Wiadomości

Raport: w sklepach aż o 20% drożej niż przed rokiem. Zwłaszcza ceny tych produktów porażają

2023-08-01, Autor: mz

W porównaniu do I półrocza 2022 r., od stycznia do czerwca 2023 r. codzienne zakupy podrożały średnio o ponad 20 proc. - tak wynika z zestawienia przeszło 460 tys. cen sklepowych, stworzonego przez autorów raportu "Indeks cen w sklepach detalicznych". Na badanych 17 kategorii zanotowano aż 16 dwucyfrowych wzrostów. Największy z nich dotyczył warzyw i wyniósł ponad 32%. W czołówce drożyzny widać też karmy dla zwierząt, chemię gospodarczą, dodatki spożywcze i nabiał.

 

Reklama

Ceny roślin oleistych rosły już dynamicznie w 2021 roku, by osiągnąć szczyty na samym początku 2022 roku. Od maja ub.r. obserwujemy jednak spadki notowań rzepaku, które spowolniły wzrost cen produktów tłuszczowych – wyjaśnia Weronika Szymańska, analityczka sektora Food & Agri w Banku BNP Paribas.

Z kolei na froncie drożyzny w I półroczu br. znalazły się warzywa ze średnią podwyżką 32,4% rdr.

I półrocze br. było dla rynku warzyw okresem pełnym jednorazowych zdarzeń oraz pokłosiem problemów z 2022 roku, w tym europejskich susz. Wysokie koszty energii z ub.r. doprowadziły do znacznego ograniczenia i przesunięcia w czasie produkcji szklarniowej w Europie, a w konsekwencji – do braku towarów, zwłaszcza pomidorów, ogórków i papryki, na początku tego roku. Do problemów z warzywami ciepłolubnymi dołożyły się niespodziewane opady śniegu w Hiszpanii i Afryce Północnej, które poskutkowały załamaniem podaży w Europie w I kw. br. – tłumaczy Jakub Jakubczak, analityk sektora Food & Agri w Banku BNP Paribas.

Na drugim miejscu ww. rankingu znalazły się karmy dla zwierząt – wzrost o 31,6% rdr.

Wynik tej kategorii zależy od zachowań głównych surowców, czyli warzyw i mięsa. Ceny mięsa powinny się stabilizować, wraz ze stopniową odbudową pogłowia zwierząt rzeźnych. Natomiast co do warzyw nie jestem optymistyczny i uważam, że będą one drożeć jesienią, w związku ze stratami spowodowanymi suszą. Karmy dla zwierząt mogą zatem coraz więcej kosztować – ostrzega Marcin Luziński.

Trzecią pozycję ma chemia gospodarcza z wynikiem 27,8% rdr.

Ta kategoria w ostatnim roku znacząco podrożała z powodu rosnących kosztów produkcji, w tym cen surowców i odczynników chemicznych. Obecnie nic nie wskazuje na to, aby w kolejnych miesiącach tego typu produkty miały notować wysokie podwyżki – uspokaja dr Anna Semmerling z Uniwersytetu WSB Merito Gdańsk.

Pozostałe kategorie pod lupą

Czwarte pod względem wzrostów są dodatki spożywcze (ketchupy, majonezy, musztardy itp.) – 24,4% rdr. – To produkty w dużej mierze wytwarzane z warzyw. W szczególności podrożały sosy na bazie pomidorów, co wynika z wysokiego kosztu surowca na rynku i jego ograniczonej dostępności. Sytuacja cenowa w II półroczu może się ustabilizować, biorąc pod uwagę większą obecność warzyw szklarniowych oraz świeżych, po zbiorach późnym latem. Konsumenci nie powinni jednak nastawiać się na znaczny spadek cen, ze względu na wolniejszą reakcję cen detalicznych niż cen skupowych czy przetwórców – podkreśla Jakub Jakubczak.

TOP5 drożyzny zamyka nabiał – 24,2% rdr.

Myślę, że tendencje wzrostu cen w przypadku tego typu art. będą się uspokajać. Rośnie podaż mleka, czyli najważniejszego surowca w produkcji serów czy jogurtów. Do tego dość słabo wygląda siła popandemicznego odbicia gospodarczego w Chinach, które są ogromnym konsumentem mleka – zauważa ekspert z Santander Bank Polska.

Oprócz ww. kategorii, w zestawieniu TOP10 widać jeszcze pieczywo, produkty sypkie, art. dla dzieci, wędliny i napoje. Ich podwyżki rdr. wyniosły odpowiednio 22,8%, 22,6%, 21,8%, 19,9% i 19,2%. Tuż za pierwszą dziesiątką są słodycze i desery – 17,2% rdr. Dalej są ryby i środki higieny osobistej – po 14,9% rdr. Pod koniec zestawienia mamy mięso, owoce i używki – kolejno 14,5%, 13,7% i 12,6% rdr. Ranking zamykają ww. artykuły tłuszczowe – 3,9% rdr.

Eksperci: szczyt drożyzny już za nami

Zmiany cen we wszystkich ww. kategoriach będą uwarunkowane preferencjami i możliwościami finansowymi konsumentów. Koszt zakupu danego towaru, który nie zniechęci klientów ze względu na ich malejące realne dochody, utrzyma się na poziomie gwarantującym sprzedaż i nawet minimalny zysk dla sprzedawcy – zapowiada dr Edyta Wojtyla.

Z kolei Marcin Luziński stwierdza, że szczyt drożyzny mamy za sobą.

Jednak raczej nie spodziewałbym się szerokich spadków cen, a ich wolniejszych podwyżek. Myślę, że w II połowie roku dynamiki wzrostów cen większości produktów będą się wyraźnie obniżać. Natomiast jeśli już ceny będą spadać, to w przypadku pojedynczych kategorii, np. nabiału czy produktów tłuszczowych – przewiduje ekonomista.

Jak podsumowuje dr Semmerling, dynamika podwyżek rdr. w każdym kolejnym kwartale powinna hamować. Ale przy wysokim poziomie inflacji musimy przygotować się na długi proces powrotu tego wskaźnika do optymalnego poziomu poniżej 5%. O inflacji jednocyfrowej mówi się dopiero w kontekście początku kolejnego roku, ale to również na razie bardzo optymistyczne prognozy. Tak czy inaczej, na razie wygląda na to, że będziemy pomału zmierzać do tego celu.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 662