Macierzyński kojarzy się z porzuceniem aktywności zawodowej na poczet wychowania swojego potomka, ponieważ kobiety są w tym czasie tak zajęte, że nie mają czasu nawet dla siebie. Z drugiej strony są zaś kobiety-mamy aktywne, które nie potrafią znieść monotonii w opiece nad dzieckiem i próbują pogodzić wychowanie dziecka z tworzeniem na przykład biznes planu. Tak zrobiła Penelopa Willmann- Szynalik, właścicielka kawiarni Kafinka.
Kafinka powstała w lipcu tego roku, ale pomysł narodził się kiedy zaszłam w ciążę, czyli ponad 3,5 roku temu. Dlaczego od pomysłu do otwarcia minęło tyle czasu? Ponieważ pierwsza lokalizacja, którą sobie upatrzyłam, wymagała ode mnie roku chodzenia do Urzędu Miasta i przekonywania władz oraz mieszkańców Katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej do akceptacji mojego pomysłu i uzyskania wymaganych zgód. Udało się to zrobić, ale niestety z różnych przyczyn musiałam z tej miejscówki finalnie zrezygnować. Chce zaznaczyć, że na każdym kroku spotkałam się z dużym entuzjazmem i przychylnością zarówno Urzędu Miasta jak i KSM oraz Mieszkańców. Bogatsza o wiedzę poszukałam innego miejsca i wtedy sprawy potoczyły się już szybko. Obecnie znajdujemy się w biurowcu naulicy Korfatnego 138 w Katowicach. Jest to świetnie skomunikowany nie tylko z Katowicami, ale i sąsiadującymi miastami biurowiec- wyjaśnia właścicielka Penelopa Willmann- Szynalik
Czas od pomysłu do otwarcia poświęciłam (poza doglądaniem postępu robót, brodząc z wózkiem w pyle ;)) na dopracowywanie biznes planu i strategii. Starałam się radzić innych przedsiębiorców, którzy odnoszą sukcesy, czytałam tematyczne blogi i książki. Swój model biznesowy oparłam na 3 źródłach przychodów: na kliencie obecnym w biurowcu, na kliencie docelowym czyli na mamach z dziećmi i na kliencie tzw "z ulicy", przypadkowym. O tego ostatniego jest w moim przypadku najtrudniej. Zapewnienie tych 3 źródeł przypływu pieniądza wynikało z chęci asekuracji i potrzeby elastyczności - chciałam moc dopasować nakład sił w obszar, który jest tego w danym momencie najwięcej wart. Słowem, jeżeli wygasa ruch w samym obiekcie np: z powodu sezonu urlopowego, to skupiam mocniejsze działania na mamach z dziećmi. Jeżeli idzie sezon grypy i mamy spędzają więcej czasu w domu z dzieckiem - działamy mocniej w biurowcu.
Nie dałabym rady gdyby nie wsparcie rodziny w awaryjnych sytuacjach i partnerskie relacje z Mężem na co dzień, który po powrocie z pracy "zmieniał warte" w opiece nad córką i od 19.00 to ja mogłam poświęcić się pracy i przygotowaniom.
Obecnie jestem na urlopie wychowawczym, ale już do miejsca zatrudnienia nie wrócę. Jak długo będę mieć sile i motywacje, tak długo Kafinka będzie istnieć.
Wnosi bowiem wiele dobrego do lokalnej społeczności i daje mi ogrom satysfakcji. Wszelkie poprzednie doświadczenia zawodowe traktuję jak pakunek w plecaku, z którego teraz korzystam i wyciągam to, czego potrzebuje. Do Kafinki sprowadziłam unikalne materiały dydaktyczne. Dodatkowo nasi klienci cenią sobie jakość skladników w menu.
Szczerze, nie zaczynać w gastronomii bez odpowiedniego zaplecza finansowego, zabezpieczającego dłuższy czas działalności. Nie posiłkować się absolutnie kredytowaniem. Jest to obarczone zbyt dużym ryzykiem. Na sukces w gastronomii składa się bardzo wiele czynników. Można mieć 5 fajnych elementów, dobrze przemyślanych i działających, a 1 który nie wypali, położy całą resztę. Warto poczekać i budować potrzebny kapitał we własnym zakresie. Takie jest moje zdanie- tłumaczy właścicielka
Oferujemy zajęcia edukacyjne w rozsądnej cenie. Nietypowy, bo nowoczesny wystrój miejsca przygotowanego przecież pod obecność mam z dziećmi. Proponowanie dzieciom dobrego designu od małego jest jednym z elementów naszej misji. Zaproponowanie u nas aktualnego trendu w wychowywaniu dzieci, czyli elementów pedagogiki Marii Montessori. Dobra kawa i przygotowywane na miejscu wypieki. Młode mamy, często chcą maksymalnie wykorzystać z dzieckiem czas spędzony na macierzyńskim. Szukają zatem zajęć dodatkowo wspomagających rozwój ich dzieci. Kobiety wychodzą z domów z niemowlakami i w końcu zaczynają mieć odwagę, aby pamiętać też o sobie. Szukają przyjemnych form spędzania czasu z dzieckiem oraz wsparcia wśród innych mam.
Chyba najczęściej jest tak, że mama chce dać coś swojemu dziecku, coś najlepszego i nagle okazuje się, ze inne mamy też tego potrzebują. Wtedy warto rozważyć, czy nie jest to dobry pomysł na biznes. Biznes, za którym stoi prawdziwa misja i elastyczny biznes plan, ma szanse powodzenia.
Czasem ludzie pytają mnie, jak to jest mieć kawiarnie dla mam z dziećmi w miejscu pełnym tzw "garniturów". Odpowiadam wówczas, że super! Przecież to fajni ludzie, którzy posiadają własne dzieci, dzięki czemu czują się w tym miejscu jeszcze bardziej swobodnie.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
~bizneswomen 2019-12-15
18:49:35
Gratulacje dla dzielnej mamy! Jak to mówią - dla chcącego, nic trudnego. Wystarczy się dobrze zorganizować i wszystko jest możliwe. A kto jest bardziej zorganizowany od matki? :) Powodzenia!