Kariera

Eko-kosiarki podbijają śląskie. Stado owiec zjada trawę na zlecenie kolejnego miasta

2023-10-09, Autor: mz

To już nie nowość w województwie śląskim. Po Gliwicach, które już jakiś czas temu "zatrudniły" kameruńskie owce do zjadania trawy na składowisku przy autostradzie A4, przyszedł czas na Katowice. Tamtejszy Zakład Zieleni Miejskiej zdecydował się przetestować ekologiczne rozwiązanie i zatrudnić zwierzęta na umowę o dzieło. Teraz stado owiec będzie "kosić" teren w Brynowie.

 

Reklama

W jaki sposób zazwyczaj kosimy trawę? Używamy do tego najczęściej kosiarek spalinowych, które co prawda skutecznie i szybko pracują, ale jednak produkują zanieczyszczenie powietrza. Istnieje jednak bardziej ekologiczny sposób na utrzymanie trawników – owce.

Katowicki Zakład Zieleni Miejskiej zdecydował się przetestować go i zatrudnić zwierzęta na umowę o dzieło, którym będzie „skoszony” teren w Brynowie.

Skąd owce w Katowicach?

Z pomysłem koszenia trawy z pomocą owiec do Zakładu Zieleni Miejskiej zwrócił się pewien śląski hodowca owiec, który już wykonuje podobne usługi m.in. w Gliwicach, o czym pisaliśmy <<Gliwice "zatrudniły" kameruńskie owce. Zwierzęta "koszą" trawę na składowisku przy A4>>. Zaproponował, że chętnie przetestuje podobne rozwiązanie w Katowicach. Dyrekcja ZZM zdecydowała, że warto spróbować wykorzystać tak ekologiczny sposób koszenia.

W ramach testów ok. 35 owiec kaukaskich odmiany bezmlecznej rozpoczęło 3 października swoją pracę. Zwierzęta mają się zająć terenem o powierzchni ok. 1 tys. m2 znajdującym się w dzielnicy Brynów. Jak długo to potrwa? Nie ustalono jednoznacznego terminu. Owce otrzymały „umowę o dzieło” – czyli skończą pracę, jak skoszą wskazany teren. Co do pensji – pracują jedynie za pożywienie, czyli trawę, którą zjedzą podczas wykonywania zadań.

Owce zamiast kosiarek – dlaczego to dobry pomysł?

Przede wszystkim dzięki takiemu koszeniu nie są produkowane spaliny do atmosfery. Dodatkowo owce – wypasając się na powierzonym terenie – nawożą go oraz użyźniają, co pozwala również na zmniejszeniu zużycia gotowych środków do nawożenia. Taki sposób koszenia trawy może przynieść ekologiczne korzyści, ale także odczuwalne natychmiast oszczędności.

- Pomysł na początku wydał mi się szalony – jak to owce zamiast kosiarek? Ale jak zacząłem się tym interesować i czytać, że podobne rozwiązania już gdzieś funkcjonowały, to pomyślałem – czemu nie? Warto spróbować. Zanieczyszczenie powietrza to poważny problem, a dodatkowo kosiarki są hałaśliwe. Dlatego postanowiliśmy sprawdzić ten ekologiczny sposób – po zakończonym eksperymencie podsumujemy go, przeliczymy i zastanowimy się, czy nie warto chociaż w części wprowadzić tego typu „koszenia” na stałe – podsumowuje akcję Mieczysław Wołosz z Zakładu Zieleni Miejskiej.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 556

Prezentacje firm