Spółka Centralny Port Komunikacyjny zamierza lada dzień zlecić projektowanie linii kolei dużych prędkości na trasie Katowice – Ostrawa. - Jesteśmy teraz w przededniu podpisania umowy z projektantem - powiedział rzecznik spółki Konrad Majszyk w Katowicach w trakcie obrad Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego. Tymczasem samorządowcy wraz z władzami wojewódzkimi oczekują, by CPK na nowo przeanalizowała wszystkie warianty linii.
Przypomnijmy, 22 marca CPK poinformował w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim o wyborze wariantu inwestorskiego linii kolejowej dużych prędkości nr 170 Katowice - Ostrawa z odnogami do Jastrzębia-Zdroju i Wodzisławia Śląskiego. Konferencji towarzyszyły ogromne emocje.
Przed gmachem urzędu protestowali mieszkańcy, na spotkanie, w którym brał udział m.in. Marcin Horała, pełnomocnik rzadu ds. CPK, początkowo nie zostali nawet wpuszczeni samorządowcy, ani radni sejmiku wojewódzkiego. Jakub Chełstowski, marszałek woj. śląskiego apelował wówczas do wojewody Jarosława Wieczorka o szybkie zwołanie Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego w sprawie CPK. Podnosił, że trzeba jeszcze raz przeanalizować przebieg CPK w woj. śląskim, by jego realizacja nie krzywdziła ludzi. Według CPK wybrany wariant zakłada wyburzenie około 550 domów, co ma być najmniejszą możliwą liczbę wyburzeń. Nie zmienia to faktu, że przedsięwzięcie jest ogromnie krytykowane przez mieszkańców.
Posiedzenie WRDS odbyło się 5 kwietnia. Tego dnia przed rozpoczęciem obrad WRDS mieszkańcy kilku gmin regionu, m.in. Czerwionki-Leszczyn, Mikołowa i Orzesza kolejny raz protestowali przed gmachem Sejmu Śląskiego przeciwko planowanej przez rząd inwestycji. Wspierali ich lokalni samorządowcy oraz parlamentarzyści, m.in. posłowie Ewa Kołodziej, Gabriela Lenartowicz i Wojciech Saługa, a także radni Sejmiku: przewodniczący prof. Marek Gzik i Grzegorz Wolnik stojący na czele Komisji Doraźnej ds. CPK powstałej przy Sejmiku województwa.
Kilka dni wcześniej duży protest przeciwko kolejom dużych prędkości odbył się w Mikołowie. Mieszkańcy żyją w ciągłej obawie przed wywłaszczeniem ich z domostw. W kilku gminach trasa kolejowa ma zostać poprowadzona przez tereny w sąsiedztwie budynków użyteczności publicznej.
- Dla nas CPK nie stanowi właściwie żadnej wartości dodanej. Układ komunikacyjny szlaku kolejowego wygląda tak, że pociąg ma pojechać przez teren boiska, które dopiero co zostało wybudowane i to w sąsiedztwie szkoły. To po prostu niedorzeczność – krótko ocenia burmistrz Orzesza, Mirosław Blaski.
Czytaj kolejne strony:
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
"Grillowych" promocji jak na lekarstwo. Zakupy przed majówką nie będą tanie
504Śląskie po dogrywkach. Oni zwyciężyli w wyborach samorządowych 2024
419Ruszyły remonty na A4 Katowice-Kraków. Utrudnienia można śledzić na interaktywnej mapie
393JSW: będzie więcej węgla koksowego z kopalni Budryk
393Związkowcy chcą dalszego mrożenia cen prądu. "Wszystko jest mgliste"
391"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
+7 / -0Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -03,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0Rewolucja w e-fakturowaniu znów odroczona! Obowiązkowy KSeF przesunięty na 2026 rok
+1 / -0Rzecznik MŚP apeluje do rządu w sprawie KSeF. "Brak pojęcia o realnej gospodarce"
0Ceny gazu w lipcu poszybują. Rachunki wyższe nawet o połowę
0Najgorszy wynik PLK od 2005 roku. Spółka odnotowała rekordową stratę finansową
0Tankowanie na majówkę: w długi weekend na stacjach paliw taniej nawet o 30 groszy na litrze
0"Grillowych" promocji jak na lekarstwo. Zakupy przed majówką nie będą tanie
0