W listopadzie ceny w hipermarketach rosły wolniej niż w dyskontach. Choć różnica jest niewielka, to dla klientów nastawionych na szukanie rabatów, zwłaszcza w okresie świątecznym, może być znacząca. Wstępne dane pokazują, że ceny w grudniu rosną póki co szybciej niż w listopadzie, zatem walka tych dwóch formatów będzie jeszcze ostrzejsza. Patrząc na detale, widać, że w hipermarketach bardziej niż w dyskontach opłaca się konsumentom polować na wędliny, ryby, art. sypkie i tłuszczowe, napoje, słodycze, używki, art. dla dzieci, a także chemię gospodarczą. Z kolei w dyskontach taniej można kupić mięso, nabiał, pieczywo, dodatki spożywcze, owoce i warzywa, karmy dla zwierząt oraz środki higieny osobistej.
Sejm przyjął z poprawką nowelę ustawy w sprawie zakazu handlu w tegoroczną Wigilię, co pozwoliło na otwarcie sklepów w dwie niedziele poprzedzające, czyli 10 i 17 grudnia. Niedziele handlowe to tradycja robienia zakupów świątecznych w grudniu jeszcze z czasów PRL, dlatego można było się spodziewać w tym okresie prawdziwych tłumów, tym bardziej że najnowsze badania opinii publicznej wskazywały, iż Polacy – tradycyjnie już zresztą – odłożą największe zakupy na ostatnią chwilę.
– To tylko może dodatkowo zaostrzyć rywalizację między tymi formatami. Jednakże, nie można jednoznacznie stwierdzić, który z nich ostatecznie przeważy szalę na swoją stronę. Między hipermarketami i dyskontami panuje ostra rywalizacja, bo raz wygrywa jeden, a raz drugi segment – stwierdza Julita Pryzmont.
Zdaniem dr Agnieszki Gawlik, na walce między hipermarketami a dyskontami konsumenci wiele zyskują. Konkurencja między tymi dwoma formatami sklepów prowadzi bowiem do obniżenia cen i poprawy jakości usług, do rywalizacji włączają się też przecież inne formaty na rynku.
– Ze względu na różnice w ofertach, jeśli jednak chcemy zrobić naprawdę tanie zakupy, może być konieczne odwiedzenie kilku sklepów, aby znaleźć produkty w najniższych cenach w myśl zasady, kto szuka, ten oszczędza – dodaje dr Gawlik.
Jak zauważa dr Rybacka, sklepy zmieniają swoje rynkowe strategie. Częściej także w hipermarketach można dostrzec atrakcyjne promocje oraz marki własne sieci handlowych, które bywają tańsze niż produkty markowe, co tym samym przekłada się na wysoką konkurencyjność hipermarketów wobec dyskontów.
– Podkreślić jednak należy, że dyskonty oferują podstawowy asortyment, a udział marek własnych w tego typu sklepach wynosi ok. 50%, co wpływa na niższe koszty marketingu i skraca łańcuch dostaw, a w konsekwencji przekłada się na niższe ceny produktów – podsumowuje ekspertka z Uniwersytetu WSB Merito.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
"Grillowych" promocji jak na lekarstwo. Zakupy przed majówką nie będą tanie
1172Ceny gazu w lipcu poszybują. Rachunki wyższe nawet o połowę
653Tankowanie na majówkę: w długi weekend na stacjach paliw taniej nawet o 30 groszy na litrze
610Rzecznik MŚP apeluje do rządu w sprawie KSeF. "Brak pojęcia o realnej gospodarce"
579Najgorszy wynik PLK od 2005 roku. Spółka odnotowała rekordową stratę finansową
556"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
+7 / -13,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Senat również za językiem śląskim. Teraz czas na decyzję prezydenta Dudy
+1 / -0Rewolucja w e-fakturowaniu znów odroczona! Obowiązkowy KSeF przesunięty na 2026 rok
+1 / -0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
+1 / -0System kaucyjny w Polsce jednak później? Eksperci przeciwni zmianie daty
0Senat również za językiem śląskim. Teraz czas na decyzję prezydenta Dudy
0Greckie truskawki zalały polski rynek. Jak jest na Śląsku i ile kosztują?
0Jak nie kij, to marchewka. Dopłaty do elektryków zamiast daniny od aut spalinowych
0Zamiast na wysypisko, trafiają do szwalni. Drugie życie banerów z JSW
0