Galopujące ceny energii grożą falą upadłości w sektorze recyklingu tworzyw sztucznych i mogą wywołać kryzys związany z odbiorem odpadów segregowanych. Dlatego Stowarzyszenie „Polski Recykling” wystosowało do premiera Mateusza Morawieckiego apel o wsparcie. Branża odzysku to kluczowy sektor polskiej gospodarki, który zatrudnia ponad 70 tys. pracowników. Sytuację w rozmowie ze Śląskim Biznesem szczegółowo obrazuje Szymon Bula, prezes zarządu Vivasto S.A. z Bytomia.
Trzeba zacząć od tego, że branża recyklingu jest w naszym kraju wciąż niedoceniana, czasem wręcz niedostrzegana - mówi w rozmowie z redakcją Szymon Bula, prezes zarządu bytomskiej firmy Vivasto S.A.
Tymczasem wiele firm, które mają w Polsce długoletnie korzenie, pracuje nad tym, aby odpady były przetwarzane w wysokowartościowe produkty.
Dziś ta branża została całkowicie postawiona pod ścianą - podnosi nasz rozmówca.
Cały problem rozbija się o wciąż rosnące koszty energii elektrycznej. Niedawno pisaliśmy o przypadku przedsiębiorcy, który pokazał "fakturę grozy" i za prąd musi zapłacić 18,5 tys. złotych, podczas gdy w ubiegłym roku rachunek zamykał się w 7-9 tysiącach. <<Przedsiębiorca pokazuje „fakturę grozy”. Musi zapłacić 18,5 tys. za prąd!>>
Szymon Bula potwierdza, że z podobnym problemem zmagają się właściciele firm działających w branży recyklingu.
Głównym składnikiem naszych kosztów są galopujące koszty energii elektrycznej. Jako przedsiębiorcy już sobie z tym nie radzimy - przyznaje.
I zaznacza, ze przetwarzanie odpadów powoli przestaje być opłacalne.
Jako branża dawno przekroczyliśmy już linię graniczną. Za chwilę będziemy mieli do czynienia z sytuacją, w której surowce wtórne przygotowane do recyklingu przestaną być odbierane. Odpady wrócą na wysypiska albo jeszcze gorzej – na dzikie wysypiska. Boimy się reakcji łańcuchowej - wyjaśnia prezes zarządu firmy Vivasto.
Podczas, gdy dotychczas ceny energii w produkcie finalnym stanowiły kilkanaście – maksymalnie 18% – kosztów, dziś mówimy już o ponad 40% - szacuje Szymon Bula. I zaznacza, że kontrakty na energię elektryczną, zawierane przez firmy już na przyszły rok, potrafią być nawet dziesięciokrotnie wyższe!
Naszą sytuację można porównać do problemów np. zamykających się z powodu horrendalnych rachunków za prąd i gaz piekarni, o których już od dłuższego czas jest głośno - mówi.
Rzeczywiście, o tym, że z problemem wciąż rosnących rachunków borykają się zarówno małe, jak i duże firmy, w tym piekarnie, pisaliśmy już kilkakrotnie. Pierwsze sygnały napływały już na początku roku z jastrzębskiej piekarni Agata. Ostatnio o zakończeniu działalności poinformowali natomiast właściciele kultowej pszowskiej piekarni. Podkreślili przy tym, że jedyną i wyłączną przyczyną zamknięcia zakładu jest nieustający i dramatyczny wzrost kosztów. <<50-letnia tradycja przegrywa z inflacją. Kultowa piekarnia znika z mapy Śląska>>
Postulatów mamy kilka, ale główny, najważniejszy i potrzebny do zmiany na "tu i teraz" aspekt, to przede wszystkim wpisanie firm z branży recyklingowej na listę zakładów energochłonnych. Bo rząd rozwiązania już przygotowuje, ale z niezrozumiałych przyczyn nie zostaliśmy na tej liście uwzględnieni. Drugą ważną dla nas kwestią jest zamrożenie cen energii dla firm działających w branży recyklingu - tłumaczy Szymon Bula.
I dodaje, że horrendalne podwyżki cen energii elektrycznej mogą mieć opłakane skutki.
