Polecamy na Śląsku

W dawnej piekarni szyją ubrania i... chlebaki z lnu. W Bytomiu działa niezwykły showroom (foto)

Author profile image 2022-10-22, Autor: Magdalena Zmysłowska

Przed wojną działała tu piekarnia i cukiernia, po których zachował się niemiecki szyld "Bäckerei und Conditorei". To właśnie on był inspiracją do stworzenia nietypowego sklepu odzieżowego. "Ubrania, które tworzymy, uszyte są z lnu, bo jest to tkanina naturalna, piękna, która starzeje się szlachetnie" - opowiadają z pasją Monika Urzoń i Karolina Jakoweńko, właścicielki pracowni Bäckerei Bytom. Poznajcie historię tego niesamowitego miejsca.

Reklama

Marka Bäckerei Bytom - kobieca manukatura, zajmująca się wytwarzaniem ekologicznej lnianej odzieży, powstała 4 lata temu. Nazwa tego miejsca nie jest przypadkowa. Wszystko zaczęło się od odkrycia - podczas remontu lokalu - ciekawego znaleziska.

Przed wojną działała tu piekarnia i cukiernia, po których zachował się niemiecki szyld "Bäckerei und Conditorei". Poza malowaną reklamą piekarni, zachowały się jeszcze, stara witryna i cementowe kafle na podłodze – to zadecydowało o naszej nazwie Bäckerei, czyli piekarnia. Te wszystkie elementy, zaraz po naturalnej tkaninie jaką jest len, mocno budują wizerunek naszej marki - opowiada Monikę Urzoń, właścicielka pracowni.

"Bäckerei und Conditorei". W starej piekarni powstają ubrania szyte z lnu i pasji

Wychodzące z bytomskiej pracowni ubrania wykonane są w 100% z lnu.

Naszym celem jest znajdowanie prostych rozwiązań dla kobiet w różnym wieku i o różnym rozmiarze - opowiada Monika Urzoń.

Dlaczego len?

Len to tkanina naturalna, piękna, która starzeje się szlachetnie - wyjaśnia właścicielka showroomu. - Do procesu tworzenia naszych ubrań używamy lnu europejskiego (głównie z Litwy), który produkowany jest w sposób zrównoważony; przy niskim zużyciu wody.

I zaznacza, że ubrania, od pomysłu, konstrukcji, po szycie tworzone są lokalnie w Bytomiu.

Bäckerei Bytom. Ubrania szyte z lnu, historii i pasji

Marka Bäckerei Bytom powstała w sierpniu 2018 roku, kilka miesięcy później - w listopadzie - zaczął działać sklep. W jego prowadzeniu pani Monice pomaga przyjaciółka, Karolina Jakoweńko.

Ja mam wykształcenie ekonomiczne, pracowałam w korporacji ponad 10 lat, a firmę założyłam po urodzeniu dzieci. W Bäckerei organizuję produkcję, dostawy tkanin i dodatków, zajmuję się sklepem internetowym, zamówieniami, rozliczeniami, wysyłkami, komunikacją z klientami i czasem też kampaniami reklamowymi - opowiada Monika Urzoń.

Karolina Jakoweńko z wykształcenia jest kulturoznawczynią i na co dzień pracuje w muzuem. Prowadzenie marki jest dla niej próbą zdobycia nowego doświadczenia. 

Poza tym tworzenie marki to praca kreatywna, wciągająca i artystyczna, co jest nam potrzebne w szarej codzienności - zapewniają twórczynie lnianych ubrań.

Obie - oprócz projektowania - są też modelkami w sesjach zdjęciowych, których efekty regularnie zamieszczają w mediach społecznościowych.

Samym szyciem zajmują się krawcowe: Beata i Justyna, które - choć formalnie nie pracują w firmie - są traktowane jako ważne członkinie zespołu. Drużynę uzupełniają fotografki - Marta Chrobak i Ola Staszczyk. To one dbają o wizerunek, oddając wizualnie piękno powstających tu produktów.

Bäckerei: 100% lnu, 100% pasji

Monika Urzoń opowiada o kulisach powstania swojego biznesu. Przyznaje, że sam pomysł zrodził się z banalnego powodu.

Nie chciałam wracać do korporacji po urodzeniu dzieci - wspomina. - Dostałam dotację z Europejskiego Funduszu Społecznego jako matka powracająca na rynek pracy. Karolina dołączyła do mnie na samym początku i razem szukałyśmy pomysłu na działalność, ale od początku to były pomysły wokół ubrań. Len pojawił się w naszych rozmowach dość szybko, obie uwielbiamy tą tkaninę, a brakowało nam na rynku większej różnorodności - kolorów, prostych krojów, wyjścia z lnianymi ubraniami w miasto. Tak powstało Backerei Bytom - chciałyśmy stworzyć coś dla siebie i znalazłyśmy grono odbiorczyń, które myślą podobnie.

Klientki showroomu z Bytomia to kobiety w różnym wieku, świadome wartości lnu jako naturalnej, trwałej i pięknej tkaniny.

