W Parlamencie Europejskim rozpoczęły się prace nad przyjęciem paszportu covidowego, czyli dokumentu umożliwiającego powrót do wielu aktywności dziś ograniczonych lub zblokowanych przez covid-19, jak np. swobodne podróże. Europosłowie ze Śląska Izabela Kloc i Jan Olbrycht przekonują, że UE jest zdeterminowana, aby Cyfrowy Zielony Certyfikat potocznie zwany paszportem covidowym został przyjęty jeszcze przed wakacjami.
Mija już ponad rok od pojawienia się koronawirusa w Europie, którego skutki paraliżują gospodarkę, życie społeczne i kulturalne państw. Nie ma też opracowanych wspólnych procedur przemieszczania się pomiędzy krajami członkowskimi Unii Europejskiej czy krajami strefy Schengen. Obecnie członkowie UE same sobie układają zasady przekraczania granic, kwarantanny, itd. Próbą rozwiązania sytuacji jest przyjęcie paszportu covidowego. Do prac nad tym rozwiązaniem przystąpił właśnie Parlament Europejski.
- Unia Europejska jest zdeterminowana, aby paszporty covidowe wprowadzić jak najszybciej, to znaczy jeszcze przed wakacjami. Zresztą nie jest tajemnicą, że najbardziej naciskają na to kraje żyjące głównie z turystyki, jak Włochy, Hiszpania, Grecja, Chorwacja czy Bułgaria – mówi europosłanka Izabela Kloc.
Wskazuje, że korzyści z paszportów szczepionkowych będzie „oczywiście więcej, niż tylko swoboda podróżowania.”
- Taki dokument umożliwiłby wejście do kin, na stadiony, do klubów fitness, generalnie pozwoliłby ludziom na powrót do normalnego życia, a dla gospodarki oznaczałby początek odrabiania strat po koronawirusie – mówi Izabela Kloc.
Europoseł Jan Olbrycht zauważa jednak, że w toku prac pojawiło się trochę kontrowersji.
- Na przykład kogo uznać za tego, kto może się przemieszczać. Czy osobę zaszczepioną, czy ozdrowieńca, czy też osobę, która będzie miała aktualny test? Te sprawy są na tapecie, a kluczową kwestią jest jaką szczepionką jest się zaszczepionym. Jeśli ktoś jest zaszczepiony szczepionką, która nie jest akceptowana w UE, to pytanie, czy uznać, że jest zaszczepionym, prawda? Na przykład Węgrzy szczepią szczepionką rosyjską, która nie ma jeszcze certyfikacji w Europejskiej Agencji Leków, więc pytanie, czy są zaszczepieni, czy nie? Są też głosy, że to nierówne traktowanie ludzi, bo np. jeśli ktoś nie chce być zaszczepionym, to czy ma być gorzej traktowanym niż inni? Ale jeśli ja miałbym wyrazić swoje zdanie to jeśli ktoś nie chce się szczepić, to jest jego decyzja i jego odpowiedzialność i jego skutki. Jeżeli nie chce się zaszczepić, to po prostu nie będzie mógł z niektórych rzeczy korzystać. Ale ogólnie z tego co widzę, to większość w Parlemencie Europejskim jest absolutnie za wprowadzeniem takiego certyfikatu, bo to może ratować zarówno cały przemysł turystyczny, ale i linie lotnicze – mówi Jan Olbrycht.
Czytaj kolejne strony:
Oddanych głosów: 1884
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Międzynarodowe Gliwickie Targi Budownictwa - już w marcu jubileuszowa edycja
1015Business Boost No. 3 – Śniadanie dla Przedsiębiorców. Zaprasza Bielsko-Biała
799"Będą odmieniane przez wszystkie przypadki". AI i cyberbezpieczeństwo w biznesie i samorządzie (wideo)
237Trzeci chorwacki kierunek z Katowice Airport. Ryanair poleci z Pyrzowic do Dubrownika
119Trzeci chorwacki kierunek z Katowice Airport. Ryanair poleci z Pyrzowic do Dubrownika
0"Będą odmieniane przez wszystkie przypadki". AI i cyberbezpieczeństwo w biznesie i samorządzie (wideo)
0Business Boost No. 3 – Śniadanie dla Przedsiębiorców. Zaprasza Bielsko-Biała
0Międzynarodowe Gliwickie Targi Budownictwa - już w marcu jubileuszowa edycja
0