Nasza - działająca na terenie Bytomia – firma, jest zakładem, który specjalizuje się w przetwarzaniu folii porolniczej. Od lat walczyliśmy, żeby polscy rolnicy segregowali folię odpadową, która wcześniej właściwie w ogóle nie była zagospodarowywana. Teraz, kiedy sprawy zaczęły już zmierzać we właściwym kierunku, a łańcuchy dostaw zaczęły się zazębiać, my znaleźliśmy się w punkcie zwrotnym, w najgorszym scenariuszu wrócimy do punktu wyjścia - mówi z żalem nasz rozmówca.
I dodaje, że kryzys może wywołać znaczący regres działań proekologicznych w Polsce.
Może dojść do sytuacji, że jako firma, która dotychczas zajmowała się tymi odpadami, z którymi już nikt nie chciał nic zrobić, przekształcając je w pełnowartościowe produkty, będziemy musieli powiedzieć "nie" i zniweczyć kilka lat ciężkiej proekologicznej pracy - podsumowuje Szymon Bula.
Wystosowany do rządu apel Stowarzyszenia „Polski Recykling”, to próba przeciwdziałania skutkom podwyżek cen energii elektrycznej oraz gazu, które grożą w przyszłym roku upadkiem jednej ze strategicznych, ale nie będących na świeczniku, branż polskiej gospodarki. Chodzi o sektor recyklingu tworzyw sztucznych – kluczowy element systemu gospodarki obiegu zamkniętego oraz branżę realizującą strategiczne cele, związane z obowiązkami państwa dotyczącymi ochrony środowiska. To gałąź gospodarki, która odpowiada za odzysk plastiku, czyli 15% z ok. 14 mln ton odpadów wytwarzanych przez gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa.
Dla Stowarzyszenia „Polski Recykling”, największej branżowej organizacji w kraju, pilną kwestią jest uznanie sektora za branżę energochłonną i objęcie jej ochroną.
Branża gospodarowania odpadami ma wartość 15 mld złotych i skupia 8900 w większości rodzinnych firm. Wykluczenie sektora recyklingu z przygotowywanej listy branż energochłonnych niechybnie doprowadzi do załamania całego systemu gospodarowania odpadami, który zatrudnia ponad 70 tys. pracowników. W efekcie ponad 2 mln ton tworzyw sztucznych może trafić na wysypiska śmieci, ale także na dzikie składowiska. Będą truły glebę i zanieczyszczały nasze rzeki - mówi Szymon Dziak-Czekan, Prezes Zarządu Stowarzyszenia „Polski Recykling”.
Stowarzyszenie w swoim apelu jasno wskazuje jakie mogą być skutki wstrzymania bądź trwałego przerwania pracy zakładów recyklingu na skutek podwyżek cen energii. Upadek tysięcy firm doprowadzi do załamania tworzonego przez lata systemu odzyskiwania tworzyw sztucznych, co sprawi, że nasza gospodarka straci jedno z alternatywnych źródeł pozyskiwania surowców.
W ubiegłym roku koszty energii w naszej produkcji nie przekraczały 18%, już teraz sięgają 40%. Przewidujemy, że przy tym tempie wzrostów cen gazu oraz energii elektrycznej wkrótce przekroczą połowę całkowitych kosztów działalności i miniemy punkt, który dla naszych zakładów oznaczać będzie wstrzymanie produkcji. Dalej jest już tylko fala upadłości – podkreśla Szymon Dziak-Czekan.
Polska jako członek Unii Europejskiej, jest zobligowana od 1 stycznia 2021 roku do płacenia tzw. plastic tax w wysokości 80 eurocentów za każdy kilogram plastiku, który nie został poddany recyklingowi. Nieosiągnięcie przyjętych w UE poziomów recyklingu oznacza narażenie naszego kraju na wielomiliardowe kary, które pokryć będzie musiał budżet państwa, a więc pośrednio podatnicy.
