W Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich zmarł 46-letni górnik poszkodowany w wyniku zapalenia metanu w KWK Knurów-Szczygłowice. To piąta ofiara wypadku, do którego na terenie kopalni należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej doszło 22 stycznia.
- W Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich zmarł 46-letni górnik poszkodowany w wyniku zapalenia metanu do którego doszło ponad trzy tygodnie temu w Ruchu Szczygłowice - informuje w czwartek biuro prasowe Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
W kopalni pracował od siedemnastu lat. To piąta ofiara wypadku. W szpitalu w Siemianowicach Śląskich nadal leczonych jest trzech górników, a w Krakowie dwóch.
Jak wcześniej informowała PGG, w sobotę 8 lutego o godzinie 13.30 zakończyła się akcja ratownicza w kopalni Knurów-Szczygłowice Ruch Szczygłowice, która rozpoczęła się 22 stycznia po zapaleniu metanu w rejonie ściany XVII pokł. 405/1 i 405/3 na poziomie 1050 metrów.
Przypomnijmy, że w zagrożonym rejonie znajdowało się 45 pracowników. Siedemnastu poszkodowanych trafiło do szpitali, zmarły górnik jest piątą ofiarą śmiertelną.
W ramach akcji ratowniczej, wyizolowano zagrożony rejon od reszty zakładu poprzez zabudowanie sześciu korków - tam izolacyjnych przeciwwybuchowych. Po ich wybudowaniu i sprawdzeniu ich szczelności akcję ratowniczą zakończono.
Długość wyrobisk w otamowanej przestrzeni wynosi 7,4 km. W rejonie prowadzona jest kontrola atmosfery za pomocą linii chromatograficznych, które na bieżąco mierzą stężenie między innymi - metanu, tlenu, dwutlenku węgla oraz tlenku węgla.
Akcja ratownicza prowadzona była przy współudziale przedstawicieli CSRG oraz pod bieżącym nadzorem OUG w Rybniku. W trakcie prowadzonej akcji, plan likwidacji zagrożenia pożarowego był na bieżąco aktualizowany i opiniowany na posiedzeniach zespołu opiniodawczego poszerzonego o specjalistów - relacjonuje JSW.
W prowadzonej akcji ratowniczej wzięło udział prawie 600 zastępów ratowniczych z kopalń Jastrzębskiej Spółki Węglowej, Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego oraz Polskiej Grupy Górniczej.
Przyczyny wypadku badają Wyższy Urząd Górniczy, Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku i Państwowa Inspekcja Pracy. Wypadkiem zajęła się również Prokuratura Okręgowa w Gliwicach.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Czy Rafako wznowi działalność? Jest światełko w tunelu dla dla raciborskiej spółki
828Frankowicze mogą liczyć na szybsze rozstrzygnięcia. Sądy coraz sprawniej rozpatrują pozwy
772Czyste Powietrze na rozdrożu. Co dalej z programem? PAS: niewiele wiadomo
583Podziemne kradzieże, fałszerstwa, zmowy. Biuro Kontroli Wewnętrznej zwalcza patologie w PGG
552Przedsiębiorcy apelują o deregulację i stabilny system podatkowy. Obecne przepisy uderzają zwłaszcza w sektor MŚPm
473Prasa samorządowa do kosza? Ministerstwo planuje rewolucję
+3 / -0Największy dzwon świata powstał na Śląsku. Waży 55 ton i trafi do Brazylii
+2 / -0A1: Chaos komunikacyjny na węźle Żory/DW935 – czy istnieje skuteczne rozwiązanie? Zobaczcie ciekawe wideo youtubera
+2 / -0Decyzja zapadła. Poznaliśmy nazwisko nowego prezesa PGG
+2 / -0Komu zlecić budowę maszyn przemysłowych na Śląsku? - Top 3 najlepszych firm
+1 / -0Popularność minibusów rośnie. Przetarg ZTM na obsługę kolejnych linii
0Wywiad z Michałem Grzechem - Zawodowym Włamywaczem, który Pomaga
0Pryszczyca na Węgrzech. Policjanci kontrolują granice
0Franczyza edukacyjna — pomysł na biznes w małym i dużym mieście
0Uwaga na oszustów podszywających się pod ZUS!
0