Wiadomości

Wydajemy w e-sklepach znacznie więcej niż rok temu - efekt niehandlowych niedziel

2018-07-23, Autor: Redakcja, Newseria

Polacy przekonali się do zakupów przez internet i wydają na nie coraz więcej. Oferty zakupu online finalizuje dziś 56 proc. internautów. Chętniej korzystamy ze sklepów zagranicznych. E-zakupy uważamy za bezpieczne i proste, przekonują:całodobowa dostępność i nieograniczony czas wyboru. To m.in. efekt wprowadzenia niedziel wolnych od handlu.

Reklama

– Już ponad połowa, bo aż 56 proc. wszystkich internautów, robi zakupy w sieci. Jest to wzrost o 2 pkt proc. w porównaniu do zeszłego roku. Zakupy online są bezpieczne, co wskazuje 60 proc. wszystkich internautów, a dla porównania w ubiegłym roku było to tylko 30 proc. internautów. Najpopularniejszymi kategoriami jest odzież, obuwie, dodatki, na kolejnym miejscu znalazły się książki, multimedia i bilety do kina czy teatru. Czyli coraz więcej wydajemy na rozrywkę – mówi Katarzyna Binert, ekspert firmy Gemius.

Z raportu „E-commerce w Polsce 2018. Gemius dla e-Commerce Polska” wynika, że nie boimy się kupować w zagranicznych sklepach i serwisach. Do zakupów transgranicznych przyznaje się już 23 proc. osób, o 7 pkt proc. więcej niż przed rokiem.

– Niewątpliwy wpływ ma na to serwis AliExpress, chiński marketplace, na którym możemy kupić właściwie wszystko. Jedynym minusem zakupów na tym portalu jest długi czas oczekiwania. Zawsze też trzeba wziąć poprawkę na stosunek ceny do jakości – ocenia Katarzyna Binert.

Na zagranicznych serwisach oprócz odzieży najczęściej wybieramy kosmetyki i perfumy (32 proc.). Mężczyźni częściej niż kobiety kupują telefony i akcesoria GSM, sprzęt i oprogramowanie komputerowe, gry czy dokonują rezerwacji. Na zakupy przeznaczamy coraz wyższe kwoty – w kategorii odzież, obuwie, dodatki jest to średnio 224 zł, czyli dwukrotnie więcej niż przed rokiem. Na buty przeznaczamy ok. 300 zł, na książki i multimedia – 68 zł, a na same książki – blisko 100 zł.

– Po wprowadzeniu zakazu handlu w niedzielę konsumenci zaczęli wydawać więcej we wszystkich kategoriach. Co piąty internauta planuje wydawać więcej w związku z wprowadzeniem tego ograniczenia. Widzimy również, że coraz więcej sklepów przygotowuje specjalne oferty w niedziele niehandlowe, żeby przykuć uwagę osób mających potrzebę zakupową – mówi ekspertka.

Zakupy online postrzegane są jako nieskomplikowane i wygodne, a także tańsze i zajmujące mniej czasu niż kupowanie w sklepach tradycyjnych. Internauci narzekają jednak na zbyt długie oczekiwanie na dostawę (40 proc.), natrętne reklamy produktów już wcześniej obejrzanych (39 proc.) oraz wysokie koszty dostawy (37 proc.). Osobom najmłodszym przeszkadza brak aplikacji mobilnych, zaś osoby po 50. roku życia skarżą się na konieczność wykonania podczas zakupów zbyt dużej liczby operacji.

– Pytając respondentów, ile powinna trwać optymalna dostawa, jest to według nich 24 godziny. Respondenci chcieliby także, żeby dostawa była za darmo. Jednak trzeba zawsze wziąć poprawkę, że jeżeli dostawa jest za darmo, często po prostu przekłada się to na koszt produktu dla konsumenta – wskazuje Katarzyna Binert.

