Adam Milewski, były dyrektor audytu wewnętrznego JSW zwolniony z pracy po wykryciu milionowych nieprawidłowości w spółce, wygrał z pracodawcą w sądzie pracy. Ale do pracy nie wrócił.
Wracamy do sprawy Adama Milewskiego, byłego dyrektora audytu wewnętrznego w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Mężczyzna był bohaterem reportażu Superwizjera TVN „Byłem audytorem w węglowej spółce”. Opowiedział w nim o wykrytym procederze wyprowadzania ze spółki węgla wartego miliony złotych. Milewski był przekonany, że naruszył tym interesy związkowców, którzy jednocześnie kierowali spółkami zamieszanymi w procederze. To oni jego zdaniem stali za dyscyplinarnym zwolnieniem go z pracy.
- Wykryto szereg nieprawidłowości, udało się dotrzeć do pewnych grup osób, które mogą mieć hipotetyczny związek z tymi nieprawidłowościami. […] To są działania świadome, dano mi wyraźnie do zrozumienia, że jeżeli będę dalej drążyć te sprawy, to może się to dla mnie źle skończyć – mówił w reportażu Adam Milewski.
Były dyrektor rzeczywiście został zwolniony, ale nie zgadzając się z tym oddał sprawę do sądu pracy. 28 września Sąd Rejonowy w Jastrzębiu-Zdroju, Wydział IV Pracy przywrócił jednak Adama Milewskiego do pracy na poprzednich warunkach pracy i płacy. Zasądził również od JSW wypłatę dyrektorowi określonej kwoty „tytułem wynagrodzenia za czas bez pracy, pod warunkiem podjęcia pracy po przywróceniu do pracy”.
Spółka musi również pokryć wszelkie koszty procesowe, w tym poniesione przez dyrektora.
- Sąd w ustnym uzasadnieniu wyroku nie pozostawił żadnych złudzeń, stwierdzając, że zwolnienie to efekt nagonki na Adama a zarzuty wobec niego nie znalazły potwierdzenia w postępowaniu dowodowym. Jest to kolejna wygrana Związku Zawodowego „Jedność”, ponieważ to własnie my jako jedyna organizacja związkowa w JSW udzieliliśmy wsparcia Adamowi, a Przewodniczący Federacji Związków Zawodowych „Jedność” Wiesław Wójtowicz społecznie reprezentował Adama Milewskiego przed Sądem Pracy w Jastrzębiu Zdroju – podaje ZZ Jedność.
Wyrok zamieścił na swojej stronie ZZ Jedność, który wspierał zwolnionego dyrektora.
„Ze względów oczywistych wszystkie kwoty zostały zasłonięte.Jednak warto wspomnieć, że zarówno za to jak i wszystkie pozostałe bezprawne zwolnienia płacimy my górnicy JSW ze wspólnie wypracowanych środków. Koszty sądowe wszystkich przegranych przez JSW spraw przez ostatnie kilka lat to już naprawdę pokaźne kwoty, a o kosztach obsługi prawnej wynajętych kancelarii lepiej nie wspominać bo niejednego mogą zwalić z nóg. Problem pewnie tkwi w tym, że za żadną z tych decyzji nikt nie odpowiada osobiście i nie wydaje tych pieniędzy z własnej kieszeni – komentuje ZZ Jedność.
Dodajmy, że Grzegorz Głuszak, autor reportażu, otrzymał nagrodę w konkursie Silesia Press 2020.
Mimo wygranej sprawy Adam Milewski nie wrócił jednak do pracy. Wyrok nie był prawomocny.
- Był to wyrok w pierwszej instancji i sąd nie nakazywał JSW natychmiastowego przywrócenia do pracy. Sprawa jest w toku. Jastrzębska Spółka Węglowa odwołuje się od wyroku, także pan Milewski nie został przyjęty do pracy – mówi Sławomir Starzyński, rzecznik JSW.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
2025 - w Śląskiem rok pod znakiem zwolnień. "Transformacja ma miejsce, czy nam się to podoba, czy nie" (wideo)
+2 / -0Płeć piękna za sterami autobusów PKM Katowice. Kierowczynie plastrem na braki kadrowe
+2 / -0Katowice powołały pełnomocnika prezydenta ds. regionalizmu. Stanowisko obejmie Barbara Kowaczek-Jędrasik
+1 / -0Koniec bezkrólewia w PGG. Rusza konkurs na stanowisko prezesa zarządu
+1 / -0Tysiące górników gotowych do odejścia z PGG - wystarczą odpowiednie warunki
+1 / -0