiedzialne"

- Już byśmy tą determinacją nie zwojowali więcej, poza narażaniem kolejnych zastępów. A tak nie może być. Sytuacja się zmienia. Na to wpływu nie mamy. Dzieje się rzecz poza kontrolą zastępów i wentylacji. - mówił Edward Paździorko, wiceprezes JSW. - Próbujemy kolejnej metody, którą ustaliliśmy, to jest sposób który będzie prowadzić do zamknięcia rejonu - dodał.

Piotr Buchwald, prezes zarządu Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego: Akcja od początku była prowadzona w trudnych warunkach

Przedstawiciele JSW podkreślali, że rejon, gdzie uwięzieni są ratownicy, stał się zbyt niebezpieczny do prowadzenia akcji i wysyłanie tam kolejnych zastępów byłoby nieodpowiedzialne. Nie wiadomo, kiedy będzie można ją wznowić.

- Ta akcja od początku była prowadzona w trudnych warunkach. Różnego rodzaju zaburzenia wentylacyjne, które występują w tej partii akurat, gdzie nastąpił na początku ten wybuch, mówią o tym, że my musimy przede wszystkim ustabilizować sytuację wentylacyjną. Ta sytuacja jest w tej chwili bardzo trudna. Ratownicy zawsze, w każdej sytuacji, idą na krawędzi przepisów i ogromnego ryzyka. My musimy stworzyć im warunki dobrej, bezpiecznej pracy - powiedział Piotr Buchwald, prezes zarządu Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego.

Oceń publikację: + 1 + 13 - 1 - 8

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 534

Prezentacje firm