Wciąż ponad 40 proc. Polaków unika zakupów online. Jako przyczynę niechęci wymieniają przyzwyczajenie do zakupów tradycyjnych, zbyt wysokie koszty dostawy, ewentualne problemy z dostawą oraz trudności ze znalezieniem produktu w internecie. Wielu klientów ocenia ceny produktów dostępnych w internecie jako wysokie. Blisko połowa (45 proc.) ankietowanych woli obejrzeć produkt przed zakupem, a co piąta osoba tłumaczy to przyzwyczajeniem do tradycyjnych sklepów .

– Osoby niekupujące online chciałyby indywidualnego traktowania, czyli specjalnych ofert przygotowanych dla nich oraz niższych cen niż w sklepach stacjonarnych. To przede wszystkim wpłynęłoby na to, że one kupowałyby online. Byliby do tego bardziej skłonni, gdyby dostawa była za darmo – podkreśla Katarzyna Binert.

Przypominamy wypowiedź Tomasza Wróblewskiego, prezesa WEI w trakcie Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, który skomentował dla nas sytuację na rynku po wprowadzeniu handlowych niedziel:

Przypomnijmy - ustawa ograniczająca handel w niedziele weszła w życie 1 marca br. Przepisy stanowią, że handel w niedziele jest dozwolony jedynie w pierwszą i ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

Przewidziano jednak katalog 32 wyłączeń spod tego zakazu. Zakaz handlu nie obowiązuje m.in. w piekarniach, cukierniach, lodziarniach, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach, w sklepach z pamiątkami, z prasą, biletami komunikacji miejskiej, wyrobami tytoniowymi, kuponami gier losowych i zakładów wzajemnych oraz w placówkach pocztowych.

W niedzielę zrobimy także zakupy m.in.: w placówkach handlowych na dworcach, w portach i przystaniach morskich, na lotniskach, w strefach wolnocłowych, w środkach komunikacji miejskiej, autobusowej, kolejowej, rzecznej, morskiej i lotniczej.

Jeśli chodzi o sklepy działające na zasadzie franczyzy - właściciel może otworzyć w niedzielę placówkę, gdy sprzedaż będzie prowadził "we własnym imieniu i na własny rachunek". Taka sama reguła dotyczy pozostałych właścicieli innych sklepów.

To, czy sprzedawcy przestrzegają obowiązującego prawa, sprawdza Państwowa Inspekcja Pracy. Przyjmuje ona zgłoszenia telefoniczne dot. łamania tego zakazu oraz przeprowadza kontrole terenowe.

W 2018 r. Polacy będą mogli zrobić zakupy jeszcze w 13 niedziel. W lipcu zakupy zrobimy w ostatnią niedzielę miesiąca - 29 lipca.

W sierpniu, wrześniu, październiku i listopadzie Polacy będą mogli udać się na zakupy w pierwsze i ostatnie niedziele tych miesięcy - 5 i 26 sierpnia, 2 i 30 września, 7 i 28 października oraz 4 i 25 listopada.

W grudniu zakaz handlu będzie obowiązywał tylko w jedną niedzielę - 9 grudnia. W pozostałe będzie można zrobić zakupy.

Od 1 stycznia 2019 roku przepisy ustawy ograniczającej handel w niedziele będą zaostrzone - handel będzie dozwolony tylko w jedną niedzielę w miesiącu - ostatnią. Polacy zrobią zatem zakupy w 15 niedziel.

Od 1 stycznia 2020 roku ograniczenie handlu będzie jeszcze większe - będzie obowiązywał zakaz handlu we wszystkie niedziele z wyjątkiem siedmiu w roku. Od 2020 roku wolne od handlu będą tylko: dwie niedziele handlowe przed świętami Bożego Narodzenia, jedna przed Wielkanocą i cztery dodatkowo - ostatnie niedziele: stycznia, kwietnia, czerwca oraz sierpnia.

Ponadto - jak zapisano w ustawie - w Wigilię Bożego Narodzenia oraz w sobotę bezpośrednio poprzedzającą Wielkanoc handel będzie możliwy do godz. 14.

Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi kara w wysokości od 1 tys. zł do 100 tys. zł, a przy uporczywym łamaniu ustawy - kara ograniczenia wolności. 

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 534

Prezentacje firm