Apelujemy do Pana Premiera Morawieckiego, aby zwrócił uwagę na krytyczną sytuację naszego sektora. Polska branża recyklingu tworzyw sztucznych uchodzi za jedną z silniejszych w Europie, odzyskujemy cenne dla gospodarki surowce i eksportujemy większą cześć naszej produkcji. Jeśli złamią nas galopujące ceny energii, to odbudowa branży zajmie długie lata i niemożliwa będzie realizacja tak ambitnych projektów, jak wdrożenie Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta (ROP) oraz skutecznego systemu kaucyjnego – dodaje Szymon Dziak-Czekan.
Stowarzyszenie „Polski Recykling” w imieniu branży proponuje 6. punktowy plan działania, aby w krótkoterminowej perspektywie przeciwdziałać skutkowi kryzysu na rynku energii. Jego założenia w skrócie obejmują:
Zamrożenie cen energii elektrycznej;
Uznanie recyklingu tworzyw sztucznych za branżę energochłonną;
Przeznaczenie środków finansowych na innowacje, m.in.: w zakresie dofinansowania magazynów energii;
Umożliwienie zakładom przemysłowym szerszego wykorzystania OZE;
Ograniczenie formalności urzędowych w zakresie pozyskiwania pozwoleń na inwestycje w OZE;
Zagwarantowanie branży recyklingu możliwości podpięcia do sieci elektrycznej w przypadku generowanie energii OZE na potrzeby własne.
Szczegóły proponowanych rozwiązań można znaleźć w apelu skierowanym do KPRM. Dokument jest dostępny na stronie polskirecykling.org. Stowarzyszenie wystąpiło również o spotkanie z premierem w celu zaproponowania najlepszych rozwiązań wyjścia z sytuacji kryzysowej oraz do rzecznika prasowego rządu Piotra Müllera, odpowiedzialnego za listę firm energochłonnych. KPRM do tej pory nie potwierdziła terminu spotkania.
__
Stowarzyszenie „Polski Recykling” zostało zawiązane we wrześniu 2015 r. i zrzesza firmy zajmujące się recyklingiem tworzyw sztucznych i gumy. Jest ono odpowiedzią na potrzebę stworzenia reprezentacji tego sektora w życiu publicznym. Za główny cel Stowarzyszenie stawia sobie bycie wiarygodnym i odpowiedzialnym głosem branży recyklingu poprzez reprezentowanie wspólnych problemów oraz interesów branży przed organami administracji państwowej, instytucjami i organizacjami rządowymi oraz pozarządowymi. Za ważny cel, Stowarzyszenie uważa promocję recyklingu jako najbardziej korzystnego dla środowiska procesu przetwarzania odpadów oraz zapewnienie zrównoważonej produkcji.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
"Podobasz mi się lub nie". Związkowcy: Program odejść z Poczty Polskiej dobrowolny tylko z nazwy
2867Ruszył proces przedsiębiorcy za otwarcie klubu w czasie pandemii. „Byłem przykładem odważnego przedsiębiorcy”
906Bieguny bezrobocia w Polsce. Dwie śląskie lokalizacje liderami zatrudnienia
609636 mln zł zysku. Tauron pokazał wyniki za trzeci kwartał
467JSW dogadała się z Bogdanką. Węglowe giganty będą współpracować
458"Podobasz mi się lub nie". Związkowcy: Program odejść z Poczty Polskiej dobrowolny tylko z nazwy
+2 / -0Silver Economy - odpowiedź na wyzwania demograficzne
+1 / -0Przedsiębiorca i członek RIG w Katowicach Konsulem Honorowym Mongolii
+1 / -0Prezes Zarządu Euvic 2030 na czele Digitree Group. Tobiasz Wybraniec zastąpi Konrada Żaczka
+1 / -0Silver Economy - odpowiedź na wyzwania demograficzne
0Jedyne takie w Polsce Branżowe Centrum Umiejętności zaczęło działać na Śląsku
0JSW dogadała się z Bogdanką. Węglowe giganty będą współpracować
0636 mln zł zysku. Tauron pokazał wyniki za trzeci kwartał
0Ruszył proces przedsiębiorcy za otwarcie klubu w czasie pandemii. „Byłem przykładem odważnego przedsiębiorcy”
0