W Polsce potwierdzono pierwszy przypadek małpiej ospy – poinformował dziś minister zdrowia Adam Niedzielski.
O pierwszym potwierdzonym przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego przypadku zachorowania na małpią ospę w Polsce poinformował dziś Business Insider.
Mieliśmy ok. 10 podejrzeń małpiej ospy, próbki są badane. 10 czerwca to dzień, gdy mamy pierwszy przypadek – mówił szef MZ podczas konferencji prasowej zorganizowanej na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi.
Z kolei rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz dodał, że pacjent jest na izolacji w szpitalu, przeprowadzono z nim wywiad epidemiologiczny.
Póki co resort nie podaje szczegółów dotyczących pacjenta, ani miejsca jego hospitalizacji.
Przypomnijmy, dotąd w dziewięciu krajach Europy wykryte zostały przypadki małpiej ospy. Wśród nich są: Anglia, Niemcy, Szwajcaria, Portugalia, Hiszpania, Szwecja, Włochy, Francja i Belgia, ta ostatnia jako pierwsza wprowadziła już obowiązkową kwarantannę dla zakażonych. Choroba dotarła także do USA, Kanady i Australii.
Od momentu zakażenia choroba rozwija się przez okres od 5 do 21 dni, najczęściej jednak w czasie od tygodnia do dwóch. Objawy są raczej wyraźne i przypominają te, które towarzyszą ospie prawdziwej, choć są mniej nasilone. Najpierw pojawia się gorączka, dreszcze, ból głowy, bóle mięśni i poczucie osłabienia. Małpia ospa powoduje opuchliznę węzłów chłonnych, co odróżnia ją od ospy prawdziwej. Później pojawia się wysypka, zwykle najpierw na twarzy. Tam się zwykle koncentruje, choć może objąć różne miejsca na ciele. Zmiany mogą być płaskie lub nieco wypukłe i wypełnione przezroczystym lub żółtym płynem. Potem zasychają i odpadają.
W większości przypadków objawy ustępują same. Choroba trwa zwykle od tygodnia do dwóch. W niektórych przypadkach dochodzi jednak do powikłań, takich jak infekcje skóry, zapalenie płuc, dezorientacja, groźne infekcje oczu. Najbardziej zagrożone komplikacjami są noworodki, dzieci i osoby z osłabioną odpornością. Choroba powoduje śmierć u kilku proc. zakażonych. W przypadku obecnego szczepu eksperci mówią raczej o 1 proc., czyli wielokrotnie mniej, niż przy ospie prawdziwej (tu śmiertelność wynosiła od 30 do nawet ponad 90 proc.!)
O szczegółach już pisaliśmy <<Małpia ospa w Europie. Czy grożą nam kolejne lockdowny?>>
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
3,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
484Zakaz handlu w niedziele niszczący dla fotowoltaiki
429Na stacje paliw na dobre wróciła drożyzna. "Ryzyko wyższych cen wciąż realne"
422OFE czy tylko ZUS? Okno transferowe otwarte, ale tylko do lipca
420JSW: będzie więcej węgla koksowego z kopalni Budryk
374"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
+6 / -0Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -03,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
+1 / -0Ruszyły remonty na A4 Katowice-Kraków. Utrudnienia można śledzić na interaktywnej mapie
0Duże płatności już nie gotówką. Europarlament przyjął przełomowe przepisy
0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
0Trendy e-commerce w branży narzędziowej - analiza kondycji firmy Domitech w świetle rozwoju sektora budowlanego
0Do Katowic powrócił jedyny taki pojazd w Polsce. To minibus bez kierowcy
0