Ponieważ len jest jedną z najdroższych tkanin, a nasze ubrania powstają na miejscu, w Bytomiu, nie są to najtańsze rzeczy – przyznaje właścicielka Bäckerei - stąd nasze klientki są raczej zamożniejsze. Ale zdarzają się też takie, które są w stanie zapłacić wyższą cenę za ubranie, bo cenią sobie ich trwałość i kupują rzadziej rzecz na lata.

Przekrój wiekowy klientek jest bardzo różny.

Młodsze, w wieku 25-34 lat, to osoby poznające dopiero len, doceniające jego naturalność, to że jest ekologiczny. Starsze klientki, w wieku 35–44 lat, znają z kolei tkaninę z wczesnej młodości i chętnie do niej wracają. Wybierają naszą markę ze względu na ciekawe kobiece kroje, kolory, dobrze się czują w tych ubraniach. Mamy też bardzo dużą grupę starszych klientek, które len lubią od zawsze, u nas znajdują wygodne i piękne ubrania we wszystkich rozmiarach - opowiada pani Monika.

Ubrania made in Bytom


Nasza marka powstała lokalnie, bardzo podkreślamy miejsce, z którego pochodzimy, mamy je nawet w nazwie! - zaznacza właścicielka showroomu.

Ale klientki pracowni z Bytomia to nie tylko mieszkanki Śląska.

Jedna trzecia naszych klientek to mieszkanki Warszawy, a ponad połowa mieszka w innych dużych miastach. Od początku założeniem był głównie sklep internetowy i sprzedaż w całej Polsce. Po czasie okazało się, że znalazły się też klientki tuż obok - nasze sąsiadki i klientki, które przyjeżdżają do nas z sąsiednich miast. Dla nich otwieramy sklep stacjonarnie co czwartek od godziny 17-tej. Organizujemy też co roku targi świąteczne, na które zapraszamy inne zaprzyjaźnione, lokalne marki - relacjonuje właścicielka.

Moda na len. Ekologicznie i naturalnie

 

Gdy 5 lat temu zaczęłyśmy myśleć o lnie i szukać tkanin, nie było zbyt dużego wyboru w Polsce. Obecnie zapanowała moda na len, na to co eko i naturalne. W Bäckerei Bytom staramy się zmieniać zakorzeniony głęboko stereotyp o lnie, który mówi, że tkaniną ta związana jest z etno folklorem. Chcemy przeformatować marketingowo len na tkaninę miejską, nowoczesną a zarazem uniwersalną. Naszą misją jest ubranie kobiety w wygodne, minimalistyczne lniane ubrania przez cały rok w mieście - zdradza pani Monika.

Projektantki lnianej mody stawiają na nowoczesność, stąd dużo tu koloru i szalonych stylizacji.

Chcemy pokazać len z różnych perspektyw, w tym jego ogromną różnorodność. Pojawia się zatem w naszych kolekcjach złoto, nowoczesne nadruki na tkaninie nawiązujące np. do krajobrazu pokopalnianego zwaliska - jak sukienka „Krystyna” czy grafika młodej artystki Anny Rudak, z motywem nagiej dziewczyny – jak kolekcja SzerySzery Lejdi. Pokazujemy też lniane stylizacje w jesiennej i zimowej scenerii – pragniemy aby jak najwięcej osób nosiło len zimą, tak jak robią to nasze stałe klientki - wyjaśnia właścicielka pracowni.

Len - ponadczasowy i całoroczny

Monika Urzoń i Karolina Jakoweńko podkreślają, że od czterech lat, od momentu powstania marki Bäckerei, próbują przekonać Polki do noszenia lnu nie tylko latem. Przyznają, że ten rok był przełomowy w historii pracowni - do lnu dołączyły inne tkaniny. 

Szyjemy jesienno-zimowe kolekcje z sukienkami z długim rękawem. To jednak długi proces. Dlatego w tym roku po raz pierwszy wprowadziłyśmy też inne tkaniny - tłumaczy pani Monika. - To nadal materiały w 100% naturalne.

Deadstock. Modowe zero waste

Te tkaniny to wełna 100% i aksamit (100% bawełna). Materiały pochodzą z Włoch, są wysokiej jakości, sprowadzane są z domów mody, od najlepszych projektantów. Co ważne, obie tkaniny pochodzą z tzw. deadstocków.

To tkaniny, które nie zostały wykorzystane przez projektantów i końcówki belek, które i tak zalegałyby w magazynach. Hurtownia kupuje je od większych producentów i dostarcza mniejszym. Dajemy drugie życie materiałom, które dla dużych marek byłyby odpadem produkcyjnym, a taki często jest wysyłany na wysypiska śmieci lub spalany - opowiada właścicielka showroomu.

Bäckerei Bytom: Len zszyty z historią

Oprócz lnianej kolekcji ubrań, w Bäckerei Bytom znaleźć powstają też inne, zaskakujące realizacje.

Nawiązując do historii miejsca - dawnej piekarni - uszyłyśmy lniane chlebaki - opowiada Monika Urzoń. - Len okazał się najlepszą tkaniną do przechowywania chleba.

Lniane ubrania z bytomskiego showroomu możecie zobaczyć w galerii powyżej. Jak Wam się podobają?

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 542

Prezentacje firm