W ocenie Polaków największym źródłem zanieczyszczeń powietrza jest ogrzewanie domów, ale aż 56,9 proc. osób nie zrobiło nic, żeby zmniejszyć szkodliwą emisję - wynika z badań przeprowadzonych dla Ministerstwa Klimatu. Co trzeci respondent deklaruje, że zrobił coś, by zmniejszyć emisję zanieczyszczeń np. zmienił system ogrzewania domu czy ocieplił budynek; wśród badanych, którzy takich działań nie podejmują panuje przekonanie, że to zadanie rządu lub samorządu.
Z sondażowego, ogólnopolskiego badania na reprezentatywnej grupie Polaków wynika, że za czynniki będące głównymi zagrożeniami dla jakości powietrza uważamy przede wszystkim emisje zanieczyszczeń z produkcji energii elektrycznej i ciepła - odpowiedziało tak 78,0 proc. badanych.
Na kolejnych miejscach respondenci umieścili działalność przemysłu (76,6 proc.) oraz emisje zanieczyszczeń z samochodów osobowych i ciężarowych (73,7 proc.). Blisko dwie trzecie badanych wskazało na emisje zanieczyszczeń z innych krajów/regionów oraz emisje zanieczyszczeń z gospodarstw domowych. Ponadto, w opinii połowy respondentów zagrożeniami dla jakości powietrza są także emisje zanieczyszczeń z gospodarstw rolnych oraz naturalne zanieczyszczenia.
Blisko 3 na 10 Polaków zadeklarowało, że podejmuje działania na rzecz ochrony własnego zdrowia związane z jakością powietrza. Takie deklaracje częściej padały wśród osoby w średnim wieku - pomiędzy 35 a 59 r.ż. (34,8 proc. - 36,1 proc.) oraz z wykształceniem wyższym (48,3 proc.). Działania tego typu częściej podejmują również mieszkańcy dużych miast, powyżej 200 tys. mieszkańców.
Najczęściej podejmowanym działaniem na rzecz ochrony własnego zdrowia związanym z jakością powietrza jest śledzenie komunikatów dotyczących jego stanu (70,4 proc.). Dość częstą praktyką jest także ograniczanie czasu przebywania na powietrzu podczas alarmu smogowego (43,6 proc.). Co czwarta osoba w celu ochrony własnego zdrowia zamontowała w domu filtr oczyszczający powietrze, a blisko co dziesiąta deklaruje noszenie maseczki antysmogowej.
Co trzeci Polak podjął osobiście działania mające na celu zmniejszenie emisji zanieczyszczeń. Okazuje się, że działania tego typu znacznie częściej podejmują mieszkańcy aglomeracji niż mniejszych miejscowości (wieś 23,7 proc. natomiast miasto pow. 500 tys. mieszkańców 50,9 proc.).
W celu zmniejszenia emisji zanieczyszczeń Polacy przede wszystkim starają się korzystać z komunikacji publicznej, chodzić pieszo lub jeździć rowerem (71,7 proc.).
Dość często praktykowanymi działaniami są także: ograniczenie używania samochodu podczas poruszania się po mieście (57,2 proc.), zmiana systemu ogrzewania domu/mieszkania (54,1 proc.) oraz wymiana domowego sprzętu AGD/RTV na energooszczędny.
4 na 10 osób zdecydowało się na ocieplenie budynku, a co czwarta osoba - na kupno samochodu niskoemisyjnego. Działania podejmowane w celu zmniejszenia emisji zanieczyszczeń różnicują się w największym stopniu ze względu na wiek, dochód oraz miejsce zamieszkania respondentów - np. na zmianę systemu ogrzewania domu/mieszkania częściej decydują się ludzie młodzi (15-25 lat) i w średnim wieku (45-59 lat).
W przypadku ocieplenia domu oraz zakupu samochodu niskoemisyjnego zmiennymi w największym stopniu różnicującymi odpowiedzi są dochód (czym wyższy tym większy odsetek wskazań) oraz wykształcenie (czym wyższe tym większy odsetek wskazań).
Żadnych działań na rzecz zmniejszenia szkodliwej emisji nie podjęło - zgodnie z deklaracjami - 56,9 proc. badanych osób. Powodem niepodjęcia działań mających na celu zmniejszenie emisji zanieczyszczeń szkodliwych dla powietrza jest przede wszystkim przekonanie, że to rząd lub samorząd powinien podejmować takie działania (47,5 proc.).
