Dramat zwierząt na terenie gospodarstwa na Górnym Śląsku. Działacze stowarzyszenia „Pogotowie dla zwierząt” odkryli tam kilkadziesiąt zwierząt (koni i krów) przebywających w urągających warunkach. Niewykluczone, że chore bydło miało trafić do rzeźni. - Jedna z najgorszych interwencji w naszym życiu - mówią pracownicy fundacji. Trwa zbiórka pieniędzy na ratowanie zwierząt z wodzisławskiego gospodarstwa.
Dramat ok. 20 koni i ok. 40 krów w Wodzisławiu Śląskim. W czwartek (7 marca) działacze stowarzyszenia "Pogotowie dla zwierząt" odkryli w gospodarstwie przy ul. Rogowskiej chore zwierzęta trzymane w złych warunkach.
- Od jakiegoś czasu docierały do nas informacje, iż do jednej z rzeźni na południu kraju mogą być dowożone chore zwierzęta. Udało nam się ustalić, że chore i zaniedbane zwierzęta znajdują się w jednym z gospodarstw w Wodzisławiu Śląskim. Dlatego postanowiliśmy podjąć interwencję - opowiada o akcji Pogotowia dla Zwierząt Grzegorz Bielawski.
Pracownicy stowarzyszenia przeprowadzili interwencję w asyście policji oraz Powiatowego Lekarza Weterynarii. Funkcjonariusze zabezpieczyli materiał dowodowy w tej sprawie.
Jak mówi działacz stowarzyszenia, to co zobaczył na miejscu, zaszokowało go. - Konie i krowy były chore, przebywały warunkach urągającym jakimkolwiek standardom. Jeden z koni od dłuższego czasu nie był leczony i był w ciężkim stanie. Bydło przebywało w kilkudziesięciocentymetrowej warstwie odchodów - wylicza Grzegorz Bielawski.
Pięć koni i 3 krowy w najcięższym stanie zostały już wywiezione z gospodarstwa.
Jakie warunki panują w wodzisławskim gospodarstwie widać na filmikach nakręconych przez pracowników stowarzyszenia:
Opisowi sytuacji przedstawionej przez Stowarzyszenie Pogotowie dla Zwierząt zaprzecza Dawid Kacprzyk - syn właściciela gospodarstwa. - Potwierdzam, że gospodarstwo kupiło chore zwierzęta, ale nie po to, by skierować je do rzeźni, ale po to, by je wyleczyć, a później ewentualnie przeznaczyć na ubój lub sprzedaż. Możliwość wyleczenia zwierząt potwierdził nam weterynarz. Zaprzeczam też doniesieniom, że w trakcie interwencji działaczy stowarzyszenia i policji którekolwiek ze zwierząt leżało na podłożu - odpiera Dawid Kacprzyk.
- Policja pod nadzorem prokuratury prowadzi działania w tej sprawie pod kątem naruszenia art 35. ust. 1 Ustawy o ochronie zwierząt. Na razie, ze względu na dobro postępowanie przygotowawczego nie udzielamy więcej informacji na ten temat - powiedział nam szef wodzisławskiej prokuratury Marcin Felsztyński.
Za znęcanie się za zwierzętami grozi kara nawet do 3 lat więzienia.
Kilka zwierząt w najgorszym stanie zostało już zabranych z gospodarstwa. Jednak, by zrobić więcej, potrzebne jest wsparcie. - Potrzebujemy pomocy w ratowaniu zarówno koni, jak i krów. W tym gospodarskie jest ponad 50 zwierząt. Koszty ich leczenia i utrzymania są ogromne - mówią pracownicy fundacji "Pogotowie dla zwierząt".
Zbiórkę na ten cel znajdziecie tutaj.
Do sprawy będziemy wracać.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
3,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
484Zakaz handlu w niedziele niszczący dla fotowoltaiki
429Na stacje paliw na dobre wróciła drożyzna. "Ryzyko wyższych cen wciąż realne"
422OFE czy tylko ZUS? Okno transferowe otwarte, ale tylko do lipca
420JSW: będzie więcej węgla koksowego z kopalni Budryk
374"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
+6 / -0Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -03,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
+1 / -0Ruszyły remonty na A4 Katowice-Kraków. Utrudnienia można śledzić na interaktywnej mapie
0Duże płatności już nie gotówką. Europarlament przyjął przełomowe przepisy
0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
0Trendy e-commerce w branży narzędziowej - analiza kondycji firmy Domitech w świetle rozwoju sektora budowlanego
0Do Katowic powrócił jedyny taki pojazd w Polsce. To minibus bez kierowcy
0
~ 2019-03-11
10:15:08
To co się teraz dzieje, to istna masakra!
~mlodypolak 2019-03-14
16:12:47
Ciekawe ile zwierząt z tej hodowli trafiło już na stoły Ślązaków. Ba, ciekawe ile jest takich hodowli, które nie "wpadły" przy pracy i spokojnie dalej robią interesy.