Nowy Jedwabny Szlak - polscy transportowcy widzą w nim ogromną szansę dla siebie

Inicjatywa Nowego Jedwabnego Szlaku nie jest bynajmniej nowa. Już w 2013 roku Xi Jinping, przywódca Chińskiej Republiki Ludowej przedstawił koncepcję Szlaku podczas swojej wizyty w Kazachstanie. Nieprzypadkowo - to wielkie postradzieckie państwo leży dokładnie na trasie szlaku. Chiński władca nadał koncepcji nazwę Strategia Pasa i Szlaku (BRI - Belt & Road Initiative).

Strategia Pasa i Szlaku - wielki projekt Chin i partnerów gospodarczych, w tym Polski

W zamyśle BRI jest globalną inicjatywą rozwoju infrastruktury przyjętą przez Chiny w 2013 roku. Zakłada inwestycje infrastrukturalne w 150 krajach, które mają nawiązywać do starożytnej drogi handlowej Jedwabnego Szlaku, którym transportowano towary z Chin przed odkryciem drogi wodnej. Projekt ma w założeniach skrócić czas dostawy towarów wyprodukowanych w Chinach do odbiorców w Azji, Afryce i Europie. Przypomnijmy, że Chiny są obecnie największym eksporterem na świecie. Ich produkcja stanowi 1/4 całkowitej produkcji światowej.

- Projekt Pasa i Szlaku jest postrzegany jako ogromna szansa dla polskich firm z branży transportowej, spedycyjnej i budowlanej. Planowane w ramach strategii inwestycje infrastrukturalne mogą być bowiem realizowane przez polskie przedsiębiorstwa, co będzie silnym impulsem rozwojowym. W czasie wychodzenia gospodarki ze spowolnienia spowodowanego pandemią Covid-19 może się to okazać decydujące dla konkurencyjności polskiej gospodarki - mówi Anna Hanusiak-Tatarska, właścicielka firmy Hansped Transport i Spedycja S.K.A w Katowicach.

Zwraca uwagę, że aby projekt Pasa i Szlaku powiódł się, jego uczestnicy muszą współpracować w zakresie zintegrowania elementów szlaku poprzez inwestycje infrastrukturalne, a także koordynację usług transportowych.

- Poszczególne kraje - beneficjenci BRI - mają za zadanie podjąć działania zmierzające do likwidacji procedur spowalniających transport towarów oraz stworzyć warunki sprzyjające przepływowi dóbr. Mogą to być np. specjalne strefy ekonomiczne lub też ulgi podatkowe.

Polskie inwestycje związane z Nowym Jedwabnym Szlakiem

Takie działania w Polsce już się dzieją. Prowadzi je m.in. spółka PKP Linia Hutnicza Szerokotorowa, która jest gospodarzem jedynego w Polsce szerokiego toru, połączonego z systemem kolei szerokotorowej sięgającej aż Chin. Linia nr 65 to najdłuższa na terenie Polski kolejowa linia szerokotorowa (o rozstawie szyn 1520 mm) przeznaczona do transportu towarowego. Jest jednocześnie najdalej na zachód wysuniętą linią szerokotorową w Europie. Łączy kolejowe przejście graniczne Hrubieszów/Izow ze Śląskiem, gdzie w Sławkowie w Zagłębiu Dąbrowskim (25 km od Katowic) kończy swój bieg. Linia nr 65 liczy prawie 400 km i umożliwia transport towarów bez konieczności ich przeładunku na granicy.

W Sławkowie następuje przeładunek na kolej tradycyjną, czy transport samochodowy. Jedną z inwestycji PKP LHS jest wybudowanie na stacji Zamość – Majdan LHS pięciu torów o łącznej długości sześciu km wraz z rozjazdami wyposażonymi w nowoczesne urządzenia SRK, placu ładunkowego o pow. 14 000 mkw. oraz drogi dojazdowej.

– Dzięki tej inwestycji klienci mogą przewozić więcej ładunków w jeszcze szybszym czasie - mówi Zbigniew Tracichleb, Prezes Zarządu PKP Linia Hutnicza Szerokotorowa.

Łączny koszt inwestycji wyniósł ponad 53 mln zł.

PAIS włącza się w działania z Chinami

Anna Hanusiak-Tatarska zwraca uwagę, że do prac nad przygotowaniem sprzyjającego środowiska pod realizację inwestycji związanych z BRI włączyła się Polska Agencja Inwestycji i Handlu.

- Warto podkreślić, że Polska już od 2011 roku jest połączona strategicznym partnerstwem z Chinami. Jesteśmy jednocześnie wiodącym partnerem dla Chin w zakresie promocji projektu w Europie Środkowo-Wschodniej. Przystąpiliśmy również - jako kraj założycielski - do Azjatyckiego Banku Inwestycji Infrastrukturalnych (AIIB), powstał też Fundusz Jedwabnego Szlaku - mówi przedsiębiorca z Katowic.

Rośnie wymiana towarów drogą kolejową między Chinami i Polską

Działania przynoszą już efekty. Pierwsze rezultaty ożywienia w wymianie handlowej Polska - Chiny zauważono już w ostatnich latach. Na polskich szlakach kolejowych coraz częściej da się zaobserwować ekspresy kontenerowe, to nawet kilka pociągów dziennie. Od 2013 roku kursuje pociąg relacji Chengdu-Łódź pod logiem China Railway Express. Towary transportowane przez Polskę do państw Europy Zachodniej, przechodzą odprawę w naszym kraju, dalej już bez przeszkód, trafiają do odbiorców w UE. Ważną datą okazał się 7 stycznia 2020 roku. Tego dnia do terminala w Sławkowie dotarł pierwszy chiński pociąg bez międzyprzeładunków. Skład po 12 dniach podróży i pokonaniu ponad 9400 km dostarczył do Sławkowa 45 kontenerów ładunku. Był to pierwszy z wielu kolejnych transportów.

- Polska ze względu na swoje położenie geograficzne wydaje się być bardzo ważnym elementem całej inicjatywy. Platforma internetowa ShipHub.pl podkreśla, że na naszą korzyść przemawia też odpowiednia infrastruktura kolejowa, sprzyjające warunki biznesowe, duża ilość specjalistów. Portal wymienia inwestycje na polskim odcinku szlaku, np. budowę największego terminala intermodalnego (kontenerowego) PKP Cargo w Poznaniu. W planach jest utworzenie kolejnych centrów logistycznych i hubów - dodaje Anna Hanusiak-Tatarska.