Co czwarta osoba nie wierzy, że może przyczynić się do zmniejszenia emisji zanieczyszczeń. Na odpowiedź „nie zanieczyszczam powietrza" wskazało 12,0 proc. odpowiadających, a na brak czasu - 9,8 proc. Ponadto, co piąta osoba przyznała, że nie wie co mogłaby zrobić w tym celu.
Przekonanie dotyczące tego, iż to rząd lub samorząd powinien podejmować działania mające na celu zmniejszenie emisji zanieczyszczeń szkodliwych dla powietrza, deklarowane było głównie przez osoby pomiędzy 26, a 34 r.ż., ale także mieszkańców średnich miast (50-200 tys.).
Respondentów zapytano także jakie rozwiązania byliby skłonni zrealizować bądź zaakceptować w celu ograniczenia emisji zanieczyszczeń powietrza. Najczęściej wskazywano w tym przypadku na korzystanie z transportu publicznego, jazdę na rowerze lub poruszanie się pieszo po mieście (63,7 proc.), ograniczenie ruchu samochodów w centrum miasta (57,5 proc.) oraz zmianę systemu ogrzewania własnego domu/mieszkania (54,9 proc.). 51,7 proc. badanych zaakceptowałoby graniczenie liczby miejsc parkingowych w centrum, a 50,3 proc. zakaz wjazdu do centrów miast samochodów określonego typu, np. o określonym roczniku.
Spośród wybranych rozwiązań, najmniej osób byłoby skłonnych zaakceptować wzrost cen energii elektrycznej spowodowany produkowaniem jej z odnawialnych źródeł.
W zrealizowanym dla resortu badaniu respondentów zapytano także jak oceniają możliwości poprawy jakości powietrza w najbliższych 10 latach. Ponad 40 proc. badanych uważa, że stan ten będzie ulegał pogorszeniu. Na poprawę lub zachowanie aktualnego stanu wskazało po 25 proc. z nich.
Analizując wyniki pod kątem województwa zamieszkania respondentów, okazuje się, że przekonanie dotyczące poprawy jakości powietrza w najbliższych latach zdecydowanie częściej towarzyszy mieszkańcom województw: kujawsko-pomorskiego, łódzkiego, zachodniopomorskiego i wielkopolskiego, niż pozostałej części kraju. Postawa negatywna w największym stopniu towarzyszy mieszkańcom województwa podlaskiego i dolnośląskiego.
Zdaniem badanych najważniejszymi działaniami, które powinny być stosowane w celu poprawy jakości powietrza są: wymiana starych pieców na niskoemisyjne (73,7 proc. wskazań pozytywnych), zwiększenie kontroli emisji spalin w samochodach (73,0 proc.) i zwiększenie kontroli nad tym, co jest palone w piecach (71,7 proc.).
Badanie zrealizowano w okresie październik-listopad 2019 roku na tysiącosobowej, reprezentatywnej grupie mieszkańców Polski.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Zabrze zaciska pasa. Plastrem na horrendalny dług błyskawiczny plan naprawczy
551Rząd zaskoczył. Płaca minimalna od 1 stycznia 2025 jeszcze wyższa niż planowano
520Będzie głośno ws. Elektrowni Rybnik. Związkowcy zapowiadają manifestację
501Produkcja prądu w Polsce rośnie. Problemem wciąż jeden rodzaj elektrowni
452Nowe świadczenia ZUS dla rodzin: "Aktywnie w domu" zamiast RKO
437Koszykówka dla Chłopców i Dziewcząt w Gliwicach – Trenuj z Nami!
+12 / -0Dlaczego wynajem odzieży ochronnej zyskuje na popularności?
+3 / -0Sztuka Innowacji. Amazon świętował w Gliwicach 10-lecie istnienia w Polsce (foto, wideo)
+2 / -0Ubezpieczenie mienia w czasie powodzi - od czego chroni polisa i na co mogą liczyć poszkodowani?
+2 / -0Po "spontanicznym" proteście na torach w Katowicach: PLK chce wyciągnąć konsekwencje
+2 / -0Renta rodzinna dla studenta. ZUS przypomina o ważnym terminie
0Oskładkowanie umów cywilnoprawnych - dla rządu drobna zmiana, dla ZUS - ciężka przeprawa
0Stopy procentowe bez zmian. "Retoryka sugeruje obniżki w połowie 2025 r."
0Afera z alko-tubkami. Po sklepach chodzą inspektorzy
0Sztuka Innowacji. Amazon świętował w Gliwicach 10-lecie istnienia w Polsce (foto, wideo)
0